- Oskarżony powinien podziękować prokuraturze za wspaniałomyślność - skomentował sędzia Sławomir Jęksa. Przyznał, że wsadziłby 22-latka do więzienia, ale ma związane ręce.
- Wjechałem na przejazd, żeby się ratować - przekonuje kierowca oskarżony o spowodowanie pod Poznaniem katastrofy. Ucierpiało kilkanaście osób. Kolej wyceniła straty na 1,5 mln zł.
Stan pięciolatka, ofiary tragicznego wypadku pod Lesznem, jest ciężki. Chłopiec w nocy przeszedł operację. W sobotę sąd zastosował wobec sprawcy wypadku areszt tymczasowy.
Sprawca to 33-letni mężczyzna, który ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wsiadł za kierownicę po marihuanie i amfetaminie.
- Wstępnie ustaliliśmy, że przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu - podaje wielkopolska policja.
To pierwszy taki przypadek w historii wielkopolskiej kolei. Do dramatycznego wypadku doszło miesiąc temu przed Szamotułami w Wielkopolsce.
Marcina M., który potrącił 27-letnią Monikę Grabińską i uciekł, sąd skazał na 2 lata i 6 miesięcy więzienia, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, 1000 zł grzywny oraz zapłatę 30 tys. zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonej.
Wypadek wydarzył się w Komornikach we wtorek przed godz. 7 rano. Dwie osoby są ranne. To kierowca i pasażer - wynika z pierwszych raportów.
Zgłoszenie o dziecku, które wypadło z okna, policjanci odebrali około godz. 14. Na miejsce zostali wezwani ratownicy medyczni. - Dziecko zostało odwiezione do szpitala - informuje Marta Mróz z zespołu prasowego poznańskiej policji
14-latek w bardzo ciężkim stanie przebywa w szpitalu w Kaliszu. Jego o trzy lata starszy brat doznał urazu wielonarządowego i leży w szpitalu w Ostrowie Wlkp.
- Liczę na to, że uda się odnaleźć uciekiniera. To człowiek bez serca i wątpię, że go sumienie ruszy i zgłosi się sam - pisze brat poszkodowanego. Do wypadku doszło w piątek wieczorem na ulicy Fortecznej.
Poszukiwania kierowcy trwały od środy. Szukali go też poznaniacy, którzy przekazywali sobie w mediach społecznościowych dramatyczne nagranie z wypadku.
Do tragedii doszło po północy pod Rawiczem. Mężczyzna zginął pod kołami pociągu.
W akcji ratunkowej we wsi Lisewo w powiecie wrzesińskim brało udział pięć zastępów straży pożarnej. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, mężczyzna był pod ciągnikiem. Udało im się go wydobyć, ale 57-latek już nie żył.
Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych z sygnalizacją świetlną. Potrącony przez mazdę został 29-letni mężczyzna. Jego stan jest poważny.
W środę po południu z nasypu na autostradzie A2 spadła ciężarówka. Pojazd staranował barierki i ekrany akustyczne. Na miejscu zginął kierowca.
Kierowca mercedesa najpierw zjechał na przeciwległy pas, potem uderzył w inny samochód, a następnie w drzewo. Mimo reanimacji nie udało się go uratować.
Mimo podjętej reanimacji mężczyzny nie udało się uratować. - W pewnym momencie wynurzył się i pokazał pozostałym, że nie może oddychać - mówi mł. asp. Sebastian Wiśniewski z konińskiej policji.
Wypadek wydarzył się w niedzielę wczesnym popołudniem w miejscowości Sulęcinek, pod Środą Wielkopolską. Kierowca samochodu osobowego z niewyjaśnionych przyczyn wjechał w dom. Mężczyzna nie żyje
Do wypadku doszło w niedzielę przed godz. 7 rano w Wojnowicach niedaleko Opalenicy. Samochodem kierował obywatel Gruzji. Zdążył uciec z auta przed pociągiem.
Do zderzenia dwóch samochodów doszło wieczorem w Nowy Rok w Kaliszu. Kierowca bmw zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z volkswagenem. To właśnie nim podróżowała 4-osobowa rodzina. 14-latek zmarł w nocy w szpitalu.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w centrum Kościana. Ubrany na czarno 40-letni mężczyzna odpalał fajerwerki na środku ulicy. Nie zauważył go kierowca dostawczego busa.
Do wypadku doszło pomiędzy węzłami Poznań Komorniki i Poznań Zachód. Zderzyło się tam sześć aut. Zablokowane są dwa pasy ruchu.
Po wypadku, w którym zginęła 22-letnia Ola, miejscy urzędnicy sprawdzali, czy trzeba by było zmienić ustawienia sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych przy os. Rzeczypospolitej. Uznali, że nie ma takiej potrzeby
Śledczy już wiedzą, jak miała zginąć Anna Karbowniczak, dziennikarka z Chodzieży, śmiertelnie potrącona przez busa. Zamierzają wycofać się z zarzutów.
Najbliżsi dziewczyny, która 2 grudnia zginęła pod kołami tramwaju na ul. Zamenhofa, próbują na własną rękę ustalić, co doprowadziło do tragedii. Pogrzeb Oli odbędzie się w sobotę na cmentarzu w Koszalinie.
Do tragicznego wypadku doszło w piątek po południu na drodze wojewódzkiej Piekarzewie pod Pleszewem
Wypadek wydarzył się około godz. 14.30 na wysokości osiedla Rzeczypospolitej. Tramwaj linii numer 7 jadący w stronę ronda Starołęka potrącił śmiertelnie pieszą w okolicy przejścia
- Zmiany w przepisach drogowych zapowiadane przez rząd to dobry kierunek, ale powinniśmy znów szerzej korzystać z fotoradarów. Dziś kierowcy są przed nimi ostrzegani, brakuje tylko tablic z przeprosinami po ich minięciu - mówi dr Michał Beim, ekspert ds. transportu.
Do dwóch poważnych wypadków doszło w ciągu ostatniej doby w Wielkopolsce. Pod Gnieznem samochód potrącił idącego jezdnią mężczyznę. Niestety, poszkodowany zginął na miejscu. Z kolei na Jeżycach w Poznaniu doszło do zderzenia rowerzystki z hulajnogą
Czegoś podobnego czekający na skrzyżowaniu w Kaliszu kierowcy się nie spodziewali. Nagle spostrzegli ogromną szpulę z kablami, która pędziła w ich stronę. Pozostało uciekać.
Dwie osoby jadące motocyklem zginęły na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Garki po zderzeniu z pociągiem relacji Wrocław - Warszawa.
We wtorek po południu we wsi Mochy (Wielkopolska) chłopca zaatakowały dwa owczarki niemieckie.
Do wypadku doszło w piątek po godz. 8.
Do wypadku doszło na nitce prowadzącej w kierunku Warszawy. Jedna z ciężarówek przewróciła się na jezdnię. Na szczęście w wypadku nikt nie ucierpiał.
Wypadek wydarzył się około godz. 6.30 przy przystanku Poznań Główny. Doszło tam do potrącenia kobiety przez tramwaj linii numer 10. Poszkodowana została odwieziona do szpitala HCP.
Mężczyzna przechodził przez tory w niedozwolonym miejscu, między Środą Wlkp. a Sulęcinkiem. Przeżył wypadek i został odwieziony do szpitala.
Do wypadku doszło po godz. 1 w nocy. Samochodem jechało trzech 18-latków. Dwóch zginęło na miejscu.
Trzeba było kolejnego śmiertelnego potrącenia pieszej, by ruch na łazarskim odcinku ul. Głogowskiej, po dekadzie starań, w końcu został uspokojony.
W piątek wczesnym popołudniem na ruchliwej trasie w Poznaniu doszło do kolizji dwóch aut: skody i subaru - informuje policja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.