Gdy okazało się, że miasto musi zapłacić właścicielowi kultowego Okrąglaka za zgodę na rozbiórkę części jego piwnic, miejscy urzędnicy zapowiadali, że inwestycję planują zakończyć jeszcze w 2024 r. Ale póki co nie wiadomo nawet, ile finalnie ma kosztować.
- Ten pomysł zwiększa szansę na poprawę atrakcyjności sieci przy ograniczonych możliwościach finansowych miasta - mówi dr inż. Jeremi Rychlewski.
Testy nad autonomicznymi tramwajami prowadzone będą na terenie zajezdni na Franowie, która jest jedną z najnowocześniejszych w Polsce. Ma aż 14 km torów. Docelowo Smart Tram ma wyjechać na ulice Poznania.
Podczas niedawnej kampanii wyborczej prezydent Jacek Jaśkowiak deklarował, że drugi etap budowy tramwaju na Naramowice to jeden z jego inwestycyjnych priorytetów. Teraz wiadomo, że nie ma szans na realizację tej obietnicy w zaczynającej się właśnie kadencji - a więc do roku 2029.
ZDM nie chce zdradzić kwot i wyjaśnia, że "o szczegółach ugody będzie mógł mówić po jej zatwierdzeniu". Wcześniej miejscy urzędnicy zapewniali, że budowa łuku nie będzie generować dla miasta żadnych dodatkowych kosztów.
Z myślą o pieszych, obok budynku będącego jedną z ikon Poznania powstał tymczasowy deptak. Miasto zapewnia, że w tym miejscu będzie zapowiadany łuk. Ale wciąż trwają rozmowy z najemcami piwnic Okrąglaka, którzy sprzeciwiają się wyburzeniom pod budowę torów.
Konkursy w ramach Funduszy Europejskich dla Wielkopolski nabierają tempa. Przełom 2023 i 2024 r. to siedem aktualnych naborów. Można już szykować projekty na kolejne, które zostaną ogłoszone za kilka tygodni.
- Krajobraz za oknem jest księżycowy, jak na wojnie, ale znów można dojechać do centrum Poznania tramwajem - komentowali w sobotę mieszkańcy miasta.
Jacek Jaśkowiak chwali się inwestycjami w transport publiczny. Zapewnia, że w kolejnych latach nie będziemy mieli do czynienia z hasztagiem "znowu je*ło", jak w innym zaprzyjaźnionym mieście. Nie wyjaśnia jednak, które miasto ma na myśli.
Kilkanaście linii tramwajowych i autobusowych od soboty jeździ zmienionymi trasami. Utrudnienia potrwają do poniedziałku, 4 grudnia.
125 lat temu na poznańskie ulice wyjechał pierwszy tramwaj elektryczny. Z tej okazji tłumy poznaniaków przyszły oglądać historyczne i współczesne pojazdy, które przejechały przez miasto. Największą frajdę miały dzieci.
Co tydzień w poznańskiej redakcji "Gazety Wyborczej" przyznajemy Pyry Tygodnia. Białe - tym, którzy wyróżnili się w minionym tygodniu. Czarne - tym, którzy na pochwały nie zasłużyli.
Mieszkańcy Naramowic nie chcą oddać bezpośredniego połączenia z Grunwaldem i podpisują petycję w sprawie zmiany trasy "trójki". Z kolei mieszkańcy Podolan nie godzą się na zawieszenie linii autobusowej nr 168 i zmianę trasy linii 171.
Linia nr 15 będzie jeździć na Junikowo. "Trójką" pojedziemy z Naramowic do Unii Lubelskiej przez centrum, Rataje i Chartowo, "trzynastka" kursować będzie ze Starołęki na Junikowo, a linia nr 6 z Miłostowa na Budziszyńską.
Wygląda na to, że gdy we wrześniu Jan Gosiewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu przedstawiał radnym projekt nowego przebiegu tras tramwajowych, nie był wcale ciekaw ich reakcji ani opinii społecznej w tej sprawie.
Miasto tłumaczy, że opóźnienie prac remontowych na ul. 27 Grudnia to przede wszystkim skutek pozostawienia leszczyn tureckich, których bronili mieszkańcy i społecznicy. Inny powód zdradził prezydent Jacek Jaśkowiak.
Paweł Sowa przedstawił plan, który uważa za kompromisowy. Zakłada on m.in., że linia nr 15 dalej będzie jeździć z Sobieskiego na Junikowo. Ma też inne sugestie. Na razie nie odniósł się do nich ani ZTM, ani wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.
- Skierujemy projekt do konsultacji - obiecał dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. Teraz jego rzecznik tłumaczy: - Nie będzie konsultacji społecznych.
Duże zmiany w kursowaniu tramwajów zapowiada Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu. Nie wszyscy będą zadowoleni. Np. mieszkańcy Piątkowa nie dojadą bezpośrednio na cmentarz junikowski.
Ma tylko 15 metrów długości i pomieści mniej niż 100 osób. Prototypowy tramwaj Moderus Gamma LF 05 AC wyjechał na poznańskie tory. Kursuje na linii nr 99 i 11.
Prace remontowe na Starym Mieście miały zakończyć się do końca 2023 roku. Dziś wiadomo, że na ulicy 27 Grudnia nie ma na to szans. Według magistratu winne są korzenie leszczyny i spór o piwnice pod Okrąglakiem, według mieszkańców nieudolność władz miasta.
Minął już ponad miesiąc, od kiedy moderusy gamma zostały wycofane z trasy PST. Nasz informator podaje przyczyny tego zjawiska. MPK im zaprzecza, jednak swoich ustaleń wciąż nie ujawnia.
Niespodziewany zwrot w sprawie katastrofy tramwajowej w Poznaniu. Prokuratura już wie, dlaczego motorniczy nie hamował. Wycofuje zarzuty i umarza śledztwo. Poszkodowani protestują.
- To skandal, że za rozwój linii tramwajowej na Naramowice płacimy my, mieszkańcy Wichrowego Wzgórza - skarży się jeden z nich. Niezadowolenie wywołały plany zmian tras aż 14 linii autobusowych w mieście.
- Przed laty musieliśmy wycofać z trasy PST Tatry, bo też był z nimi problem - przypomina Jan Firlik, były wicedyrektor poznańskiego MPK. Tramwaje na Pestce przyspieszyły, ale najnowsze modele Moderusa Gamma wciąż mają zakaz wjazdu.
Trasą Poznańskiego Szybkiego Tramwaju jeździ codziennie nawet 80 tys. pasażerów. Nowoczesne i pojemne moderusy gamma kursowały tu tylko przez chwilę. Wycofano je, bo "wężykowały". Teraz internauci mają ubaw, a naukowcy zagwozdkę.
Nowe przystanki tramwajowe na pl. Cyryla Ratajskiego są na tyle długie, że przejście dla pieszych trzeba było przesunąć. To oznacza, że ci, którzy spieszą się na przystanek i chcą przejść po pasach, muszą nadłożyć drogi. Niby niewiele, ale gdy gonisz tramwaj, liczy się każdy metr.
Na ten moment od miesięcy czekali i ci, którzy mieszkają na Piątkowie, i ci, którzy muszą przemieszczać się przez centrum. Bo remonty w Poznaniu prowadzono jednocześnie na kilku frontach. Od soboty tramwaje pojadą według nowego rozkładu.
- Po dziewięciu miesiącach prac jeszcze raz przepraszam za problemy i dziękuję wszystkim mieszkańcom za wyrozumiałość - mówił w czwartek Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
- Nie ma miesiąca, żeby pracownicy MPK nie naprawiali torów pod naszymi oknami. Hałas taki, że nie da się spać - opowiada mieszkanka bloku na poznańskim Grunwaldzie.
Już drugi trwający remont skrzyżowania Ratajczaka w ramach tego samego Projektu Centrum wydaje się kuriozalny. Ale jeszcze bardziej zaskakujące jest ponowne rozkopanie sąsiedniej ulicy, gdzie dopiero co położono nawierzchnię.
Od Wigilii linia nr 3 będzie jeździć trasą Poznańskiego Szybkiego Tramwaju do przystanku Słowiańska. Prace remontowe od mostu Teatralnego udało się skończyć miesiąc wcześniej, niż zapowiadano.
Brakuje pieniędzy i brakuje kierowców. To największe problemy poznańskiej komunikacji publicznej. Nie można wzmocnić nawet tak uczęszczanej trasy, jak ta na Naramowice, bo Teatralka ma za małą przepustowość, a do tego nie ma więcej tzw. dwukierunkowego taboru.
Wycinka związana jest z koniecznością umocnienia skarpy od strony Warty murem oporowym przy budowie II etapu tramwaju na Naramowice - wyjaśnia wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. Jego zdaniem to i tak wariant oszczędzający drzewa, bo alternatywą jest wycinka 1642 drzew.
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie zdecydowała, że - przy okazji prac na Świętym Marcinie - zleci jeszcze przebudowę skrzyżowania, by dostosować je do przyszłej trasy tramwajowej w ulicy Ratajczaka. Przebudowa opóźni niestety o kilka miesięcy powrót tramwajów na Święty Marcin.
Według najnowszych szacunków spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie wszystkie prace na ul. Św. Marcin zakończą się do połowy 2023 r. Pozostałe roboty w centrum mają trwać najpóźniej do końca przyszłego roku. Czy kolejne miesiące zweryfikują ten plan?
Częściej mają kursować tramwaje dwóch linii, a wahadło nr 98 dojedzie ze Śródki już nie tylko na pl. Wielkopolski, ale do pl. Cyryla Ratajskiego. Inaczej pojedzie też tramwaj linii nr 12. Jednak dwie linie tramwajowe kursować nie będą. Zmiany mają nam pomóc w codziennych zmaganiach z remontowym armagedonem w Poznaniu.
Prezydent Jacek Jaśkowiak przeprasza mieszkańców Poznania za uciążliwości związane z licznymi remontami. Ale tak naprawdę powinien przeprosić za ospałość swojej ekipy z pl. Kolegiackiego. Unijne pieniądze były dostępne od 2015 r., lecz Poznań sięgnął po nie na ostatnią chwilę.
Koniec trasy. Wysiadamy. Dalej pieszo. Cały tramwaj aż się gotuje ze złości. W Poznaniu zaczął się kolejny wielki remont.
Nie dość, że nie widać końca komunikacyjnych remontów w centrum Poznania, to w czwartek zacznie się kolejny. To nie żart. Tramwaje nie pojadą między mostem Teatralnym a pl. Wielkopolskim. ZTM próbuje doradzić, jak dostać się komunikacją miejską do śródmieścia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.