- Odzyskujemy kolędy, do naszej walki i na nasze potrzeby - mówiły organizatorki wspólnego śpiewania, które w niedzielę o godz. 15 ściągnęło na plac Wolności ponad sto osób, głównie młodych. Nowy przekaz, śpiewany do znanych melodii, zatrzymywał wielu przypadkowych przechodniów
Na profilu facebookowym firmy aż roi się od krytycznych wpisów sympatyków prawicy, którym złote błyskawice z gwiazdami i napis "Dla kobiety z charakterem" na opakowaniach świątecznej edycji kremów Nivea skojarzyły się ze Strajkiem Kobiet
- Władza kawałek po kawałku niszczy praworządność, zmieniając demokratyczny kraj w autorytarny. Nie chcemy takiego rządu, nie boimy się tych ludzi, którzy chronią się przed nami za policją i wojskiem - mówiła na placu Wolności jedna z protestujących. W niedzielę - kolejna demonstracja.
- Bywa gorąco, bywa zimno, ale nigdy nie jest nudno. Pokażmy, że nie zgadzamy się na represje, które dotykają strajkujące kobiety - zapraszają organizatorki protestu. Demonstracja w sobotę o godz. 17 na placu Wolności.
- Pierwszy raz, gdy wyszłam na jezdnię, to było "Cholera, co ja robię, co teraz?" - opowiada Adrianna Palus, która stanęła na drodze homofobicznej ciężarówce. Sąd wydał w jej sprawie przełomową decyzję.
"Klub radnych PiS stoi na stanowisku, iż należy oczekiwać od obecnego dyrektora Galerii Miejskiej Arsenał jasnego odcięcia się od zaistniałej sytuacji, a wobec wicedyrektor - wyciągnięcia konsekwencji" - piszą radni PiS. - Nie ma podstaw - odpowiada im dyrektor Arsenału prof. Marek Wasilewski.
Na "wspólne kolędowanie w intencji sióstr krzywdzonych przez władzę" zapraszają organizatorzy protestu przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Demonstracja już w tę niedzielę, na pl. Wolności. Początek o godz. 15.
"Ubolewam i przepraszam za to, co stało się z kościołem na Jeżycach" - ogłosił w rządowym radiu Jędrzej Solarski. Zapomniał jednak, że to Kościół i prawica prowokują kobiety. Solarski się kaja, ale nie w imieniu tysięcy poznanianek i wspierających ich mężczyzn, którzy wyszli na ulice.
"Jest opresja, jest i opór!" - krzyczeli demonstranci przed budynkiem Żandarmerii Wojskowej, gdzie przesłuchiwana była Zofia Nierodzińska, zastępczyni dyrektora Galerii Arsenał. - Pogratuluję jej odwagi cywilnej - deklaruje Marek Wasilewski, dyrektor galerii, szef Nierodzińskiej.
Kościół jest garnizonowy, a jego proboszcz to wpływowy ksiądz - oficer, kapelan wojskowej żandarmerii, sądu i prokuratury. Dyrektorkę - w charakterze podejrzanej o obrazę uczuć religijnych - na przesłuchanie wzywa więc Wydział Żandarmerii Wojskowej w Poznaniu.
Ataki na Jana Pawła II, aborcja i manifestacje na ulicach - to są główne motywy listu na adwent abp. Stanisława Gądeckiego. W liście z tej samej okazji abp gnieźnieński Wojciech Polak wzywa do "miłości, jedności i świadectwa". Nie pierwszy raz obaj hierarchowie mówią zupełnie innym językiem.
Wniosek o odwołanie radnej Prawa i Sprawiedliwości Lidii Dudziak z funkcji szefowej komisji kultury fizycznej złożyli radni Koalicji Obywatelskiej. - Jak się zeszmacił! - podsumował po głosowaniu zachowanie przewodniczącego rady miasta Grzegorza Ganowicza (KO) radny PiS Michał Grześ.
- Dziś mijają dokładnie 102 lata, odkąd Polki wywalczyły prawo do głosowania. Chciałybyśmy spokojnie świętować i podziękować przodkiniom za determinację i walkę. Ale nie możemy, bo nasz rząd postanowił zrobić z kobiet wroga publicznego - mówiła Magdalena Kosakowska, współorganizatorka poznańskiego Strajku Kobiet, do tłumu na placu Wolności
Polsat pomaga ratować wizerunek polskiej policji. W piatek były naczelny "Faktu" zaprosił dwoje anonimowych policjantów z oddziałów prewencji. Policjanci sięgnęli po kalki komunistycznej propagandy.
"Bądźmy w sobotę całymi rodzinami, żeby pokazać, że sprawa wolności i praw kobiet to sprawa wszystkich!" - czytamy na stronie wydarzenia Strajku Kobiet na Facebooku. Początek w sobotę o godz. 17.
"Żądanie prawa do zabijania nienarodzonego dziecka, szczególnie wtedy, gdy wiemy, że urodzi się ono niepełnosprawne, jest niegodne człowieka" - pisze w liście do wiernych archidiecezji poznańskiej arcybiskup Stanisław Gądecki.
To oskarżenie jest tak głupie, że aż śmieszne. I najpewniej należałoby je pominąć milczeniem - gdyby nie fakt, że podchwyciła je z całą powagą publiczna rozgłośnia radiowa.
- On to sobie racjonalizuje. Uważa, że policja wcale nie jest bardziej upolityczniona niż dawniej. Ale wie też, że jak PiS straci władzę, to poleci ze stanowiska - zdradza znajomy Mariusza Ciarki, krytykowanego rzecznika polskiej policji.
- W Polsce dzieją się w tej chwili rzeczy bardzo ważne i one przejdą do historii. To rewolucja świadomościowa, mentalna, przebudzenie młodego pokolenia - mówi prof. Krzysztof Podemski z Wydziału Socjologii UAM w Poznaniu.
- Nie tylko pandemia koronawirusa czyni ten rok wyjątkowym - mówi pomysłodawca nazwy, burmistrz wielkopolskiego Pleszewa, Arkadiusz Ptak. Wymienia także m.in. zamieszanie wokół wyborów prezydenckich i masowe protesty w ramach Strajku Kobiet.
Krótkie i mocne przemówienie licealistki. Wstrząsające wspomnienie wnuczki. Przejmujący apel matki. Poznański plac Wolności znów wypełnił się protestującymi przeciw polityce rządu PiS.
Przestraszona władza postanowiła zdusić uliczne protesty, a tego nie da się zrobić bez lojalnych policjantów. Szef związkowców Rafał Jankowski właśnie do nich dołączył.
Jeszcze w środę mało kto wiedział, że policjanci noszą pałki teleskopowe - niepozorne, ale śmiertelnie niebezpieczne. Nawet milicja korzystała z nich dość krótko. Jak zatem znalazły się w polskiej policji?
Jednym z impulsów, by nagrać tę opowieść, były masowe protesty po skandalicznym wyroku Trybunału Konstytucyjnego. - Pokazały, jak wiele w kwestii równouprawnienia kobiet nasze społeczeństwo ma jeszcze do zrobienia - podkreślają twórcy premierowego projektu "Niewidzialne kobiety", który powstaje w Teatrze Ósmego Dnia
Kilkaset osób zablokowało w czwartek wieczorem skrzyżowanie ul. Ratajczaka ze Świętym Marcinem w centrum Poznania, a potem kolejno: rondo Kaponiera, aleję Niepodleglości, Młyńską. Przyszli w geście solidarności z pobitymi przez policyjnych tajniaków w Warszawie
Happening pod nazwą "Stop pandemii nienawiści" pod siedzibą poznańskiej TVP zorganizowały w czwartek aktywistki Strajku Kobiet: "Drodzy Państwo, jesienią najlepiej dbać o zdrowie, wychodząc na spacery".
- Zapisz na ręce numer telefonu do pomocy prawnej, zabierz z domu powerbank, kup w aptece ampułki soli fizjologicznej - apelują do demonstrujących aktywistki. Dziś o godz. 19 w Poznaniu kolejna blokada ulic.
- Jestem chyba za głupi, by zrozumieć taktykę warszawskiej policji - mówi nam doświadczony oficer. - To była demonstracja siły, chęć przypodobania się władzy - dodaje specjalista od policyjnej taktyki. Wymienia błędy i nadużycia funkcjonariuszy.
Katarzyna Ueberhan z Lewicy oraz Franek Sterczewski i Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej byli razem z tysiącami Polaków, którzy protestowali na ulicach Warszawy. - To była pokojowa demonstracja, a policja atakowała ludzi - mówi Ueberhan.
Protest Strajku Kobiet zaplanowano w czwartek o godz. 19 na skrzyżowaniu ul. Św. Marcin i Ratajczaka. W trakcie demonstracji wszyscy wykonają m.in. utwór "Partyzantka".
Wiceprezes PiS Antoni Macierewicz nie ma też wątpliwości, że ostatnie uliczne protesty przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego były przygotowywane od kilku lat. Z kolei uczestnicy Marszu Niepodległości to "prawdziwi patrioci". - Nie chuligani, ale patrioci - podkreśla były szef MON.
Plac Wolności w poniedziałek wieczór znów zapełnił się protestującymi na rowerach. Ruszyli dalej ulicami miasta.
Koalicja Obywatelska złożyła wniosek o odwołanie radnej PiS Lidii Dudziak z funkcji przewodniczącej komisji kultury fizycznej. Stanowisko straci też najpewniej wiceprzewodniczący rady z PiS, Przemysław Alexandrowicz, który protestującą młodzież porównał do Hitlerjugend.
"Niech usłyszą na całym świecie nasz krzyk w powiecie" - pod takim hasłem w poniedziałek, 16 listopada, kobiety będą blokować drogi w gminach powiatu poznańskiego. Chodzi cały czas o to samo - decyzję tzw. Trybunału Konstytucyjnego, która gwałci podstawowe prawa kobiet
- Ten rząd trzeba abortować! I my to zrobimy. Może nie dziś, nie jutro, ale ten sądny dzień się zbliża - mówiła w sobotę podczas kolejnego protestu Magdalena Kosakowska. Kilkaset osób przeszło z pl. Wolności przed siedzibę wojewody na al. Niepodległości.
"Rada miasta wyraża głębokie zaniepokojenie działaniami skutkującymi niszczeniem bądź demolowaniem mienia miejskiego i publicznego poprzez wybijanie szyb, wypisywanie niecenzuralnych słów na murach budynków, niszczenie pomników" - piszą radni Prawa i Sprawiedliwości w swoim stanowisku.
- Bardzo ważny jest dla nas głos kobiet z mniejszych miejscowości, który nie jest zbyt dobrze reprezentowany w radzie konsultacyjnej Ogólnopolskiego Strajku Kobiet - mówi Marta Rozmysłowicz z OSK Poznań. Czy rada w Wielkopolsce ma być uzupełnieniem tej centralnej, czy opozycją?
"Zwracamy się do pana o zaprzestanie działań mających na celu zastraszanie nauczycieli, rodziców i uczniów. Szkoła powinna uczyć młodych ludzi wyrażania swoich myśli w atmosferze szacunku" - apelują do szefa MEN prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak i jego zastępca Mariusz Wiśniewski.
Minister Czarnek chce ukarania prof. Ingi Iwasiów za jej wystąpienia w czasie ostatnich protestów. "Z naturalnym sprzeciwem obserwujemy próby upokorzenia prof. Ingi Iwasiów" - pisze kapituła Poznańskiej Nagrody Literackiej.
- W ostatnich dniach zauważyłam, że nastawienie poznańskiej policji wobec protestujących bardzo się zmieniło - mówi Magdalena Kosakowska, jedna z organizatorek Strajku Kobiet w Poznaniu. W poniedziałek po blokadzie samochodowej na trasie S11 została zatrzymana przez policję i odmówiła przyjęcia mandatu. Sprawa jej i czterech innych osób ma trafić do sądu
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.