705 dzieci wzięło udział w kwietniowej lekcji piłki nożnej, którą w imieniu Lecha Poznań prowadzili trenerzy Lech Poznań Football Academy oraz Łukasz Trałka. Biuro Księgi Rekordów Guinnessa potwierdziło uznanie tej lekcji za światowy rekord.
Stroje, w jakich piłkarze Lecha Poznań będą występowali w nowym sezonie 2019/2020, powstaną na podstawie pomysłów i projektów kibiców Kolejorza. Klub z Poznania rozpisuje właśnie konkurs, jakiego dotąd nie było.
Gdyby Poznań wyglądał tak, jak okrzyki wznoszone z trybun stadionu Lecha przy Bułgarskiej, Jacek Jaśkowiak przegrałby sromotnie. Nie wygląda jednak. Dysproporcja między tym, co wykrzykuje stadion, a tym, co ostatecznie wypada z urn wyborczych, jest tak gigantyczna, że możemy wręcz mówić o rodzaju politycznej fikcji uprawianej na meczach Lecha.
- Od najbliższego meczu z Koroną Kielce w "Kotle" będą wisieć flagi i będzie prowadzony doping - ogłosili kibice Lecha Poznań.
Wszyscy kibice będą mogli wejść na mecz Lecha Poznań z Miedzią Legnica (30 września), gdyż Komisja Ligi postanowiła skrócić karę zamknięcia drugiej trybuny stadionu, zwanej Kotłem. Kara została nałożona po zamieszkach podczas meczu Lecha z Legią Warszawa w poprzednim sezonie.
Tomasz Cywka dostaje piłkę na środku boiska, podbiega pod pole karne i uderza zewnętrzną częścią stopy tak, że piłka z impetem ląduje w okienku bramki. Przepiękny jest ten gol dla Lecha w meczu z Odrą Opole. Nie mogę się napatrzeć i jednocześnie pozbyć się przeświadczenia, że zawodnik ten został skrzywdzony.
- To dla nas bardzo ważne rozgrywki - mówi trener Lecha Poznań Ivan Djurdjević. Kolejorz ma zagrać w młodzieżowej Lidze Mistrzów najmocniejszym możliwym składem i na głównym stadionie w Poznaniu. Pytanie, czy kibice Lecha przyjdą licznie na mecz z Herthą Berlin.
Lech Poznań, który po upadku pod koniec zeszłego sezonu powstaje z ruin w ciągu kilku tygodni, staje się liderem ekstraklasy, drużyną z charakterem i pasją, to wizja tyleż chwytająca za serce i romantyczna, co nierealna. Mecz z Wisłą Kraków pokazał, że do "żyli długo i szczęśliwie" droga jeszcze daleka.
- Wspaniały macie stadion. Kluby w Belgii muszą pokonać wiele przeszkód, by zbudować albo zmodernizować swoje stadiony. Zazdroszczę Polsce, że buduje je łatwiej - rzekł trener KRC Genk Philipp Clement przed meczem z Lechem Poznań.
Lech Poznań będzie mógł liczyć na zorganizowany doping kibiców w rewanżowym meczu z KRC Genk w Lidze Europy. - Postanowiliśmy wesprzeć dopingiem naszą drużynę w najbliższym meczu w czwartek, kiedy przyjdzie jej walczyć z lepszym w pierwszym spotkaniu rywalem. W Kotle zawisną też flagi - ogłosiły Grupy Kibicowskie Lecha Poznań.
Protestujący przeciwko aresztowaniu Piotra K., ps. Klima, kibice Lecha Poznań odmówili zorganizowanego dopingu podczas meczu z Szachciorem Soligorsk. Dzięki temu reakcje widowni przy Bułgarskiej bardziej dotyczyły tego, co dzieje się na boisku.
Lech Poznań ucieszył się, że wojewoda wielkopolski skrócił mu karę i kibice mogą wejść na stadion podczas meczu z Szachciorem Soligorsk. Dopingu kibiców jednak i tak nie usłyszy. To protest.
- Gdy ogłaszałem swoją decyzję, powiedziałem, że karę należy traktować jako czas refleksji dla znalezienia rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo na stadionie miejskim. Wspólną pracą te rozwiązania znaleźliśmy i kibice mogą wrócić na bezpieczny obiekt - oznajmił wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann, który skrócił Lechowi Poznań karę z ośmiu meczów bez publiczności do zaledwie trzech.
Do dwóch meczów ligowych i jednego w europejskich pucharach skrócił wojewoda wielkopolski karę nałożoną na Lecha Poznań za zadymę podczas meczu z Legią Warszawa w poprzednim sezonie. Kibice wejdą już na mecz z Szachciorem Soligorsk.
- To pierwszy, mały kroczek do odbudowy naszych relacji - mówią piłkarze Lecha Poznań po wygranym 2:1 meczu z Wisłą Płock. Po nim mogli bowiem po raz pierwszy od wielu tygodni świętować razem z kibicami Kolejorza.
- W ciągu dwóch tygodni odbędzie się ostatnie spotkanie zespołu [do spraw bezpieczeństwa na stadionie w Poznaniu]. Po nim przedstawimy wnioski - napisał na Twitterze wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann. Jednym z tych wniosków może być skrócenie Lechowi kary. Przemawia za tym jeden argument.
Kibice będą mogli wrócić do pomieszczeń na stadionie, a Lech Poznań pomoże zatrzymanym po zamieszkach podczas meczu Lecha z Legią na koniec zeszłego sezonu. Nie będzie też nazwy Amica Stadion - wynika z komunikatu po spotkaniu kibiców Kolejorza z prezesem Jackiem Rutkowskim. Wygląda ono na to, że doszło do porozumienia Lecha z kibicami.
Włoska firma Macron została nowym sponsorem technicznym Lecha Poznań. Koszulki, w jakich Kolejorz będzie teraz grał, są specjalnie dla niego zaprojektowane. Mają nawet skrzydełka zaczerpnięte z herbu Lecha. Koszulka będzie kosztowała 249 zł.
Do spotkania między kibicami Lecha Poznań a Jackiem Rutkowskim jednak dojdzie. Zaplanowane zostało na 11 lipca i może mieć ogromne znaczenie dla relacji między klubem a jego kibicami. Fani Kolejorza spotkali się już natomiast z trenerem Ivanem Djurdjeviciem
Wojewoda Wielkopolski Zbigniew Hoffmann aż na osiem meczów zamknął stadion Lecha Poznań za zamieszki kiboli w poprzednim sezonie. Fundacja Sportowcy Dzieciom apeluje: Otwórzmy ten stadion tylko dla dzieci.
Wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann powołał specjalny zespół, który ma opracować "plan naprawczy" w celu zwiększenia bezpieczeństwa na meczach Lecha Poznań.
To dość zaskakująca na pozór decyzja - Lech Poznań postanowił nie odwoływać się od kary wojewody. Niewykluczone jednak, że wojewoda sam ją zmniejszy.
Zaognia się konflikt na linii Lech Poznań - kibice. Klub nakazał Stowarzyszeniu Kibiców Lecha Poznań wyprowadzenie się ze stadionu, a ci ogłosili bojkot meczów Kolejorza w nowym sezonie i zażądali natychmiastowego spotkania z właścicielem klubu, Jackiem Rutkowskim.
Najwięcej w tramwajach jest Lewandowskich, ale zdarzają się i Krychowiak, i Peszko. Poznań szykuje się na mecz z Chile, a kibice w upale cierpliwie czekają na polskich piłkarzy pod hotelem Sheraton.
Jedno czy dwa zdania, które rzucił podczas pikniku Dzień Dziecka z Lechem prezes poznańskiego klubu Karol Klimczak, pokazują, gdzie tak naprawdę przebiega spór o Kolejorza. Otóż kibice przestali akceptować to, co klub uznaje za fundament. To już jest spór doktrynalny.
- Nie będzie żadnej bufonady ze strony rządu wobec kibiców, którzy chcą się cieszyć zwycięstwami swych drużyn. Żadnych pokazówek, akcji "Widelec" czy "Idziemy po was" - zapowiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Zapowiedział jedynie uprzykrzenie życia tym, którzy "dolewają dziegciu do beczki miodu".
Już wiadomo, że podczas meczu reprezentacji Polski i Chile, który 8 czerwca odbędzie się na stadionie przy Bułgarskiej, murawa w Poznaniu nie będzie wyglądała estetycznie. Trzeba bowiem wymienić cały pas trawy na wysokości pola karnego, zniszczony podczas zadymy na meczu Lech - Legia.
Niedzielna zadyma na meczu Lecha z Legią tym różniła się od burd kibiców z poprzednich lat, że krył się za nią protest fanów Kolejorza przeciwko polityce władz klubu. Chuligańskie środki uniemożliwiają jednak traktowanie tych wybryków jako obywatelskiego nieposłuszeństwa
Kibice Lecha Poznań, którzy byli w "Kotle" podczas meczu z Legią Warszawa, nie zobaczą trzech spotkań z udziałem "Kolejorza". Komisja Ligi Ekstraklasy SA nałożyła kolejne kary za zadymę podczas meczu z Legią Warszawa.
- Wsparcie państwa dla klubów piłkarskich organizujących imprezy masowe jest konieczne - mówi rzecznik prasowy Lecha Poznań Łukasz Borowicz. Poznański klub zwrócił się do władzy państwowej z apelem o to, by ani jego, ani innych klubów nie zostawiać bez pomocy. Straty po karach wojewody szacuje na blisko 3 miliony złotych.
Piłkarze Lecha Poznań wyjechali na urlopy po sezonie 2017/2018. W niektórych wypadkach zawodnicy już do Kolejorza nie wrócą. Lech nie będzie chciał wykupić z wypożyczenia takich zawodników jak Mario Situm czy Ołeksij Chobłenko.
- To jest kara absurdalna i nieproporcjonalna, w sytuacji, gdy nie dostajemy od państwa żadnej pomocy - mówi Łukasz Borowicz, rzecznik prasowy Lecha Poznań. Zamknięcie stadionu na pięć spotkań ligowych oraz trzy mecze w Lidze Europy to najsurowsza kara w dziejach polskiej piłki nożnej.
- Ta jedna sytuacja nie może wpłynąć na ocenę klubu i zarządu, który działa przez wiele lat - broni Lecha Poznań prezydent miasta Jacek Jaśkowiak. Jego zdaniem trzecie miejsce Kolejorza to sukces i nie klub jest od walki z chuligaństwem.
Zadymą, wtargnięciem chuliganów na boisko, przerwaniem meczu przez wojewodę wielkopolskiego i wielkim wstydem zakończyła się walka Lecha Poznań o mistrzostwo Polski. "Kolejorza" spotkają za to dotkliwe kary. Pierwsza z nich już została podjęta - Lech został ukarany walkowerem, a to oznacza, że Legia wygrała ekstraklasę.
"Jestem daleki od podejmowania radykalnych kroków, szczególnie przed meczem, ale podkreślam, że jakiekolwiek naruszenie prawa przyniesie bardzo surowe konsekwencje" - mówi wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann przed meczem Lecha Poznań z Legią Warszawa. Spotkanie to budzi ogromne emocje.
Każdy, kto wjeżdża i wyjeżdża ze stadionu przy Bułgarskiej w Poznaniu, jest starannie sprawdzany. Policja traktuje mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa jako mecz podwyższonego ryzyka, a kibice Kolejorza w wydanym oświadczeniu wzywają do przyjścia i "obrony klubu przed ostatecznym zszarganiem".
Albo w Białymstoku, albo w Warszawie odbędzie się wręczenie medali i dekoracja nowych mistrzów. Taką decyzję podjęła Ekstraklasa S.A. W każdym razie po meczu Lecha z Legią w Poznaniu nie będzie żadnych uroczystości.
- Oczywiście, że nie ma mowy - krótko odpowiada Lech Poznań na propozycję, jaką na Twitterze zadeklarował członek zarządu Legii Warszawa Jarosław Jankowski. Chodzi o rozegranie meczu Lecha z Legią w Warszawie, a nie w Poznaniu. Poznański klub jest nią zaskoczony, a propozycja ma charakter przytyku wobec Lecha.
- Chcemy wygrać z Legią Warszawa w ostatnim meczu dla naszych kibiców. Za to, że nas wspierali przez cały sezon. Zależy nam na tym, a ja za długo jestem w Poznaniu, by nie wiedzieć, jakie to jest ważne, aby wygrać ten mecz - mówił Łukasz Trałka po remisie 1:1 z Wisłą w Krakowie.
- Przegraliśmy z Koroną Kielce i Górnikiem Zabrze, ale po walce. Podobnie było w innych meczach tego sezonu, gdy nie udało się wygrać, ale zrobiliśmy wszystko, co można. Kibice to widzą i szanują. Tak mamy grać do końca - komentuje transparent fanów Lecha Poznań trener Nenad Bjelica.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.