- To dający najwięcej radości i szczęścia wolontariat pod słońcem - zachęca Barbara Grochal, wolontariuszka z miejskiego szpitala im. Raszei w Poznaniu.
- Jest potężny chaos, brakuje wolnych łóżek. Jedyne, co mogliśmy zaproponować pacjentkom rano, to krzesła - opowiada personel oddziału ginekologicznego w szpitalu im. Raszei w Poznaniu.
Ginekolodzy i położne do końca mieli nadzieję, że uda się powstrzymać plany dyrekcji. - Niestety, nasz protest okazał się wołaniem na puszczy - mówią.
Konflikt w poznańskim szpitalu nie gaśnie. - Tu nie chodzi wcale o chorych z cukrzycą, tylko o to, by firma zatrudniająca męża pani dyrektor mogła pracować w lepszych warunkach - twierdzą ginekolodzy.
W Miejskim Szpitalu im. Raszei w Poznaniu zniknie pododdział dla kobiet z patologią i powikłaniami ciąży. W Ostrzeszowie dyrekcja zamknęła właśnie porodówkę.
W związku z rosnąca falą zakażeń lekarze i pielęgniarki z miejskiego szpitala im. Raszei będą szczepić na dworcu w Poznaniu ochotników pierwszą, drugą, a także trzecią dawką.
Zła passa w poznańskich lecznicach: w uniwersyteckim szpitalu przy Polnej zakażona jest położna. W miejskim szpitalu im. Raszei z powodu SARS-CoV-2 trzeba było zawiesić jedyną w mieście toksykologię
Prawie 6 kg - tyle waży chłopiec, który przyszedł na świat w poznańskim Szpitalu im. Raszei. To największe dziecko urodzone w historii tej miejskiej lecznicy.
Poznaniacy po sześćdziesiątce w ramach wolontariatu będą przytulali, karmili i przewijali dzieci z oddziału noworodkowego szpitala Raszei na poznańskich Jeżycach. To pierwszy taki projekt w polskim szpitalu.
Uniwersytet Medyczny chce kupić lub przejąć Szpital Miejski im. Raszei. Protestują przeciwko temu radni osiedlowi z Jeżyc. Pomysłowi przeciwni są też pracownicy i dyrekcja szpitala.
- Zdarza się, że pod mikroskopem nie znajdujemy komórek nowotworowych, ale nasza endosonografistka mówi: "Operujcie! To na pewno jest rak" - o metodach wykrywania raka trzustki mówi dr n. med. Aleksander Sowier, chirurg ze szpitala im. Franciszka Raszei w Poznaniu.
Szpital Miejski nr 2 na Jeżycach z powodu walk demonstrantów o położoną niedaleko siedzibę Wojewódzkiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego stał się najważniejszą placówką, w której ratowano rannych poznaniaków. To tutaj w heroicznych warunkach pracował zespół chirurgów pod wodzą ordynatora, doktora Józefa Granatowicza.
Dziesięć minut po godz. 2 nad ranem 1 stycznia 2018 r. na świat przyszedł pierwszy poznaniak, cztery minuty później urodziła się Zuzanna, a tuż przed godziną trzecią - Dawid. To dzieci, które urodziły się w poznańskich szpitalach w Nowym Roku.
Dziewięć nowych łóżek i nowoczesny sprzęt w szpitalu im. Raszei. W poniedziałek otwarto tam oddział gastroenterologii, który jest teraz jednym z najnowocześniejszych w kraju.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.