- W ostatnich dniach zauważyłam, że nastawienie poznańskiej policji wobec protestujących bardzo się zmieniło - mówi Magdalena Kosakowska, jedna z organizatorek Strajku Kobiet w Poznaniu. W poniedziałek po blokadzie samochodowej na trasie S11 została zatrzymana przez policję i odmówiła przyjęcia mandatu. Sprawa jej i czterech innych osób ma trafić do sądu
Była wicepremier Jadwiga Emilewicz dystansuje się od mocnych słów Jarosława Kaczyńskiego. Ma żal do młodych ludzi i przekonuje, że to nie ośmiorniczki jadła w drogiej restauracji w trakcie kobiecego protestu.
Ministrowi nie spodobał się film, w którym Jaśkowiak apeluje do uczniów i nauczycieli, uczestników protestów: "Nie bójcie się demonstracji!". Czarnek przypomina, że Wielkopolska jest liderem statystyk nowych zakażeń. - Demonstracji by nie było, gdyby nie działania Kaczyńskiego i mgr Przyłębskiej - odpowiada mu Jaśkowiak.
Trwają protesty po orzeczeniu trybunału Julii Przyłębskiej. - Zgromadzenia, na których nie stosowano zasad dystansu społecznego, były sprzeczne z obowiązującym prawem i mogły doprowadzić do przyspieszenia rozszerzenia się wirusa COVID-19 - podsumowują je w swoim stanowisku radni PiS.
Koniec radosnego machania do protestujących, uliczne protesty zostaną zduszone. Policja znalazła na to sposób. Zielone światło dał komendant główny Jarosław Szymczyk.
- Sprawa wolności i praw kobiet to sprawa całych rodzin. Córek, synów, mężów, partnerów, chłopaków i dziewczyn - podkreślali organizatorzy manifestacji, która odbyła się w sobotę na pl. Wolności w Poznaniu.
- Księża razem z rządem zachowują się jak okupanci, ale my mówimy: dość - krzyczano dziś na kolejnej manifestacji Strajku Kobiet. - Morawiecki kazał nam protestować w internecie, ale pan się mylisz. Będziemy protestować, gdzie i kiedy nam się podoba - wołały organizatorki piątkowego protestu.
Nie ustają manifestacje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł zaostrzenie przepisów aborcyjnych. Od 22 października odbywają się w całej Polsce, także w Poznaniu. W piątek na placu Wolności - demonstracja w nietypowej formie.
- Chcę rozprawiać się z tematami toksycznej polskości - zapowiada Monika Błaszczak. Choreografka i tancerka z Gorzowa Wielkopolskiego przygotowuje performance nawiązujący do głośnej rzeźby Jerzego Kaliny, przedstawiającej papieża Jana Pawła II z głazem w dłoniach
Prokurator krajowy kazał ścigać organizatorki ulicznych protestów za stwarzanie zagrożenia epidemiologicznego. Padły oskarżenia, miały być zarzuty. Wszczęto kilka śledztw, ale prokuratorzy w większości ignorują polecenie przełożonych.
Policjanci z oddziałów prewencji zabezpieczają demonstracje, bronią kościołów i biur polityków PiS. Związkowcy w ekspresowym tempie wynegocjowali dla nich specjalny dodatek. Policjanci z innych wydziałów są oburzeni.
Nadal nie mamy pacjentek, które oczekują na przerwanie ciąży z powodu ciężkiej wady płodu. Nie mamy też analizy prawnej - przyznaje Lesław Ciesiółka, rzecznik szpitala przy ul. Polnej. - W tej sytuacji obowiązuje decyzja dyrektora szpitala, zawieszająca wykonywanie terminacji ciąży.
Głowie polskiego Kościoła marzy się nowy kodeks Haysa i filmy tylko z białymi, heteroseksualnymi samcami. Takimi samymi, których oglądał z okna biskupiej rezydencji, gdy skandowali: "Ręce precz od Kościoła!".
Młodzież to grupa szczególnie podatna na manipulacje, co potwierdzają strajk kobiet i historia - uważa poznański radny PiS i zarazem nauczyciel historii. Swój pogląd uzasadniał podczas sesji rady miasta.
- Macie krew na rękach! - grzmiał z sejmowej mównicy poseł narodowiec Robert Winnicki. Informację o ataku nożem sfabrykował dziennikarz publicznego radia i zarazem działacz Młodzieży Wszechpolskiej, znajomy Winnickiego.
- Kod kulturowy narzucany jest także m.in. w grach komputerowych, czy produkcjach filmowych. Są to obszary zagospodarowane całkowicie przez marksistów kulturowych, którzy konsekwentnie realizują program formowania posłusznego nowym ideom człowieka - mówi abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i metropolita poznański.
Od dawna żadna polityczka nie sunęła na dno z taką prędkością jak była wicepremier Jadwiga Emilewicz. A teraz jeszcze Jarosław Kaczyński wyznacza jej misję nie do wykonania.
- Od początku zapowiadałam, że nie przestaniemy protestować ani na chwilę. Ale dzisiejsze spotkanie ma dodatkowy ważny powód - mówi Magdalena Kosakowska, współorganizatorka protestów, które od wielu dni odbywają się na placu Wolności pod szyldem Strajku Kobiet. Wtorkowa manifestacja odbędzie się też w obronie nauczycieli
Motocykliści zdobyli w poniedziałek wieczorem pl. Wolności w Poznaniu. Przybyli z hukiem, warkotem - głośnym poparciem dla Strajku Kobiet. Demonstranci przywitali ich oklaskami
- Rząd dziś powinien koncentrować się na zdrowiu i życiu Polaków, na walce z pandemią koronawirusa, na tym, jak organizować pracę szkół, żeby było mniej zakażeń - mówi Katarzyna Kretkowska, posłanka lewicy z Poznania.
Blisko 200 osób blokuje ul. Głogowską i most Dworcowy na wysokości MTP. Trzymają wielki transparent z hasłem "Polska jest kobietą". A to tylko część demonstracji w obronie praw kobiet w Poznaniu.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie przerwania mszy w poznańskiej katedrze. Wszczęto je nie z urzędu, lecz po zawiadomieniu księdza, który przyszedł na komisariat. Czy będą zarzuty dla protestujących?
Nie ma żadnych przerw od protestów i walki o prawa kobiet. Choć dzień Wszystkich Świętych to i święto, i niedziela, w Poznaniu wieczorem znów odbywają się pokojowe demonstracje przeciwko rządom PiS.
Osiem gwiazd ze zniczy ułożyli poznaniacy w niedzielę w centrum miasta. Kupili je od sprzedawców, którzy decyzją rządu zostali z dnia na dzień pozbawieni zarobku. - Wszyscy wiedzą, co te osiem gwiazd znaczy - mówi Aleksandra Różańska z poznańskiego KOD.
Demonstranci wyraźnie chcą wzbudzić strach we wszystkich, którzy inaczej myślą - tak o ulicznych protestach przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego mówi Szymon Stułkowski, bp pomocniczy archidiecezji poznańskiej.
Działacze Inicjatywy Pracowniczej nie przemówili na strajku kobiet w Warszawie, bo policja zatrzymała ich, a potem bezprawnie uwięziła. Rzecznik praw obywatelskich żąda wyjaśnień, prawnik mówi o przestępstwie.
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski nie docenił siły kobiet. Gdy protesty dotarły nawet pod okno jego mieszkania, sięgnął po dzieci z zespołem Downa.
Bardzo mocno skłaniam się ku głosowaniu przeciw propozycji prezydenta - mówi "Wyborczej" Jan Filip Libicki, senator PSL z Wielkopolski. Chodzi o prezydencki projekt ustawy, który powstał w odpowiedzi na decyzję TK o zakazie aborcji.
"Jesteśmy dumne i dumni, że władze naszego Uniwersytetu zajęły jednoznaczne stanowisko w obronie równych praw, szacunku i tolerancji oraz etyki naukowej" - piszą inicjatorki i inicjatorzy listu poparcia dla prof. Bogumiły Kaniewskiej, rektorki UAM. List można podpisywać dziś do końca dnia.
A jeśli ja nie chcę mieć dziecka? Co z osobami biednymi? Co z tymi, dla których urodzenie dziecka jest wyrokiem śmierci? - pytała jedna z organizatorek sobotniej manifestacji na pl. Wolności. Tłum odpowiedział: - Aborcja jest prawem, a nie towarem!
Skandaliczna akcja policji pod Warszawą. Wyciągnięto z auta, zakuto w kajdanki i pozbawiono wolności członków władz Inicjatywy Pracowniczej. Jechali na strajk kobiet, nie popełnili żadnego przestępstwa.
Ogarnia mnie wkurw. Dobrze, że nie jesteśmy w USA, z dostępem do broni. Bo dziś jest ten moment w Polsce, że boję się, iż ludzie już strzelaliby do siebie na ulicach - mówi Justyna Tomczak-Boczko.
Dużo rajstop, sporo skarpetek i staników. Krawat z piorunem i napisem: "To jest wojna!". I numer telefonu do działaczek inicjatywy Aborcja Bez Granic, powiewający na czarnej chuście. W sobotę rano między drzewami na Cytadeli grupa dziewczyn rozpięła sznurki, na których poznanianki wieszały czarne ubrania. Po zmroku akcja została przerwana przez nieznanego mężczyznę
W ostatnich dniach najczęstszymi atrybutami w jej dłoniach są wielka tuba albo mikrofon. W poniedziałek jechała w pojeździe na czele kilku tysięcy ludzi. A w piątek jako pierwsza zapukała do drzwi kurii. - Kraj nie będzie bez nas, kobiet, funkcjonować - mówi Magdalena Kosakowska, jedna z organizatorek protestów na placu Wolności. Odbywają się pod szyldem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet - Poznań*
Trudno cenzurować emocje i słowa, gdy dochodzi się do ściany. A właśnie zderzeniem ze ścianą był dla polskich kobiet wyrok Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym tzw. embriopatologiczna przesłanka aborcji jest niezgodna z konstytucją. Ta decyzja wywołała wkurw. Narastał latami, z różnych powodów. Także wtedy, gdy patrzyliśmy na wyrąbywaną Puszczę Białowieską.
"Potrzebujemy rozmowy, a nie postaw konfrontacyjnych" - przekonywał kilka dni temu arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu. Dziś jego rzecznik ogłasza: - W sprawie życia nie ma miejsca na kompromis.
Choć masa poznanianek i poznaniaków pojechała w piątek blokować Warszawę, w obronie praw kobiet znów zebrał się tłum ludzi na pl. Wolności. To już ósmy dzień protestów po decyzji TK w sprawie aborcji
Rektorka poznańskiego UAM mówi o piekle kobiet. Naukowcy z klubu imienia Lecha Kaczyńskiego oskarżają ją o "eugeniczny stosunek do chorych" i porównują go do "doktryny nazistowskiej".
Kobiety zostały napadnięte na ulicy Ogrodowej, gdy wracały do domu po demonstracji na placu Wolności. Napastnicy byli w kominiarkach. - Uderzyli mnie z pięści w brzuch, a potem w twarz - relacjonuje jedna z nich.
- Ci młodzi protestujący mają szansę uwierzyć w świat wartości. W to, że życie nie musi być podporządkowane wizji starych dziadów - mówi Paweł z Poznania, który w piątek weźmie udział w antyrządowej manifestacji w Warszawie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.