- Biegniemy teraz do mety po to, żeby wygrać. Zwyciężymy? - pytała ze schodów Arkadii jedna z wolontariuszek sztabu Szymona Hołowni. Towarzyszyło jej około 200 osób. Wszyscy ubrani w żółte kolory - znak rozpoznawczy ich kandydata na prezydenta Polski.
To w tej gminie jest ognisko koronawirusa w powiecie kępińskim. Taką rekomendację wydał minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zgodzić się na to musi jeszcze PKW.
- Nie będziemy prosić o równe prawa. Mamy prawo ich żądać! - mówił na demonstracji Mateusz Sulwiński, działacz LGBT. Zebrało się tam kilkaset osób. - Przepraszam was za to, czego musicie wysłuchiwać. Nie jesteście ideologią, jesteście ideolo! - mówił Franciszek Sterczewski, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Przewodniczący Unii Pracy Waldemar Witkowski mówił podczas debaty o konieczności wprowadzenia w Polsce małżeństw jednopłciowych i 7-godzinnego dnia pracy. Ale w Poznaniu znany jest z innej strony.
W urzędzie miasta złożono już ponad 12,5 tys. wniosków o dopisanie do spisu wyborców. - To dwa razy więcej niż w jesiennych wyborach parlamentarnych - mówi Joanna Żabierek, rzeczniczka prezydenta i urzędu miasta.
W ostatnich dniach politycy PiS rozpętali kampanię nienawiści wobec osób LGBT. W czwartek będzie można okazać im swoje wsparcie. Demonstracja odbędzie się przy ulicy Półwiejskiej.
- Pedofilia, choroby weneryczne i przestępczość seksualna szerzą się państwach, które promują dewiacje seksualne. Informujemy o tym Polaków - przekonuje Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro - Prawo do Życia, do której należą plakaty.
- Cierpienie kobiet jest naszym cierpieniem. Naszym obowiązkiem, jako mężczyzn, jest stanąć solidarnie po ich stronie - mówił Robert Biedroń, kandydat lewicy w wyborach prezydenckich 2020, na plaży nad jeziorem Rusałka w Poznaniu.
Nie działacze, a zwykli ludzie są tu ważni i energia, która się w nich obudziła. Ci, którzy w zimnie i deszczu, z prawdziwym zaangażowaniem, zbierali podpisy dla swojego kandydata, chodzili po sąsiadach, znajomych, wreszcie - podpisywali się sami.
Komisje w Poznaniu podczas wyborów 28 czerwca będą mniej liczne niż w poprzednich wyborach, średnio po pięć osób. Jeśli nie znajdą się pieniądze na przezroczyste osłony, członkowie komisji będą paradować równocześnie w maseczce i przyłbicy. Tak wynika z projektu rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia.
To drugi najlepszy wynik w całej Polsce. Więcej podpisów dla Rafała Trzaskowskiego zebrano tylko na Mazowszu.
Ogromne poparcie dla Rafała Trzaskowskiego jako kandydata PO na prezydenta Polski. Około 150 tys. podpisów, które zebrano dla niego tylko w Wielkopolsce to więcej niż potrzeba w skali kraju, by zarejestrować kandydata. A zbieranie podpisów wciąż trwa.
- Przed wojną Poznań był prawicowym bastionem, a teraz ma mocno lewicowego prezydenta. Pokażmy, że wychodzi stąd narodowy impuls - mówił na placu Wolności Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji na prezydenta. Na budynku Arkadii czekał na niego napis "Bosak won".
A to dane zaledwie z pierwszego dnia zbiórki. - To pospolite ruszenie jest niesamowite. Na naszą infolinię dzwonią ludzie z całego województwa, z małych miejscowości i pytają, gdzie mogą złożyć swój podpis - mówi Adam Kasprzak ze sztabu kandydata na prezydenta RP.
W kilkunastu punktach w Poznaniu będzie można w piątek, sobotę i niedzielę podpisać się na liście poparcia Rafała Trzaskowskiego. W kilkunastu w Wielkopolsce - oddać wypełnione karty. Potrzeba 100 tys. podpisów, ale Platforma chce ich mieć dużo więcej.
Na kluczowe rozmowy musieli wychodzić z Zamku, ich tarpan ruszał dopiero na zapych, a czasem ratowali się reżimowym papierem, wyniesionym po cichu z ZSP. Mimo to w cuglach wygrali pierwsze częściowo wolne wybory 1989 r.
Wolontariusze nie musieli namawiać poznaniaków do podpisywania list poparcia Rafała Trzaskowskiego. To ci, którzy chcieli się podpisać, czekali na nich o 7 rano na moście Teatralnym. Jeszcze w południe kolejka do podpisu dla kandydatury Trzaskowskiego stała przed siedzibą Platformy przy ul. Zwierzynieckiej.
Katarzyna Kierzek-Koperska przestanie być zastępczynią Jaśkowiaka od razu po wyborach prezydenckich. Jacek Jaśkowiak porozumiał się w tej sprawie z szefem Nowoczesnej Adamem Szłapką.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła, że wybory odbędą się 28 czerwca. Działacze rozpoczynają zbiórkę podpisów pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego. - Zrobimy te wybory - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak, choć jeszcze tydzień temu przekonywał, że to niemożliwe.
- Potrzebna nam jest nowa polityka, odbudowanie wspólnoty, więzi między Polakami. Zostawmy tych polityków, którzy ciągle się kłócą, a zajmijmy się tym, co najważniejsze - rozmową. Dziś potrzebna jest nam pokora i ciężka praca - mówił w sobotę na pl. Wolności w Poznaniu kandydat KO na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski. Słuchało go kilka tysięcy osób.
- Nie weźmiemy odpowiedzialności za organizację wyborów w czerwcu - mówi Jacek Jaśkowiak. We wtorek wraz z innymi samorządowcami przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie wicepremier Jadwidze Emilewicz
Członkowie stowarzyszenia Bezpartyjni Wielkopolska udzielili oficjalnego poparcia kandydatowi na prezydenta Szymonowi Hołowni. Po wyborach prezydenckich chcą tworzyć z nim nowy ruch.
Na cztery tygodnie przed wyborami prezydent miasta z Platformy Obywatelskiej wychodzi przed kamery i udziela poparcia konkurencyjnemu kandydatowi.
- Bardzo wysoko oceniam szanse Rafała Trzaskowskiego. Już półtora miesiąca temu pytałem go, czy - w razie rezygnacji Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - nie zgodziłby się kandydować - mówi prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
- Kolejna kobieta została potraktowana w polityce przedmiotowo - uważa wiceprezydent Poznania z Nowoczesnej Katarzyna Kierzek-Koperska. - Wśród wielu kobiet istnieje poczucie, że dokonała się systemowa przemoc - dodaje radna PO Marta Mazurek.
Zarząd krajowy PO zdecydował, że kandydatem na prezydenta będzie Rafał Trzaskowski. - Żadnego przeciwnika nie wolno lekceważyć. Ale nie wróżę tej kandydaturze powodzenia - mówi wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Nowym kandydatem KO na urząd prezydenta został Rafał Trzaskowski. - Ma mało czasu, ale jest najbardziej rozpoznawalnym w Polsce samorządowcem - komentuje prof. Szymon Ossowski z UAM.
- Od początku nie wierzyłem w zwycięstwo Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Całe szczęście, że obecne władze partii potrafią się z tych złych decyzji wycofać - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
- Oni tym różnią się od ewentualnych konkurentów, że mają doświadczenie w prowadzeniu polityki państwa i jego instytucji w warunkach kryzysu. A Polska jest w największym kryzysie od 30 lat - mówi senator KO Marcin Bosacki.
- Apeluję do marszałka Tomasza Grodzkiego, żeby tym razem nie zwlekał i jak najszybciej podjął prace nad ustawą dotyczącą wyborów prezydenckich - mówiła w Poznaniu wicepremier Jadwiga Emilewicz.
Tylko jeden kandydat ubiegał się o stanowisko rektora Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Elektorzy, w głosowaniu zdalnym, na drugą kadencję wybrali prof. Macieja Żukowskiego.
Igor Kołoszuk został burmistrzem Obrzycka. Przegrał kandydat popierany przez PiS.
- Nie wydam danych wyborców, bo nie ma terminu wyborów - mówi Jacek Jaśkowiak i zapowiada, że inni prezydenci zachowają się tak samo. W sobotę wicepremier Jacek Sasin znów zażądał od samorządów, by przekazały komisjom wyborczym i Poczcie Polskiej spisy wyborców.
- Witajcie, spacerowicze! Znowu przyszliście na spacer - krzyczał do poznaniaków w sobotę na placu Wolności poseł Adam Szłapka, przewodniczący Nowoczesnej.
- Kontrowersyjny wydruk został wykryty dopiero przed wysyłką, gdy pracownik sprawdzał gotowe produkty - mówi Konrad Grudysz, reprezentujący firmę Drukomat.pl z Piły, do której trafiło zamówienie.
Drukarnia wydrukowała karty, ale - po konsultacji z prawnikami - nie wysłała ich do odbiorcy, którym miał być minister Jacek Sasin. Poinformowała o tym w czwartek telewizja TVN24.
Gdyby kampania była taka, jakiej jeszcze oczekiwaliśmy trzy miesiące temu, w równowadze i ładzie, wtedy szanse Kidawy-Błońskiej mogłyby być większe. Ale w warunkach stanu nadzwyczajnego większe są szanse Jaśkowiaka. Jego wypowiedzi są o wiele bardziej konkretne - mówi dr Andrzej Ranke, politolog z Collegium da Vinci w Poznaniu.
61 sędziów zrezygnowało z pracy w okręgowych komisjach wyborczych w całej Polsce. Ma to być wyraz ich sprzeciwu wobec działań obecnej władzy - tym bardziej zaskakuje obecność w tym gronie niedawnego nominata Zbigniewa Ziobry.
We wtorek wieczorem Senat odrzucił w głosowaniu ustawę, która umożliwia przeprowadzenie 10 maja tzw. głosowania korespondencyjnego. Przeciwko ustawie głosowało 50 senatorów, w tym wszyscy z KO i PSL z Wielkopolski.
Senatorowie debatują nad ustawą, która umożliwia zorganizowanie w najbliższą niedzielę, 10 maja, tzw. głosowania pocztowego. Zdaniem senatora Jana Filipa Libickiego w maju przeprowadzić się go nie da.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.