- Taczaka 20 przestaje być weekendową świetlicą i biurem coworkingowym - ogłosił właściciel małej poznańskiej kawiarni. Wywołał lawinę. - Wreszcie ktoś ruszył ten temat - cieszą się inni gastronomicy.
- Zawsze fajnie jest spróbować czegoś nowego, nawet w tej drugiej młodości. A tutaj możemy także pomóc - mówi poznanianka, która razem z siedmioma koleżankami pracowała w niedzielę jako kelnerka w kawiarni Kociak.
Zaczęło się od mandali, stanęło na obrazach. Pani Halina Mruczyk ma 83 lata i zmaga się z chorobą Alzheimera. Córka zaproponowała jej arteterapię - leczenie przez sztukę.
Rozmowa z 80-letnim klientem wstrząsnęła Adrianem Mieszałą z poznańskiego Kociaka. Poszedł seniorom na rękę: - W Polsce wyjście do kawiarni jest dla nich wielkim świętem. To nie fair.
- Bar robiłam razem z kolegą, z płyt ciętych na wymiar, z podłogami i tapetami pomógł mi tata - opowiada Zuzanna Skrzypczak. Od ponad roku piecze ciasta i parzy kawę w założonej przez siebie kawiarni Frendsowa.
- U Przyjaciół może nie dotrwać do wiosny - napisali właściciele kawiarni, zwracając się do swoich gości o pomoc. - Długo wstrzymywaliśmy się z tą decyzją, jednak być może to ostatnia szansa dla Przyjaciół.
- Pomysł na lastryko i kawę pojawił się w momencie, kiedy zaczęliśmy myśleć o własnym showroomie. Możesz do nas wejść z ulicy, napić się kawy i spędzić przyjemnie trochę czasu obcując z naszym wnętrzem - mówi Wojtek Janiak, właściciel Lastryko Cafe.
- To nie jest tak, że posiadanie kawiarni było moim marzeniem od dziecka. Ale lubię wyzwania, a to jedno z nich. I jest mi z tym dobrze - mówi Zofia Wawrzyniak-Wacko, właścicielka kafejki Zoffee. Stałymi bywalcami są tu biegacze, psiarze, rodzice z małymi dziećmi - kawiarze po prostu.
Dobra Kawiarnia ma szansę wrócić na gastronomiczną mapę Poznania. Tym razem lokal, w którym pracują osoby z niepełnosprawnościami, być może zostanie otwarty przy pl. Cyryla. Trwają rozmowy z ZKZL.
Afrykę pokochał w dzieciństwie, ale życie tak mu się ułożyło, że mógł tam wrócić dopiero po prawie 30 latach. Czekając na ten moment, sprzedawał książki. Teraz miłość do Czarnego Lądu i książek połączył z kawą. Motto jego młodego biznesu to: "od krzaczka do filiżanki".
Od czerwca nie ma w Poznaniu lokalu, o którym mówiłoby się częściej. Klienci chwalą dobre kawy, rzadko spotykane "bąbelkowe" gofry, ale, przede wszystkim, przychodzą tam dla czteromiesięcznego szopa Rocky'ego. Kawiarnię otworzyli młodzi Ukraińcy.
Obiad w restauracji? Odwiedziny znajomych, a może kolacja biznesowa? Jeśli nie wiecie, który lokal wybrać, mogą wam w tym pomóc oceny gości restauracji i kawiarni w Poznaniu na portalu TripAdvisor. Przedstawiamy dziesięć najlepiej ocenianych miejsc w mieście.
Poznań kulinarnie kwitnie. Co rusz otwierają się nowe miejsca, a te dłużej istniejące przechodzą metamorfozy. Gdzie wybrać się na śniadanie oraz dobrą kawę i ciastko? Zobaczcie nasze subiektywne wybory.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.