- Ocena tej modernizacji jest negatywna z powodu niewielkiego skrócenia czasu przejazdu pociągów i bardzo dużych opóźnień w realizacji robót - tak Piotr Malepszak, nowy wiceminister infrastruktury, podsumowuje remont linii kolejowej z Poznania do Warszawy.
W nowym rozkładzie jazdy po godz. 7 dwa pociągi do stolicy pojadą 14 min po sobie, a wieczorem nawet 6 min. Tymczasem przed południem jest aż 2,5-godzinna przerwa. Podróżni nie mają co liczyć na korzystne dla siebie zmiany.
W Poznaniu innowacyjny rozrusznik serca AVEIR dostał 78-letni pacjent, któremu z powodu powikłań infekcyjnych lekarze musieli usunąć poprzedni, klasyczny stymulator. Nowe urządzenie powstało m.in. z myślą o właśnie takich chorych.
Spółka PKP PLK i wiceminister infrastruktury zapowiadają, że od czerwca 2023 r. pociągi z Poznania do Warszawy pojadą o pół godziny szybciej niż dziś. Ale to i tak będzie wolniej niż przed remontem. - Nie wierzę w te zapowiedzi. To najgorzej wydane miliardy złotych w historii polskiej kolei - podsumowuje nasz rozmówca z PKP PLK.
Spółka PKP InterCity pod naciskiem opinii publicznej i premiera wycofała się z podwyżek cen biletów. Ale to nie oznacza, że kończą się absurdy na kolei. Bilet z Warszawy do Berlina kupiony z 10-dniowym wyprzedzeniem kosztuje 120 zł. Za krótszą podróż tym samym pociągiem do Poznania zapłacimy 55 zł więcej.
Ślimaczy się modernizacja linii kolejowej z Poznania do Warszawy. PKP PLK walczą z opóźnieniami w Kutnie i Łowiczu. Nie ma szans, żebyśmy dojechali do stolicy w 2 godz. i 20 minut szybciej niż w grudniu 2023 r.
Mimo że z powodu pandemii pasażerowie w 100 proc. nie wrócili do pociągów, to połączeń przybywa. Pojedziemy m.in. z Poznania do Odolonowa i Wyrzyska koło Piły, a także do Warszawy, Kołobrzegu i Świnoujścia.
Awantura w pociągu, odmowa kontynuowania podróży przez kierownika składu, interwencja policji na stacji w Koninie - tak wyglądała w czwartek (11 listopada) podróż pociągiem relacji Berlin-Poznań-Warszawa.
Opóźniony aż o cztery lata remont linii kolejowej z Poznania do Warszawy nie zachęca do podróży pociągiem. Kolejarze wpadli więc na pomysł uruchomienia tanich połączeń regionalnych, z których skorzystają mieszkańcy małych miejscowości. Jednak takie pociągi pojadą aż ponad pięć godzin.
Po godz. 12 z Poznania do stolicy odjeżdżają dwa pociągi w odstępie... czterech minut, a potem jest długa przerwa. Podróż trwa dłużej średnio o 35 minut niż pięć lat temu. - Celem kolejarzy powinna być szybka poprawa oferty i odbudowa zaufania pasażerów - nie ma wątpliwości Piotr Malepszak, ekspert ds. infrastruktury kolejowej.
Rozpoczęty w 2017 r. remont miał potrwać tylko dwa lata. Poseł Adam Szłapka (KO) nie wytrzymał. - Podróż z Poznania do Warszawy nadal trwa znacznie dłużej niż przed jego rozpoczęciem - interweniuje u ministra infrastruktury rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Dopiero pod koniec 2022 r. zakończy się remont na linii z Poznania do Warszawy - dowiedziała się "Wyborcza". - Opóźnienie wynika z bardzo niewielkiej liczby pracowników na budowie i braku specjalistycznego sprzętu - mówią nasi rozmówcy.
Wrocław to - zdaniem poznaniaków - miasto, które najlepiej w ostatnich latach się rozwinęło i do którego najchętniej by się przeprowadzili. Warszawa z kolei daje najlepsze życiowe perspektywy. Takie są wyniki badania Kantar w ramach projektu "Przystanek miasto".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.