Lech Poznań chwali się skutecznymi transferami, ale dyrektor sportowy Tomasz Rząsa nie jest nieomylny. Kilku piłkarzy, których w Poznaniu wyszydzano, po odejściu przypomniało sobie, jak grać w piłkę nożną.
Lech Poznań nie wiąże już planów z chorwackim pomocnikiem, ale cały czas jest on związany z klubem długim kontraktem. Kolejorz chciał sprzedać Karla Muhara, ale to się nie udało i trafi on jedynie na wypożyczenie do CSKA Sofia.
Dla zespołów ligowych trwa właśnie okres urlopowy, ale nie dla Macieja Skorży. Trener Lecha Poznań wykorzystuje każdy dzień na pracę nad wzmocnieniem zespołu przed nowym sezonem.
Karlo Muhar stał się jednym z symboli niepowodzeń Lecha Poznań. Miał być następcą Łukasza Trałki, a na boisku najczęściej zawodził, przez co szybko stał się obiektem drwin ze strony kibiców. Jednak teraz odnalazł swoje miejsce w Turcji i na razie jest zupełnie innym zawodnikiem.
Kibice Lecha Poznań wciąż szydzą z Karlo Muhara, choć Chorwat został wypożyczony do Turcji. Władze klubu w końcu przyznały, że piłkarz nie był wystarczająco dobry, jednocześnie hejt na niego nazywając "przerażającym".
Bez pomysłu, dynamiki i zadziorności, wreszcie bez Pedro Tiby poznański Lech miał ogromny problem, by poradzić sobie z Cracovią. Cudem z nią zremisował i nie przypominał drużyny, która imponowała trzy dni temu w meczu Ligi Europy
Najbardziej prestiżowe pozycje i numery w Lechu Poznań dostali na nowy sezon Mickey van der Hart, Mikael Ishak, Dani Ramirez i Filip Marchwiński. Dziewiątka oznacza w przypadku Szweda napastnika numer... jeden
- Przeżyjemy pandemię, a to jeszcze w marcu nie było wcale takie oczywiste - mówi właściciel Lecha Poznań Piotr Rutkowski. W obszernej rozmowie opowiada "Wyborczej" o transferach, możliwościach Lecha i tym, dlaczego się nie rozpędza.
To refleksja, która oznacza de facto przyznanie się Lecha Poznań do nietrafności tego transferu. Poznański klub szuka nowego klubu dla Karlo Muhara i nowego defensywnego pomocnika
- Tworzymy widowiska i strzelamy dużo bramek - mówi trener Dariusz Żuraw o swoim zespole Lecha Poznań, który w roku 2020 był najlepszy. Wygrał najwięcej spotkań, strzelił najwięcej goli, ale ustąpił w tabeli Legii Warszawa.
- Czasami tak jest, że przy rywalizacji w zespole zmiana jednego gracza wpływa na grę, ale to nie posadzenie na ławce Karlo Muhara było przełomem w naszej grze - uważa Dariusz Żuraw, trener Lecha Poznań.
Trener Lecha Poznań od początku sezonu się bronił przed uznawaniem jego zespołu za kandydata do tytułu mistrzowskiego. - Nie wiem, kto tak twierdził. Jesteśmy w fazie przebudowy - uważał. Jego zespół osiągnął jednak teraz mistrzowską skuteczność.
Posadzenie na ławce Karlo Muhara było jedną z najistotniejszych zmian, które wpłynęły korzystnie na grę Lecha Poznań w ostatnich tygodniach. - Będę z niego korzystał - mówi trener Lecha Dariusz Żuraw
Bez kibiców, bez Karlo Muhara i z Jakubem Moderem poznański Lech zmiótł dwa tygodnie temu Pogoń Szczecin 4:0. Z kibicami, Muharem i bez Modera zremisował z nią ledwo 0:0.
To najlepszy okres w grze i postawie Lecha Poznań w całym sezonie, lepszy nawet od jego sensacyjnego początku, gdy Kolejorz prowadził w lidze. Wystarczyło kilka korekt w składzie i Lech przez ostatnie dwa i pół meczu strzelił 9 goli, nie tracąc żadnego
Lech Poznań rozegrał raz jeszcze świetne, wręcz imponujące spotkanie i po raz pierwszy od listopada wygrał mecz wyjazdowy - aż 3:0. To koniec rundy zasadniczej ligi, teraz czas na siedem meczów rundy finałowej.
Ostatnie półtora meczu Lecha Poznań to pokaz skutecznej i efektownej gry. To czas, w którym w szeregach Kolejorza pojawił się młody Jakub Moder. Jedno z drugim ściśle się łączy.
- To jest członek naszego zespołu, a moją rolą jako trenera jest pomóc każdemu członkowi zespołu osiągnąć jak najwyższą formę sportową - wyjaśniał trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw. Mówił o Karlo Muharze
Wystawienie Jakuba Modera zamiast Karlo Muhara w meczu Lecha Poznań z Pogonią Szczecin było strzałem w dziesiątkę. Niezależnie od tego, czy przyczyniła się do tego akcja kibiców Kolejorza, czy nie.
Karlo Muhar to kolejny piłkarz Lecha Poznań trafiający na rozwijającą się ekspresowo w internecie krytykę ze strony kibiców. Zapłacić może wysoką cenę za to, że został tu sprowadzony i wpakowany w środek sporu klubu z kibicami.
Tego Lech Poznań chyba się nie spodziewał. Zaproponował kibicom wirtualny bilet na mecz z Pogonią Szczecin, ale ci zareagowali bardzo gwałtownie. Rozpętali akcję #biletdlaMuhara, która robi furorę w internecie. "Kupimy bilet, o ile Karlo Muhara nie będzie" - piszą.
Po bardzo słabej pierwszej połowie meczu z Zagłębiem w Lubinie trener Dariusz Żuraw postanawia wymienić najsłabsze ogniwa, w tym Karlo Muhara. Efekt od razu przychodzi. Jeżeli ten mecz nie da Lechowi do myślenia, to nie da już nic
Deklaracje, jakie składał Lech Poznań ustami swoich prezesów czy trenera Dariusza Żurawia, wydawały się abstrakcyjne i zakrawały na pobożne życzenia. Tymczasem część z nich już się sprawdziła.
Chorwacki defensywny pomocnik był jednym z najczęściej zmienianych piłkarzy Lecha Poznań w rundzie jesiennej. W zasadzie grał, bo musiał - trener Dariusz Żuraw nie miał alternatywy.
Sprowokowany przez dziennikarzy pytających o błędy Chorwata Karlo Muhara trener Lecha Poznań stanął mocno w jego obronie. I wywołał tym lawinę komentarzy.
- Chcemy młodego zespołu, który w przyszłości będzie walczył o trofea - mówił dyrektor sportowy Lecha Poznań Tomasz Rząsa w trakcie debaty z dziennikarzami zorganizowanej przez Kolejorza. To pierwsza tego typu debata na temat obecnej kondycji zespołu.
Trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw postanowił, że w meczu II ligi z Olimpią Elbląg w barwach rezerw zagra tylu zawodników pierwszej drużyny "Kolejorza", ilu się da. I tak naszpikowana graczami pierwszego składu drużyna nie poradziła sobie z rywalem.
Miażdżony krytyką przez kibiców Chorwat Karlo Muhar jest jednym z piłkarzy najlepiej wypadających w programie InStat - jest najlepszy w klasyfikacjach prób odbiorów, skutecznych odbiorów, a wysoko również oceniana jest jego statystyka pojedynków obronnych. Takie m.in. statystyki przytacza Lech Poznań w obronie swoich krytykowanych graczy.
Karlo Muhar, Djordje Crnomarković czy Mickey van der Hart to zawodnicy, którzy latem przyszli do Lecha Poznań w miejsce licznego grona piłkarzy usuniętych z zespołu. Na razie nie wykazali, że w jakiś widoczny sposób są lepsi od tych, których Kolejorz pożegnał.
Dwa miesiące temu Lech Poznań karmił się kredytem zaufania swoich kibiców, udzielonym mu mimo tak wielu nieudanych posunięć w poprzednich latach. Teraz jest na dobrej drodze, by to roztrwonić i wykazać, że piłkarze sprowadzeni latem w niczym nie różnią się od tych, których zastąpili.
Trener Lecha Poznań Dariusz Żuraw na stwierdzenie dziennikarzy, że Kolejorz stracił szansę na wygranie w Warszawie po skandalicznych błędach piłkarzy, odparł: - Zgadza się. Nie chciał jednak piętnować ich indywidualnie. - Razem wygrywamy, razem przegrywamy - powiedział.
To niepojęte. Lech Poznań prowadził w Warszawie ze słabą Legią, zdobył bramkę po pięknej akcji, po czym zmarnował to wszystko przy walnym wkładzie sprowadzonych latem Karlo Muhara i Mickeya van der Harta.
Półtora miesiąca temu Lech Poznań wystawiał w wyjściowym składzie swoich wszystkich czterech zagranicznych zawodników sprowadzonych latem. Powoli się jednak z tego wycofuje, zastępując ich młodzieżą. Sam wystawia w ten sposób cenzurkę swym wzmocnieniom.
- W zasadzie to mam tylko jeden problem. Pokażę ci. O, tu mnie często uwiera drążek zmiany biegów - chorwacki piłkarz Karlo Muhar wskazuje na swoje prawe udo. Poza tym fiat 126p, którego kupił, jest w porządku.
Lech Poznań przyciągnął tłum do galerii Posnania. - Patrząc na to, ilu kibiców przyszło tu na prezentację zespołu, musimy walczyć o najwyższe cele, nie mamy innego wyjścia - mówił trener Dariusz Żuraw. Darko Jevtić, nowy kapitan, nazwał te cele po imieniu: mistrzostwo Polski i Puchar Polski.
Defensywny pomocnik Karlo Muhar podpisał czteroletni kontrakt z Lechem Poznań. Chorwata do przenosin do Polski namówił jego rodak, trener Nenad Bjelica.
Lech Poznań po bramkarzu wychowanym w Ajaksie Amsterdam chce zakontraktować defensywnego pomocnika rodem z akademii Dinama Zagrzeb.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.