Od sobotniego wieczoru szukało go 30 policjantów. W poniedziałek na komendę policji w Ostrowie Wielkopolskim zgłosił się właściciel nissana, którym potrącono kobietę z dzieckiem.
Po pięciu latach kończy się proces poznańskich czyścicieli kamienic. Jedna z mieszkanek zmienia zeznania obciążające czyścicieli. Wyrok ma zapaść jeszcze w kwietniu
Matka i nowo narodzone dziecko wciąż są w ciężkim stanie po ataku nożownika w Cerekwicy Starej. W szpitalu przebywa jeszcze jedna osoba, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Dwa zarzuty zabójstwa oraz dwa zarzuty usiłowania zabójstwa usłyszał w czwartek 22-letni Eryk J., który napadł na rodzinę swojej byłej partnerki. Mężczyzna przyznał się do winy, a śledczym tłumaczył, że powodem ataku były kwestie osobiste.
Lekarze nadal nie zgadzają się na przesłuchanie Tomasza J., który miał zamordować żonę, a potem doprowadzić do wybuchu gazu w kamienicy na poznańskim Dębcu. Pewne jest już, że mężczyzna dostanie prokuratorskie zarzuty.
Były piłkarz drużyn młodzieżowych Warty Poznań potrzebuje pomocy po tym, jak w październiku zeszłego roku został brutalnie pobity i przejechał po nim samochód.
Z Jeziora Maltańskiego wyłowiono w czwartek rano zwłoki mężczyzny. Policjanci prowadzą oględziny na miejscu.
Do podwójnego morderstwa doszło w miejscowości Cerekwica Stara w powiecie jarocińskim. Młody mężczyzna zamordował dwie starsze osoby - kobietę i mężczyznę - i ciężko ranił ich córki. Jedna z nich była w ciąży.
- Tomasz J. jest przytomny, sam oddycha i może mówić - potwierdza miejski szpital. Lekarze nie zgodzili się jednak, by policjanci lub prokurator przesłuchali we wtorek domniemanego sprawcę morderstwa i wybuchu w kamienicy na Dębcu.
Obawami ukrywania się i utrudniania śledztwa uzasadnił poznański sąd tymczasowe aresztowanie poznańskiego lekarza Remigiusza K. Mężczyzna porwał swoje dzieci i pod pozorem pilnej terapii chciał wywieźć karetką ratunkową za granicę
Joanna Jaśkowiak, żona prezydenta Poznania, stanie przed sądem za słowa: "Jestem wkurwiona". Podobny los może spotkać kobiety, które solidaryzowały się z nią przed komisariatem policji z transparentami: "Jesteśmy wkurwieni".
Poznański lekarz Remigiusz K. kupił karetkę, by pod pretekstem pilnej terapii wywieźć swoje - porwane od matki - dzieci za granicę. W poniedziałek postawiono mu zarzuty. We wtorek prokuratura ma wystąpić do sądu o aresztowanie mężczyzny
Stan mężczyzny wciąż jest ciężki, ale w ciągu ostatnich dni poprawił się na tyle, że lekarze rozważają możliwość wybudzenia go ze śpiączki farmakologicznej - potwierdziliśmy w szpitalu.
Nowe ustalenia w sprawie poznańskiego lekarza Remigiusza K., który zaatakował swoją żonę i uprowadził dwoje dzieci. Chciał je wywieźć za granicę karetką ratunkową. W ucieczce, najprawdopodobniej do Rosji, miała mu pomóc jego matka.
W niedzielę rano policjanci zatrzymali Remigiusza K., poznańskiego lekarza, który trzy dni wcześniej podstępem zaatakował swoją żonę i uprowadził dwoje dzieci: 3-letnią Zosię i 4-letniego Olka z autyzmem.
Nawet do środy może potrwać przeszukiwanie gruzu po zawalonej części kamienicy na poznańskim Dębcu. Do badań w laboratorium kryminalistycznym zabezpieczono znalezione w rumowisku noże
"Wyborcza" potwierdziła w trzech źródłach: Beata J., zamordowana w kamienicy na poznańskim Dębcu, zeznała wcześniej, że nie bała się swojego męża. Nie było więc podstaw do przyznania jej policyjnej ochrony.
Grupa pościgowa wielkopolskiej policji zatrzymała w centrum Poznania 47-letnią Hiszpankę poszukiwaną europejskim nakazem aresztowania - dowiedziała się "Wyborcza".
Łódzcy policjanci 46-letniego Adama K. poszukiwanego za udział w kradzieży z konwoju w Swarzędzu 8 milionów złotych. Mężczyzna od lipca ub. roku poszukiwany był listem gończym.
Policjanci z Jarocina zatrzymali mężczyznę, który zaatakował dwie osoby, zadając im kilka ciosów młotkiem. Grozi mu dożywocie.
Statystyki policji dotyczące wypadków drogowych w Poznaniu są bardzo złe. W ubiegłym roku mieliśmy w Poznaniu dwa razy więcej wypadków niż w 2016 r. Znacznie wzrosła też liczba zabitych w takich zdarzeniach.
Sprzedawcy dopalaczy przenieśli się do internetu, a ostatni w Poznaniu stacjonarny punkt z tymi substancjami bardziej niż sklep przypominał bunkier. We wtorek do środka wkroczyli uzbrojeni policjanci.
Policja wchodzi do ostatniego sklepu z dopalaczami w Poznaniu
Prokuratura w Opolu umorzyła śledztwo w sprawie rzekomego przekroczenia uprawnień przez policjantów i prokuratorów z Poznania badających sprawę śmierci Ewy Tylman. Ścigania śledczych domagał się były detektyw Krzysztof Rutkowski
W przydrożnym rowie w miejscowości Kolonia Skarszewek pod Kaliszem znaleziono zwłoki 32-letniego mężczyzny. Przyczynę śmierci wyjaśni sekcja zwłok.
Policjanci z Pleszewa uratowali 3-miesięczne niemowlę, które nie dawało oznak życia. Podjęli decyzję o natychmiastowym przewiezieniu dziecka do najbliższego szpitala.
Policja postawiła pierwsze zarzuty Jędrzejowi C., właścicielowi firmy dostarczającej warzywa do sieci sklepów Lidl - dowiedziała się "Wyborcza".
Zapory, które mają udaremnić ewentualny zamach terrorystyczny, stoją już na ul. Półwiejskiej, kolejne mają pojawić się na placu Mickiewicza. Ich postawienie to pomysł wielkopolskiej policji
Poznańska policja szuka oszusta, który okradł starszą kobietę. Złodziej podszył się pod agenta CBŚ i namówił seniorkę do wypłaty oszczędności.
Mężczyzna podejrzany o oszustwa metodą "na policjanta". Zdjęcia z monitoringu w centrum Poznania
49-letnia mieszkanka Osieku Małego pod Kołem nie będzie dobrze wspominać tegorocznych walentynek. 14 lutego były partner oblał ją łatwopalną substancją i próbował podpalić.
Utrudnianie życia mieszkańcom, nielegalne prace remontowe i sabotowanie kontroli nadzoru budowlanego - takie zarzuty postawiła poznańska policja znanemu kamienicznikowi Piotrowi B. To nie pierwsze jego problemy.
Pub Reduta działa od kilku miesięcy przy ul. Strzałowej 7 w Poznaniu. Prowadzą go i spotykają się tam poznańscy narodowcy. W nocy z czwartku na piątek w lokalu nieznani sprawcy wybili sześć szyb.
Mieszkanka Rawicza szantażowała swoich sąsiadów, domagając się od nich pieniędzy. Szantażowani - zamiast pójść na policję - postanowili zabić dziecko, a potem popełnić samobójstwo.
- Chciałbym, żeby były szef pani Oksany zrozumiał swoje błędy i ciężką pracą, odnosząc sukcesy biznesowe, zarobił na godziwe zadośćuczynienie - mówi Witold Horowski, konsul honorowy Ukrainy, o biznesmenie, który nie pomógł swojej ukraińskiej pracownicy.
Policjanci z Poznania, wracając po służbie do domu, zauważyli na chodniku leżące małe dziecko. Okazało się, że nie oddycha. Funkcjonariusze zareagowali błyskawicznie.
W czwartek w poznańskim szpitalu policji udało się przesłuchać Oksanę, 43-letnią Ukrainkę, do której pracodawca nie wezwał karetki, gdy doznała udaru. Kobieta potwierdziła, że pracowała na czarno w firmie Jędrzeja Cichowlasa pod Środą Wielkopolską.
"Ukrainki są bardzo jędrne, to znaczy potrzebne. Lubuję się w nich" - to jeden z komentarzy internauty podpisującego się "Jacek Jaśko". Wpisom towarzyszyło zdjęcie prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Prezydent zareagował - powiadomił prokuraturę.
Sieć sklepów Lidl wycofała spoty reklamowe z udziałem biznesmena, który nie pomógł ukraińskiej pracownicy. Gdy doznała udaru, wywiózł ją poza firmę, położył na ławce i powiadomił służby, że jest pijana.
Biznesmen spod Poznania - bohater kampanii reklamowej sieci Lidl - nie wezwał karetki do ukraińskiej pracownicy, która doznała udaru. Zawiózł ją na przystanek autobusowy i powiadomił służby, że na ławce leży pijana kobieta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.