Tegoroczna edycja Ogólnopolskiego Festiwalu Dobrego Smaku potrwa od piątku, 11 sierpnia, do wtorku, 15 sierpnia, na pl. Kolegiackim. Prace trwające na Starym Rynku uniemożliwiają organizację imprezy w tej skali co przed remontami. Jak podkreślają organizatorzy, to miejsce zdecydowanie bardziej kameralne, zatem i festiwal ma kameralną formę.
Dla jednych magiczny moment, dla drugich mało spektakularny. Na placu Kolegiackim w Poznaniu rozpoczął się jarmark bożonarodzeniowy. To już czwarty w mieście. - Wino wszędzie dobre - mówią poznaniacy.
Przedsiębiorcy z ulicy Święty Marcin co roku czekają na imieniny ulicy, bo to dla nich okazja, by pokazać swoją ofertę i zaprezentować się poznaniakom. CK Zamek twierdzi, że w listopadzie imprezy nie można tam organizować, bo na Świętym Marcinie jest niebezpiecznie.
Oscypek za 25 złotych, bigos za 20 złotych, pajda chleba ze smalcem za 6 złotych, a tureckie przysmaki 14 złotych za 100 gramów. Poznaniacy jednak nie narzekają na ceny tegorocznego Festiwalu Dobrego Smaku. - Myślałem, że będzie drożej - mówi Tomasz.
Poznań, plac Kolegiacki we wtorek, 9 sierpnia, po godzinie 15. Temperatura w słońcu sięga nawet 30 stopni Celsjusza. Na środku placu, przed urzędem miasta członkowie Młodej Lewicy zdecydowali się przeczytać głośną książkę warszawskiego aktywisty, Jana Mencwela "Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta"
- Dlatego powinniśmy chronić istniejące drzewa, bo nowe nasadzenia są trudne i kosztowne w utrzymaniu. Nie ma gwarancji, że się przyjmą. Ze Świętego Marcina wymieniono już 10 proc. drzew. Czy miasto na to stać? - pytają przyrodnicy.
Tym razem koziołki przeniosły się w centrum skweru przed plebanią, blisko miejsca, w którym stały przed rozpoczęciem remontu placu Kolegiackiego. Tu mają być lepiej widoczne i jeszcze bardziej przyciągać turystów. Nowe miejsce od dawna wskazywał projektant placu Kolegiackiego.
- Projekt ma podstawową zaletę: wyeliminował parking, co spowodowało wyciszenie i sprawiło, że plac Kolegiacki zaczął przypominać plac. Jak dla mnie jednak przewidziano dla tego miejsca za dużo nowych, stałych funkcji, które przeszkadzają w odbiorze tej przestrzeni - mówi architekt Karol Fiedor.
Trwa remont sali sesyjnej Urzędu Miasta w Poznaniu. Odsłonięto już całe zdobione freskami z XVIII w. sklepienie sali. Zrekonstruowane zostały też sztukaterie. Te dekoracje to przykład niemal nieznanego wcześniej barokowego wystroju budynku.
Fala krytyki spadła na miasto po tym, jak oczom mieszkańców ukazał się plac Kolegiacki w nowej odsłonie. Brak zieleni - to podstawowy zarzut. Przed przebudową plac był głównie parkingiem, a drzew jest teraz więcej - broni inwestycji miasto.
Wysoki na 12 metrów obelisk stanął na placu Kolegiackim przed weekendem. Zapytani o konstrukcję internauci zdania mieli podzielone: od zachwytu po pytanie o sens. "Lepiej, by drzewo zasadzić" - napisała jedna z komentujących.
Budowa początkowo miała zakończyć się równo rok temu. Potem termin przesuwał się na koniec 2020 r., połowę tego roku, na nadchodzący październik, aż w czerwcu miasto podało, że "plac zostanie oddany do użytku z końcem tego roku". Teraz wiadomo, że i to jest już nieaktualne.
"Plac Kolegiacki gotowy w tym roku" - pod takim tytułem na miejskim portalu Poznan.pl pojawiła się wiadomość o nowym terminie zakończenia prac. Brzmi jak sukces. A to tymczasem informacja o kolejnym opóźnieniu na placu budowy.
Część serca cały czas była widoczna. - Ale do końca nie mieliśmy pewności, że to jest właśnie to. Teraz już to wiemy. Serce na 1,5 m długości, więc sam dzwon był nieco mniejszy niż dzwon Zygmunta w Krakowie - mówi prof. Marcin Ignaczak, archeolog nadzorujący prace na pl. Kolegiackim.
Bójka w biały dzień na pl. Kolegiackim, ucierpieć miało małżeństwo 60-latków. Dwie nastolatki pobito nad jeziorem Rusałka. Doktorant z Uniwersytetu Artystycznego przewrócony na ulicy i kopany przez kilka osób. To niepokojące sygnały z ostatnich dni z ulic Poznania.
Prace na pl. Kolegiackim mają trwać do końca 2020 r., ale miejsce to już wygląda nie jak wielka budowa, lecz przestrzeń, w której poznaniacy będą się dobrze czuli.
Przebudowa placu Kolegiackiego powinna zakończyć się w tym roku. Ale na miejscu cały czas pracują jeszcze archeolodzy, którzy ostatnio dokonali kolejnego cennego odkrycia.
Mamy dobrą wiadomość w czasach koronawirusa! 14 wielopiennych platanów klonolistnych jest właśnie sadzonych na placu przed urzędem miasta. To drzewa o bujnych koronach i wysokości sześciu metrów.
Nowy plac Kolegiacki i zupełnie inne ulice Taczaka, Garncarska, Kwiatowa. Więcej zieleni i miejsc przyjaznych pieszym. Otwarcie mariny nad Wartą i dokończenie Wartostrady. Miasto w 2020 roku wyładnieje.
- Obroty nam spadają, a klienci nie mogą do nas trafić, bo plac jest rozkopany - alarmują przedsiębiorcy z placu Kolegiackiego i oczekują, że miasto zwolni ich z podatku od nieruchomości. Remont, który był planowany na dwa lata, potrwa niemal pięć.
Poznaniacy czekają na zakończenie przebudowy placu Kolegiackiego, która twa już od 2016 r. Prace wydają się nie mieć końca. Na nowe publiczne miejsce odpoczynku, spotkań i wydarzeń kulturalnych musimy poczekać jeszcze rok.
75-latka cierpiąca na chorobę Alzheimera przez godzinę siedziała w zamkniętym samochodzie w centrum Poznania. Nie potrafiła otworzyć drzwi ani uchylić okna. Strażnicy miejscy napisali na kartce: "Czy potrzebuje Pani pomocy? TAK - NIE". Starsza pani wskazała palcem na "TAK".
Z powodu remontu placu Kolegiackiego stojąca przy nim od 2002 roku rzeźba koziołków została przeniesiona do parku Chopina.
Zaraz po majowym weekendzie zamknięty dla ruchu będzie pl. Kolegiacki w centrum Poznania. Kierowcy muszą tam uważnie patrzeć na znaki. Plac po przebudowie zmieni się na dobre, ma być nawiązującym do historii miejscem odpoczynku dla mieszkańców i turystów.
- To będzie z pewnością jedna z chętniej uczęszczanych tras przez turystów, ale też przez mieszkańców Poznania - mówił w czwartek prezydent Jacek Jaśkowiak, symbolicznie otwierając przejście, prowadzące z parku Chopina na dziedziniec Urzędu Miasta.
Działka położona przy parku Chopina, na tyłach fary i dawnego kolegium jezuickiego, przeszła na własność miasta, a działka przy ul. Milczańskiej - w ręce Kościoła. To kolejna wymiana gruntów na linii Poznań - kuria.
Rozpoczyna się przebudowa placu Kolegiackiego - w poniedziałek Budimex przejął plac budowy. Od środy nie będzie można parkować tam samochodów i to już na stałe - plac w nowej odsłonie ma służyć głównie pieszym. Miasto w zamian wskazuje parking w biurowcu przy ul. Za Bramką.
Archeolodzy pracujący na pl. Kolegiackim wydobyli szczątki ok. 1000 zmarłych, których pochowano pod posadzką kolegiaty stojącej tu od XIII do końca XVIII w. W piątek część zostanie pochowana w farze. Podczas uroczystości usłyszymy "Requiem", które grano w dawnej kolegiacie - nuty utworu niedawno odnaleziono.
Kiedy wreszcie ruszą prace budowlane na placu Kolegiackim? - pytają coraz bardziej zniecierpliwieni poznaniacy. Wszystko wskazuje na to, że dopiero zimą. Z takiego obrotu spraw najbardziej cieszą się archeolodzy - do ostatniej chwili walczą o nowe znaleziska
Na ławce w centrum Poznania mieszkała kilka tygodni. - Tutaj jest dobrze, bo nie ma takiego wiatru. No i ludzie są bardzo dobrzy - tłumaczyła. - Najbardziej się boję, że opieka społeczna siłą wciśnie mnie do jakiegoś schroniska.
Resztki murów XIX-wiecznej łaźni miejskiej odkopali archeolodzy pracujący na pl. Kolegiackim. Ale znacznie ważniejszego - choć niepozornie wyglądającego odkrycia - dokonali na głębokości 4 m: uchwycili wreszcie ślad po murach kolegiaty.
Najstarsze pochówki z XIV wieku i fragmenty architektury najstarszego kościoła na dzisiejszym placu Kolegiackim - to najnowsze odkrycia archeologów poszukujących reliktów poznańskiej kolegiaty. Prace badaczy są już na finiszu. Miasto tymczasem musi powtórzyć przetarg na wykonawcę nowej płyty placu.
Po odkryciach archeologów, miasto zdecydowało się zmodyfikować projekt przebudowy pl. Kolegiackiego. Cel - wyeksponowanie odkopanych fragmentów kolegiaty, od której plac wziął nazwę. Jeśli uda znaleźć się firmę chętną do przebudowy, to prace ruszą jesienią i potrwają do końca przyszłego roku.
Filar z zapewne najstarszego kościoła farnego na placu Kolegiackim z XIV wieku - a także kolejne krypty grobowe - odkopali archeolodzy, realizujący projekt badawczy "Kolegiata". Po wakacjach ruszy z dawna oczekiwana renowacja placu.
Chodzi o to, żeby rzecz była funkcjonalna, atrakcyjna wizualnie, ale też działała jak wirus - wytrącała trochę użytkowników z codzienności - mówi projektant Paweł Grobelny. Niedawno za podest - ławkę na poznańskim Chwaliszewie dostał główną nagrodę w konkursie Polska Architektura XXL.
- Prace nad przeprojektowaniem placu Kolegiackiego tak, by pokazać na stałe relikty kolegiaty św. Marii Magdaleny, są na ukończeniu - mówi wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. Jesienią tego roku ruszy dawno oczekiwana przebudowa płyty placu
Nie wygląda ani na filar dawnej świątyni, ani na kryptę. Ale jest bardzo stary. Co odsłonili archeolodzy, poszukujący na placu Kolegiackim pozostałości dawnej kolegiaty św. Marii Magdaleny?
85 srebrnych monet z I połowy XVI wieku: denarów jagiellońskich i prawdopodobnie brakteatów krzyżackich - odkryli archeolodzy, badający teren placu Kolegiackiego, na którym jeszcze w XVIII wieku stała potężna kolegiata ze 114-metrową wieżą.
Plac Kolegiacki to wielki cmentarz. Archeolodzy kopiący pod jego płytą w poszukiwaniu śladów dawnej kolegiaty św. Marii Magdaleny natknęli się na kolejne pochówki. W wykopy badaczy będzie można zajrzeć w sobotę podczas specjalnych pokazów w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa.
W środę wieczorem poznanianki i poznaniacy staną na placu Wolności, by pokazać swój sprzeciw wobec gwałtów i przemocy w stosunku do kobiet oraz okazać żal w związku z bestialską zbrodnią w Łodzi. Uczestnicy mają być ubrani na czarno.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.