Jesień to czas, kiedy widujemy coraz mniej owadów. Część umiera, część szuka miejsca odpowiedniego do bezpiecznego przezimowania. Jednak od kilku lat w Polsce obserwowane jest dziwne zjawisko. Skupieniec lipowy czuje się u nas coraz lepiej
Owady jako część naszej diety to nie science fiction. Naukowcy z Wydziału Biologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu badają, jak bardzo można ograniczyć zużycie wody w hodowli owadów, żeby jednocześnie ich wartości odżywcze pozostały bez zmian.
Ten piękny, niepozorny owad jest w stanie zniszczyć całą plantację drzew. Leśnicy, by się go pozbyć, stosują opryski, a to wiąże się z zamknięciem lasu. Naukowcy tłumaczą: - To jedyna znana nam skuteczna metoda, by się go pozbyć.
W Polsce modliszka zwyczajna jest gatunkiem owada objętym ochroną ścisłą. W ostatnich latach spotkanie jej robi się coraz mniej niezwykłe. Nawet w miastach.
Krótki film dokumentujący degustację wywołał nawet nie falę, ale prawdziwe tsunami hejtu. Katalog jest szeroki: od wyzwisk, przez groźby karalne, po zapowiedzi zawiadomienia policji, prokuratury i sanepidu.
Królestwo grzybów nie jest jedynym, które przez miliony lat wytworzyło mechanizmy pozwalające na kontrolowanie innych organizmów i tworzenie z nich "żywych trupów". Fascynujące pod tym względem są zwierzęta.
Wyperfumowany pszczelarz z pewnością wywoła zamieszanie w ulu. Podobnie jak pszczoła, która została skażona pestycydami, też nie zostanie wpuszczona do środka. Jednak najczęściej owady nie lubią, kiedy dotykamy ich gniazda. A często robimy to nieświadomie lub z ciekawości.
Za pieniądze z nowej emisji akcji firma z Robakowa chce wybudować centrum technologiczne w Lubuskiem. Zamierza tam wytwarzać 50 tys. ton biomasy rocznie, które dadzą przychody rzędu 100 mln zł. Rozwojowi firmy sprzyjają zmiany przepisów, które 7 września wchodzą w życie.
Budzi niepokój - najpierw wyglądem, gdy przy pomocy wielkich łap wydostaje się spod ziemi, a następnie legendami, które go otaczają. - Obecność turkucia podjadka w ogrodzie niepokoi, a może cieszyć - mówią zoologowie
- Raczej trzeba dać sobie spokój. Ta ćma będzie wracać. Ciągłe pryskanie środkami, które zabijają także pożyteczne owady, jest bez sensu - działkowcy są załamani mizernymi rezultatami walki z ćmą bukszpanową. Bez niej jednak owad zniszczy wszystkie bukszpany. Przyroda potrzebuje czasu, by znaleźć na niego jakiś sposób.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.