Siódma zakażona osoba to pielęgniarka z Puszczykowa. - Jej stan jest dobry - informuje rzecznik prasowy wojewody Tomasz Stube. W całej Wielkopolsce kwarantannie poddanych zostało już ponad 300 osób.
Do oglądania transmisji mszy świętych w telewizji zachęcał w sobotnim orędziu arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Episkopatu.
Znacznie mniej zamówień, niekiedy brakuje niezbędnych produktów. Część poznańskich restauracji decyduje się na całkowite zawieszenie swojej działalności, pomimo że rozporządzenie rządu dopuszcza sprzedaż dań na wynos.
Tylko dominikanie zamykają kościół. W pozostałych może być maksymalnie 50 osób. Co będzie, gdy wiernych przyjdzie więcej? - Włączę nagłośnienie przed kościołem i poproszę o zachowanie odpowiedniej odległości. Przecież nie wezwę policji - mówi jeden z poznańskich proboszczów.
- Niedługo zaczną produkować prezerwatywy ze środkiem dezynfekującym - komentuje Tomek, który w piątek wyszedł z kolegami na piwo do Kultowej. Chwilę wcześniej dotarła do niego wiadomość o zamknięciu pubów, kawiarni i restauracji. - To, co się dzieje, to kompletna paranoja.
Z powodu epidemii koronawirusa nieczynne są kawiarnie, restauracje i galerie handlowe. Zakupy w galeriach można zrobić tylko w sklepach spożywczych, aptekach i drogeriach.
- Musimy być przygotowani na sytuację, gdy osoba zakażona koronawirusem umrze nie w szpitalu, ale w domu - mówi wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski.
Ambasada w Czechach odbiera setki telefonów od Polaków, którzy chcą opuścić Austrię. Nie działa infolinia Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W nocy Czechy wprowadziły kontrole na odcinkach graniczących z Niemcami i Austrią, od północy w niedzielę cudzoziemcy nie będą mogli wjechać na terytorium Republiki Czeskiej
W sobotę potwierdzono siódmy przypadek zakażenia koronawirusem w Wielkopolsce. - Stan pacjetki jest dobry - informuje rzecznik wojewody Tomasz Stube. Już ponad 300 osób poddano w Wielkopolsce kwarantannie.
Na razie na zasadach dobrowolnego zgłoszenia i wolontariatu studenci z Uniwersytetu Medycznego przyłączają się do ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Władze uczelni zgłosiły taką gotowość wojewodzie, a on o pomoc już poprosił sanepid.
- Szpital nie da rady funkcjonować, jeśli będziemy straszyć lekarzy odpowiedzialnością - grzmi wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski.
"Najskuteczniejszym sposobem na zahamowanie rozprzestrzeniania się koronawirusa - w zgodnej opinii ekspertów - jest pozostanie w domu. Proszę więc wszystkich wiernych o ograniczenie kontaktów z innymi ludźmi" - napisał po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
Pacjenta, który w piątek po południu przyszedł do przychodni POSUM na poznańskich Winogradach, przewieziono na oddział zakaźny szpitala miejskiego.
- Do chorego z koronawirusem średnio co dwie godziny musi wejść lekarz lub pielęgniarka. Czasem dwie, trzy osoby na raz - mówią lekarze z Poznania. Ochronnych kompletów brakuje.
- Moi rodzice ze zrozumieniem przyjęli informację, że ograniczę z nimi kontakt do rozmów telefonicznych. Tak samo będzie z moimi zastępcami - zapowiedział w piątek prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. To reakcja na epidemię koronawirusa.
Zamknięte teatry, kina, wystawy. Odwołane koncerty i imprezy. Taka sytuacja ma się utrzymać co najmniej przez dwa tygodnie. Wiele instytucji kultury już pracuje nad programem, który można obejrzeć za pośrednictwem internetu
Przed poznańskimi lecznicami stanęły pierwsze polowe gabinety - zanim chory przekroczy próg szpitala, ma badaną temperaturę i przechodzi medyczny wywiad.
Kolejne zmiany dla mieszkańców Poznania w związku z epidemią koronawirusa. Od poniedziałku na ulice wyjedzie mniej autobusów i tramwajów.
W piątek wzrosła liczba zakażonych koronawirusem w Wielkopolsce. Nowym chorym jest mieszkaniec powiatu poznańskiego, który wrócił z Włoch.
- 30 tys. listonoszy codziennie spotyka się z potencjalnymi nosicielami koronawirusa. A nie dostaliśmy środków odkażających, nie ma żadnych specjalnych procedur - alarmują pracownicy Poczty Polskiej. Poczta odpowiada, że zakupiła płyny i rękawiczki. - Dlaczego nie dwa tygodnie temu? - pytają listonosze.
Zakażona koronawirusem kobieta - pierwsza ofiara w Polsce - mogła trafić na oddział zakaźny znacznie wcześniej. Ale lekarze uznali, że nie spełnia kryteriów.
Od piątku w poznańskich autobusach pojawiły się strefy buforowe, których nie mogą przekraczać pasażerowie. MPK Poznań zamyka też Biuro Rzeczy Znalezionych.
- Na ten moment nie jest planowane zamknięcie centrum. Również godziny otwarcia nie uległy zmianie, natomiast wprowadziliśmy szereg działań prewencyjnych - mówi dyrekcja Avenidy. Inne centra handlowe w Poznaniu również wdrożyły specjalne procedury, żeby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa
Z akademików Politechniki Poznańskiej wyjechała już część studentów. To odpowiedź na apel rektora, by - w miarę możliwości - na czas zawieszenia zajęć z powodu epidemii koronawirusa wyjechali do swoich domów. Inne poznańskie uczelnie nie podejmują na razie takich kroków.
Mąż pacjentki zmarłej z powodu koronawirusa był szafarzem w kościele w podpoznańskich Czapurach i sam jest zakażony. Nie wiedział o tym, gdy w niedzielę rozdawał wiernym komunię świętą.
- Nie mogliśmy pozwolić, by rozjechali się do domów - mówi wojewoda wielkopolski o pasażerach autokaru zatrzymanego w czwartek w Poznaniu. Na czas kwarantanny przewieziono ich do specjalnego ośrodka. Takie miejsca czekają w gotowości w każdym powiecie.
- Syn ma autyzm i wymaga stałej opieki. Szkoła zamknięta, a mi nie przysługuje zasiłek. To tragedia - mówi mama 14-latka. W Poznaniu bez opieki zostały dzieci z niepełnosprawnościami, nawet te z ośrodków szkolno-wychowawczych, choć w reszcie kraju takie placówki pracują normalnie.
Pół Czapur było we Włoszech na nartach, a zachorowała Baśka, która nigdzie nie wyjeżdżała, dmuchała i chuchała na siebie, żeby się nie zakazić.
Spektakl będzie można zobaczyć tylko na ekranach komputerów, bo podobnie jak inne teatry w Polsce scena przy Dąbrowskiego jest zamknięta dla widzów. Dla aktorów to sytuacja szczególnie trudna
Zamknięte szkoły i przedszkola, baseny, ogrody zoologiczne i biblioteki, a teraz także niektóre restauracje. W obliczu koronawirusa decyzję o zamknięciu drzwi przed klientami podjęło kilka poznańskich lokali. Nie chcą przyczyniać się do rozprzestrzeniania wirusa.
Kobieta zmarła w miejskim szpitalu im. Strusia w czwartek. Jej stan od momentu przyjęcia do szpitala był bardzo ciężki.
Prezydent Jacek Jaśkowiak mówi, że największy problem jest taki, że w Polsce wykonuje się za mało testów na koronawirusa. Zamierza też zaapelować do poznaniaków, żeby nie uczestniczyli w mszach świętych.
Lektury z języka polskiego, quizy z historii i zadania z matematyki - poznańskie szkoły organizują zajęcia dla uczniów, którzy najbliższe dwa tygodnie spędzą w domu. - Nie chcemy, by się nudzili, a jeśli możemy wykorzystać możliwości techniczne, to z nich skorzystamy - mówią zgodnie dyrektorzy.
Oba komunikaty zostały wydane w środę wieczorem na Facebooku Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu. Decyzja została podjęta na podstawie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
- Od informacji o zamknięciu szkół momentalnie zaczął się ruch - mówi Natalia Irska pracująca w Biedronce w Kupcu Poznańskim. Od środy niecodzienne widoki można zobaczyć, nie tylko patrząc na półki z ryżem czy spoglądając na wózki sklepowe. W Chacie Polskiej na Garbarach ekspedientki obsługują klientów w jednorazowych rękawiczkach.
Pracownicy w poznańskich firmach i urzędach korzystają z możliwości telepracy. Część rodziców dzieci, które nie pójdą do szkół, przedszkoli i żłobków, skorzysta z zasiłku opiekuńczego.
- Apeluję do seniorów, by niedzielnej mszy św. posłuchali w radiu, albo obejrzeli w telewizji. To jest sytuacja wyjątkowa - mówi Jędrzej Solarski, wiceprezydent Poznania. Wypowiada się bardziej stanowczo niż episkopat Polski.
W Polsce jest już w sumie 31 przypadków zakażenia koronawirusem. Nowe zachorowania stwierdzono w Wielkopolsce, Opolu, Ostródzie - podało Ministerstwo Zdrowia
Władze Poznania organizują pomoc dla seniorek i seniorów. Apelują o ograniczenie wychodzenia z domu i chcą im pomóc m.in. w codziennych zakupach czy zdobyciu leków z apteki.
- W poniedziałek wyszłam ze szpitala w Puszczykowie. Byłam na oddziale, gdzie przebywała pacjentka zakażona koronawirusem. Dostałam ustne zalecenie o kwarantannie domowej. Mieli się ze mną kontaktować inspektorzy z sanepidu z dalszymi instrukcjami. Minęły trzy dni i nic - opowiada nasza czytelniczka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.