Amazon zarzucał Marii Malinowskiej fotografowanie zwłok pracownika i szantaż. Malinowska prawomocnie wygrała i może wrócić do pracy.
Światowy gigant internetowego handlu złamał prawo. Musi przywrócić społeczną inspektorkę do pracy - zdecydował sąd w Poznaniu.
"Częste i nieprzewidywane nieobecności" mają być podstawą zwolnienia związkowców z magazynów Amazona. Zdaniem pracowników to kolejna próba pozbycia się ich bez konieczności ogłoszenia wypowiedzeń grupowych
- Pod błahymi, czasami fałszywymi zarzutami pracownicy są namawiani do podpisywania wypowiedzeń za porozumieniem stron. Jeśli się nie zgadzają, Amazon wyciąga im niewyrabianie norm - opowiada Agnieszka Mróz z OZZ Inicjatywa Pracownicza.
- To, że ją piszę, nie było dla nikogo tajemnicą. Materiał zacząłem zbierać 18 lipca zeszłego roku. Na wstępie zaznaczyłem, że książka nie jest napisana przeciwko korporacji, to opowiadania o zwykłych ludziach - opowiada 53-letni mężczyzna
Anna twierdzi, że Amazon chciał wrobić ją w kradzież, a później zmusić do podpisania zwolnienia za porozumieniem stron. W sprawę zaangażowały się Związki Zawodowe i posłanki Lewicy.
- Mamy wrażenie, że zwalniając kolejnego członka naszego związku zawodowego, który jest też społecznym inspektorem pracy, Amazon krok po kroku chce się pozbyć naszej organizacji z firmy - mówi Agnieszka Mróz z OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Amazonie.
- Mąż pracował w Amazonie bardzo ciężko. Ponad ludzkie siły. Lider powinien wezwać ratownika, nie zrobił tego. Kazał mężowi pójść samemu do pokoju medyka. Mój mąż wtedy już umierał - mówi Beata Dziamska, żona Dariusza, który zmarł w Amazonie.
Chodzi o Dariusza Dziamskiego, który zaraz po pojawieniu się w pracy w magazynach Amazona w podpoznańskich Sadach źle się poczuł. Zmarł na terenie zakładu, zanim przyjechała pomoc.
Obecnie pracownicy Amazona zarabiają ok. 22 złotych za godzinę pracy. Domagają się wzrostu wynagrodzenie zasadniczego o 6 złotych brutto. Jeśli negocjacje nie przyniosą skutku, nie wykluczają strajku zakładowego
Działaczka związkowa Maria Malinowska walczy w sądzie z Amazonem, światowym gigantem internetowego handlu. Sędzia sugeruje, że może nie wygrać, Amazon dokłada zaś nowe zarzuty.
- Będę walczyć o sprawiedliwość. Nie można dopuścić do tego, by w Amazonie miały miejsca kolejne takie zdarzenia, by umierali tam ludzie. Ta walka to jedyne, co mi pozostało - mówi Beata Dziamska, wdowa po zmarłym tragicznie pracowniku Amazona.
OZZ Inicjatywa Pracownicza zarzuca prokuraturze niewyczerpujące rozpatrzenie materiału dowodowego. - Prokuratura twierdzi, że jeśli mamy jakieś zastrzeżenia co do warunków pracy w Amazonie, to powinniśmy je do niej zgłosić. Ale jak mamy to robić, skoro każda sytuacja w prokuraturze kończy się tak samo? - mówi Magda Malinowska.
Pracownicy Amazona czują się przemęczeni i przeciążeni pracą przed świętami Bożego Narodzenia. W tym czasie znacznie więcej osób skarży się na złe samopoczucie i kiepski stan zdrowia. Do Amazonu w podpoznańskich Sadach wielokrotnie były wzywane karetki pogotowia ratunkowego.
- To jest bardzo przykre, że w państwie Solidarności związki zawodowe są tak osłabiane przez brak wsparcia, dostatecznej ochrony prawnej. Brakuje wzmocnionej Państwowej Inspekcji Pracy - mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy, która interweniuje w sprawie zwolnionej pracownicy Amazona.
- Wśród wielu pracowników istnieje przekonanie, że to, co się dzieje w zakładzie, zostaje w zakładzie. Że to prywatna sprawa właścicieli firmy, nie można więc rozmawiać o zarobkach, warunkach pracy... A to nie jest prawdą. Musimy zacząć walczyć z takim myśleniem - mówi Maria Malinowska, związkowczyni zwolniona właśnie z Amazona pod Poznaniem.
Wystartowała zbiórka pieniędzy dla Marii Malinowskiej, która przed kilkoma dniami została zwolniona przez Amazon. Związkowczyni na łamach "Wyborczej" komentowała sytuację w firmie. Zwolniono ją, bo "miała filmować lub fotografować proces przenoszenia zwłok" kolegi Dariusza, który zmarł na terenie zakładu.
Pracę straciła Maria Malinowska z Inicjatywy Pracowniczej, która na łamach "Wyborczej" opisywała okoliczności śmierci jednego z pracowników spółki, krytykowała wyśrubowane normy i zadania ponad siły.
- W Amazonie komputer kontroluje twoją pracę. Tu nie ma miejsca na ludzkie odruchy, kiepskie samopoczucie, choroby, nawet na wyjście do łazienki - opowiadają pracownicy.
To już druga taka sytuacja przy ul. Szyperskiej 23 w Poznaniu w ciągu ostatnich miesięcy. Miasto jest bezsilne - budynek jest prywatny, a konserwator może jedynie prowadzić postępowanie, które w najgorszym przypadku doprowadzi do usunięcia reklamy.
Policja informuje, że mężczyzna zasłabł podczas pracy w poniedziałek rano. Mimo udzielonej pomocy nie udało się go uratować.
W całej Polsce przybyło 691 przypadków zakażenia koronawirusem - informuje Ministerstwo Zdrowia. Z nowych przypadków w Wielkopolsce aż 49 odnotowano w powiecie kolskim. Z powodu COVID-19 zmarło dwóch Wielkopolan.
Na początku tygodnia zmarła pracownica Amazona pod Poznaniem. Związkowcy zarzucają firmie, że ta umyślnie zawiera krótkoterminowe umowy, by pracownicy w obawie przed utratą zatrudnienia spełniali wyśrubowane normy. - Efekt jest taki, że nawet jak ktoś źle się czuje, to biega po piętrach, żeby tylko wyrobić normę - mówi Maria Malinowska z Inicjatywy Pracowniczej.
Z takimi obawami zwracają się pracownicy. Przed magazynem w Sadach stanął kontener. Pracownicy przypuszczają, że to izolatka. Ostatnio zaczęli też mierzyć wszystkim temperaturę.
23 marca. Stan epidemii. Koniec dziennej zmiany. W przejściu do szatni mijają się setki osób. Za kwadrans od końca zmiany odjeżdża autobus pracowniczy. Wszystkie inne zabezpieczenia w takiej sytuacji tracą sens - tak zaczyna się film nakręcony w podpoznańskim Amazonie i udostępniony w sieci przez związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza.
"Jak dobitnie pokazać przełożonym, że mamy już dość i zdrowie jest dla nas najważniejsze? Już dziś kichnij, gdy menedżer lub lider domaga się cięższej pracy, zatrzymuje cię, bo idziesz umyć ręce" - namawia profil Pracownicy Amazona na Facebooku w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Wczoraj pracownicy Volkswagen Poznań jeszcze pracowali, ale od piątku przez dwa kolejne tygodnie nie przychodzą do zakładów w Poznaniu, Swarzędzu oraz we Wrześni. Pozostałe firmy nadal działają. - A normy są takie, że nie ma czasu rąk dezynfekować - mówi pracownica Amazona.
Poniedziałek w Amazonie był nie tylko pierwszym dniem wyprzedażowego Prime Day. W Sadach pod Poznaniem tuż przed południem rozpoczęło się referendum strajkowe.
Bierzesz i wychodzisz, bo resztę robi telefon, kamery i czujniki. Pierwszy sklep bez obsługi i bez kasy sieci Take&GO wkrótce otworzy się na ul. Półwiejskiej w Poznaniu. Później przyjdzie czas na Warszawę - Take&GO chce w rok otworzyć w sumie 21 sklepów.
Związkowcy z Polski, Francji, Niemiec, Hiszpanii protestowali w sobotę przed siedzibą agencji pracy tymczasowej Adecco w Poznaniu przeciwko fatalnym warunkom pracy w Amazonie. Adecco rekrutuje pracowników dla Amazona.
Amazon rozpoczął rekrutację na stanowiska do centrów logistycznych w Sadach pod Poznaniem. Poszukuje 3,5 tys. pracowników sezonowych. Podaje wysokość wynagrodzeń i dodatkowe benefity.
- Po raz pierwszy Amazon zdecydował się wycofać z systemu oceny pracowników, który krytykowaliśmy od początku - mówi Agnieszka Mróz z Inicjatywy Pracowniczej w Amazonie. Ma to oznaczać koniec pogoni za normami w magazynie w podpoznańskich Sadach. Amazon zapowiada też świąteczne bonusy.
W ultranowoczesnych halach, którymi chwali się Amazon, nie ma miejsca i czasu na najkrótszy odpoczynek. Między innymi dzięki temu firma tyle zarabia - lokalizuje swoje pakownie w krajach, w których prawo pracy pozwala na bezwzględną eksploatację pracowników.
Poznański sąd przyznał odszkodowanie kobiecie, która straciła pracę w magazynie Amazona pod Poznaniem z powodu powtarzających się zwolnień lekarskich.
Pracownicy Amazona z Sadów pod Poznaniem pojechali do Berlina, gdzie pojawi się szef giganta, Jeff Bezos. - Płacimy swoim zdrowiem za to, by on mógł być jednym z najbogatszych ludzi na świecie - mówią pracownicy.
Przywrócenie zwolnionej pracownicy i wypłatę prawie 5 tys. zł zaległego wynagrodzenia nakazał poznański sąd amerykańskiemu gigantowi Amazon. Kobieta straciła pracę z powodu zwolnień lekarskich
- Kiedy pracujemy, wylicza się nam wyjścia do toalety. W niektórych działach i tego zakazano - mówi Maria Malinowska z Inicjatywy Pracowniczej przy Amazonie w Sadach pod Poznaniem. Pracownicy domagają się podwyżek i walczą o swoje bezpieczeństwo.
Ponad 5 tys. zł odszkodowania wypłaci amerykański gigant Amazon pracownicy magazynu spod Poznania, która straciła pracę z powodu zwolnień lekarskich
Jak działać szybciej i taniej? O tym rozmawiało ponad 2,5 tys. naukowców z całego świata na konferencji w Poznaniu. Był wśród nich noblista w dziedzinie ekonomii Robert Aumann.
Pozwał Amazon, bo uważa, że niesłusznie został zwolniony z pracy. Zaproponował ugodę i wypłatę dwóch pensji, ale firma nie poszła na tę propozycję i chce procesu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.