Cztery godziny trwało antysemickie rykowisko w centrum Kalisza. Wybuchł międzynarodowy skandal, a wraz z nim ruszył festiwal umywania rąk i wzajemnych oskarżeń. Komu wierzyć?
- Wierzymy, że większość kaliskiej społeczności jest wolna od nienawiści, która burzy umysły tych, którzy przybyli demonstrować, a być może nielicznej grupy mieszkańców Kalisza, która im pomagała i szła z nimi w marszu - piszą kaliszanie w Izraelu.
- Reakcja na udział żołnierzy lub osób w polskich mundurach na spędach faszystowskich czy z udziałem faszystów to jeden z testów dla tej władzy. Będą stanowcze działania, w tym prokuratury, czy tylko spóźnione i miałkie komentarze prezydenta? - pyta senator KO Marcin Bosacki.
Prezydent Andrzej Duda potępił antysemickie zajścia w Kaliszu. Zrobił to w niedzielę, czyli dopiero trzy dni po tych bulwersujących wydarzeniach. - Naprawdę potrzebował pan trzech dni, żeby odciąć się od antysemickich zdarzeń, o których pisze już cały świat? - pyta opozycja.
Kaliska Akcja Demokracja szykuje wielką akcję billboardową, która ma być odpowiedzią na haniebne wydarzenia z 11 listopada. - Pokażmy, że w Kaliszu nie ma zgody na nienawiść. Postawmy billboardy w centrum miasta - zapowiadają organizatorzy.
Skandal w Kaliszu się nie kończy - Wojciech Olszański kpi z ministra Kamińskiego, policji i prokuratury. 11 listopada urządził antysemickie rykowisko. W sobotę znów szokował.
Kalisz trafił na łamy izraelskich gazet i portali internetowych. O haniebnych wydarzeniach z 11 listopada informuje m.in. "Jerusalem Post". Swój protest wyraziły też wszystkie kościoły chrześcijańskie w mieście.
W niedzielę, 14 listopada w Kaliszu marsz przeciwko nacjonalistycznym ekscesom, do których doszło w mieście podczas Święta Niepodległości. Aktywistka Natalia Dolak zarzuca prezydentowi Krystianowi Kinastowskiemu, że wiedział, iż uczestnicy marszu narodowców zamierzają spalić Statut kaliski. Dokument już w XIII w. zrównywał w prawach Żydów i Polaków
- Osoby, które 11 listopada organizowały w Kaliszu haniebne i skandaliczne zgromadzenie, poniosą konsekwencje prawne - zapowiedział Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. To jego odpowiedź na antysemickie hasła i spalenie Statutu Kaliskiego w Święto Niepodległości.
Szef Nowoczesnej i poseł KO z Poznania skierował do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wniosek o ściganie organizatorów marszu narodowców, którzy w Kaliszu 11 listopada nawoływali do nienawiści. Od prezydenta Kalisza Krystiana Kinastowskiego Szłapka domaga się wyjaśnień, dlaczego nie rozwiązał brunatnego marszu
Jestem gejem, Polakiem. Żyję w Polsce, tu pracuję i mam takie same prawa oraz obowiązki. Jeśli ktoś chce mnie stąd wyrzucić, to niesprawiedliwe - mówi Miłosz Kopica z Kalisza
Nie mogliśmy nic zrobić - twierdzą policjanci po nienawistnym i antysemickim spędzie narodowców w Kaliszu. - Prokurator nas zablokował. Daliśmy tylko mandaty za wulgaryzmy.
"Stanowczo potępiamy zachowania antysemickie w Kaliszu. Takie postawy nie mają nic wspólnego z patriotyzmem" - napisał biskup Rafał Markowski, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski. To reakcja na spalenie tekstu Statutu kaliskiego i antysemickie wystąpienia, do których doszło 11 listopada w Kaliszu.
W Święto Niepodległości narodowcy urządzili w Kaliszu antysemickie rykowisko i nawoływali do mordów. Prezydent Kalisza nie wyprosił gości, a teraz apeluje, by o tym nie mówić i zasłonić firanki. Trudno o większą kompromitację.
Kibole wysyłają swoich wrogów do gazu, śpiewają o piecach i cyklonie B. Ale sędzia z Poznania w to nie wierzy. Pisze o "skur... ze strony Żydów" i powiela antysemickie stereotypy. Powiadomiono PZPN i FIFA.
Jest opowieść Artura Domosławskiego o Zygmuncie Baumanie czymś, czego po tym autorze mogliśmy się spodziewać - dziełem iście epickim. Napisaną z rozmachem biografią jednego z najbardziej znanych na świecie współczesnych polskich myślicieli, który w swej ojczyźnie "stał się kukłą do rytualnego poniewierania".
Ks. dr Rafał Rybacki został nowym rektorem kościoła pw. Najświętszej Krwi Pana Jezusa przy ul. Żydowskiej w Poznaniu. Jego zmarły poprzednik nie ustawał w kultywowaniu antysemickiej legendy.
"Cham niezbuntowany" to tytuł najnowszej książki Rafała Ziemkiewicza, prawicowego dziennikarza i publicysty. Na wniosek stowarzyszenia "Nigdy Więcej" Allegro wycofało książkę ze sprzedaży. Powodem miały być treści antysemickie.
Komisja, która na początku 1919 r. ustalała kadrę dla Uniwersytetu Warszawskiego i także Poznańskiego, zaproponowała kilku profesorów pochodzenia żydowskiego. Poznań odmówił.
Narodowcy zbierali podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, która zakaże Polsce rozliczania się z pożydowskiego majątku. Z głośników straszyli biedą i głodem polskich dzieci.
- Mówiąc szczerze, kiedy zaczęłam się zajmować tematem "czarnej legendy Żydów" prawie 30 lat temu, sądziłam, że piszę o historii, nie przyszłoby mi do głowy, że ktoś w centrum racjonalnej Wielkopolski - w Poznaniu - będzie chciał ten kult odbudowywać.
- Nacjonalizm to nie tylko hajlowanie i marsze przy pochodniach. To także to, co myślimy i czujemy wobec osób, które przyjeżdżają do nas choćby z Ukrainy czy Białorusi, które mogą być wykluczane i upokarzane. Nie ma na to zgody - mówią organizatorzy manifestacji "Dość rasizmu i faszyzmu!", która odbędzie się w sobotę.
Wydział Dyscypliny PZPN nałożył karę 5 tys. zł na II-ligowego Jarotę Jarocin
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.