Gwiazdy sieci zostały ambasadorami rządowej kampanii promującej szczepienia. Lista była tajemnicą poliszynela. Aż do ubiegłego tygodnia. W internecie wrze.
UAM przeprowadził anonimową ankietę na temat szczepień, Uniwersytet Przyrodniczy jest w trakcie podobnej, a Uniwersytet Medyczny już wie, że ponad 75 proc. studentów szczepionkę przyjęło i za chwilę zapyta o to świeżo przyjętych na studia. I choć poznańskie uczelnie zachęcają do szczepień przeciw COVID-19, żadna nie planuje faworyzować zaszczepionych.
Oszuści podają się za organizatorów loterii szczepionkowej. Dzwonią do pacjentów i informują o wygranej. Nagrodą mają być leki nierefundowane przez NFZ. Trzeba tylko opłacić dostawę przesyłki. - To blef - ostrzega Fundusz.
Szczepienia przeciw COVID-19 zaczną się w niedzielę, 1 sierpnia, w wybranych parafiach w całej Polsce. W Wielkopolsce będą to na razie parafie w archidiecezji kaliskiej i kilka znajdujących się na terenie archidiecezji włocławskiej.
Koła gospodyń wiejskich mają pomóc poprawić fatalne statystki szczepień na koronawirusa na wsiach. Na projekt "Szczepimy się z KGW" rząd chce wydać tego lata ponad 70 milionów złotych.
Zainteresowanie szczepieniami jest krytycznie niskie. Na pierwszą dawkę zgłasza się czasem kilka osób dziennie - opowiadają pracownicy największych punktów szczepień w Poznaniu.
Z marszu, bez żadnej rejestracji, zaszczepić będzie się można nad jeziorem, w przychodni czy urzędzie wojewódzkim. PiS rozsyła partie dawek szczepionki Johnson & Johnson po całym kraju.
W Wielkopolsce Ministerstwo Zdrowia odnotowuje w poniedziałek, 19 lipca zaledwie 11 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Ale to i tak - obok Mazowsza - najwyższa liczba nowych zakażeń SARS-CoV-2
"Szczepienia przeciw COVID-19 są ważnym narzędziem ograniczania rozprzestrzeniania się zakażeń i przez bardzo wiele osób postrzegane są jako nadzieja na możliwość powrotu do normalnego funkcjonowania społeczeństw" - uważa metropolita poznański i przewodniczący KEP arcybiskup Stanisław Gądecki.
O 114 nowych zakażeniach koronawirusem w Polsce informuje w sobotę, 17 lipca, Ministerstwo Zdrowia. W ostatniej dobie z powodu COVID-19 zmarło siedem osób.
Premier Mateusz Morawiecki i minister Marlena Maląg byli w środę 14 lipca gośćmi pikniku rodzinnego w Kaliszu, w Wielkopolsce. Gdy mówili o Rodzinnym Kapitale Opiekuńczym, próbowała ich zagłuszać grupa protestujących antyszczepionkowców.
86 nowych i potwierdzonych testami zakażeń koronawirusem odnotowuje w Polsce w środę 14 lipca Ministerstwo Zdrowia. Z powodu COVID-19 w ostatniej dobie zmarło sześć osób.
Zaledwie 44 nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Ale nie oszukujmy się: Ministerstwo Zdrowia podaje w poniedziałek, 12 lipca (jak co tydzień) zaniżone dane po weekendzie
66 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w Polsce - poinformowało w niedzielę, 11 lipca Ministerstwo Zdrowia. Tylko w Wielkopolsce przybyło siedmiu nowych zakażonych. Sprawdzamy też, jak w wielkopolskich gminach przebiegają szczepienia na COVID-19.
Poznańska uczelnia medyczna ostro odcina się od tekstu prof. Haralda Walacha, który doprowadził do międzynarodowego naukowego skandalu. "Z ubolewaniem przyjęliśmy artykuł w "Vaccines" kwestionujący bezpieczeństwo szczepień" - pisze Uniwersytet Medyczny. Dodaje, że autor tekstu już nie pracuje na uczelni.
Loteria potrwa do 30 września, a losowanie finałowe odbędzie się 6 października. Wygrać w niej będzie można nawet milion zł. Co jeszcze jest do wygrania i co zrobić, by dać sobie w tej loterii szansę? Odpowiadamy na pytania.
Ta zmiana ułatwi przyjęcie szczepionki w czasie wakacji. Niektórym pozwoli też szybciej dostać tzw. paszport covidowy, tak potrzebny podczas podróżowania w wakacje po Europie.
Nie tylko spadek zainteresowania szczepieniami pierwszą dawką martwi pracowników punktów szczepień. Coraz więcej osób nie zgłasza się na zaszczepienie druga dawką.
Nawet dwie godziny czekali pacjenci na podanie szczepionki w punkcie na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Kolejka była ogromna. Ośrodek szczepił 4,5 tys. osób.
"Przyjąłem drugą dawkę szczepionki i odebrałem europejski paszport dla osób w pełni zaszczepionych" - pochwalił się Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Internauci pytają: Czy ten paszport jest już ważny?
Jeśli mamy objawy infekcji, absolutnie nie powinniśmy się szczepić. Tak samo, jeśli mieliśmy przed wyznaczonym terminem szczepienia kontakt z chorym na COVID-19 czy potencjalnie zakażonym. Nie ryzykujmy - mówi immunolog prof. Grzegorz Dworacki
W grudniu wystąpiłem do kancelarii premiera z propozycją włączenia samorządów w promocję szczepień. Odpisali mi: "Wydrukujcie sobie plakaty ze strony gov.pl i powieście je na ulicach". Przespaliśmy te pół roku - rozmowa z Jackiem Gurszem, prezesem Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski
Będzie loteria dla szczepiących się na COVID-19 i do wygrania miliony złotych. Premię mają dostać też gminy z najwyższą wyszczepialnością. Ale ich władzom nie do końca ten pomysł się podoba
- Czekamy na informację z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych dotyczących dostaw. Na razie wszystko pisane jest na wodzie - mówią koordynatorzy punktów szczepień.
Preparatów brakuje w całej Polsce. - Zamiast się uzupełniać, punkty szczepień rywalizują ze sobą o dostawy z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. To nie ma w ogóle żadnego sensu - komentują lekarze.
Kontakty towarzyskie z antyszczepionkowcami prezydent Poznania chce na jakiś czas ograniczyć, a spotkanie twarzą w twarz będzie prowadził tylko z osobami, które zostały już zaszczepione. - Nie mam zamiaru narażać swojego zdrowia - mówi Jacek Jaśkowiak.
Uważamy, że w stanie wyższej konieczności i zagrożenia zdrowia oraz życia publicznego wprowadzenie obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19 to najszybszy i jak na razie najskuteczniejszy ze sposobów, aby ograniczyć ryzyko wystąpienia COVID-19 - apelują do rządu Jaśkowiak, Polak, Karnowski, Szełemej i Struk.
"Każda szczepionka dostępna w Polsce została dopuszczona do użytku przechodząc restrykcyjne badania kliniczne. Ryzyko niepożądanych odczynów poszczepiennych jest znikome w stosunku do obserwowanych skutków zachorowania na COVID-19. Zaszczepmy się jak najszybciej, niezależnie od rodzaju oferowanej szczepionki" - piszą poznańscy naukowcy.
- Od rana nie mieliśmy nawet przerwy na toaletę. Nie przyjmiemy nikogo więcej. Strajk - usłyszeli w czwartek wieczorem pacjenci, którzy przyszli do punktu szczepień w szpitalu HCP. Na szczepienie czekali dwie godziny. W końcu wyszedł do nich prezes szpitala, założył kitel i zaczął przyjmować w gabinecie.
Wiceprzewodniczący wielkopolskiego sejmiku Marek Gola zaszczepił się w grudniu, gdy szczepionki dostawała grupa zero, czyli personel medyczny. Bo jest w radzie społecznej Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Śremie.
- Jeżeli ktoś się nie zaszczepi, to świadomie podejmuje decyzję o tym, że naraża siebie i inne osoby na zachorowanie - uważa dr Tomasz Ozorowoski, epidemiolog i mikrobiolog, zwolennik wprowadzenia w Polsce przywilejów dla osób zaszczepionych
W każdym województwie powstanie pięć takich punktów. Będzie w nich można, bez wcześniejszego umawiania terminów, zaszczepić się jednodawkową szczepionką Johnson&Johnson.
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak popiera decyzję wałbrzyskich radnych i sam jest za wprowadzeniem obowiązkowych szczepień przeciwko COVID-19. - Już w czasie II wojny światowej mieliśmy przykłady stopniowego odbierania ludziom wolności. To samo dzieje się teraz z nami - uważa Konfederacja.
Największy punkt szczepień w Wielkopolsce, który mieści się na poznańskich targach, był gotowy od maja szczepić nawet 5 tysięcy osób dziennie. Niestety, na razie nie ma szans na tyle dawek. Podobna sytuacja jest w powszechnym punkcie na stadionie Poznań - on też pracuje na pół gwizdka.
5 maja o godz. 8 w Poznaniu zaczęły się masowe szczepienia populacyjne w punkcie na stadionie piłkarskim przy ul. Bułgarskiej. Na razie na pół gwizdka. - Jeżeli tak dalej ma to wyglądać, to szkoda naszej energii - mówią zrezygnowani lekarze.
PiS zapewnia, że na rządową akcję "Zaszczep się w majówkę" miał przeznaczoną dodatkową pulę dawek Johnson & Johnson. Ale po weekendzie na potęgę zaczęły znikać z systemu w całej Polsce terminy szczepień amerykańskim preparatem.
- Około 150 osób czeka wzdłuż toru regatowego Malta - podał kilkadziesiąt minut temu Wielkopolski Urząd Wojewódzki w Poznaniu. Ci, którzy zdecydują się na szczepienie w ramach akcji "Zaszczep się w majówkę", na swoją kolej będą musieli poczekać około półtorej godziny.
Przez dwa dni akcji "Zaszczep się w majówkę" na poznańskiej Malcie ponad dwa tysiące osób przyjęło szczepionkę firmy Johnson&Johnson. W poniedziałek pierwsi pacjenci będą mogli się tam zaszczepić o 8 rano.
Przed godziną 16 w niedzielę w punkcie szczepień na poznańskiej Malcie zostało jeszcze 1800 dawek. Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego zapowiada, że punkt czeka na chętnych do godz. 18.
W związku z olbrzymim zainteresowaniem akcją "Zaszczep się w majówkę" do Poznania trafi 2 maja dodatkowa partia tysiąca dawek szczepionki przeciw COVID-19 - podał w sobotę wieczorem PiS. Pierwszego dnia rządowej akcji dawki skończyły się w południe.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.