120 km/h jechał kierowca bmw w miejscowości Śniaty w powiecie grodziskim. Ale to nie wszystko, bo przewoził dziecko niezgodnie z przepisami.
Kontrowersyjny aktywista Zbigniew Stonoga podkręca emocje po śmierci 21-letniego Adama z Konina. Pod komendą wybuchają rozróby z udziałem pijanych agresorów.
Potrzebą zachowania obiektywizmu uzasadnia prokuratura przeniesienie z Konina śledztwa w sprawie śmierci 21-letniego Adama Czerniejewskiego. Młody mężczyzna zginął w czwartek postrzelony śmiertelnie przez policjanta.
- Na ulicy, niedaleko miejsca jej zamieszkania, odnaleziono plecak z przyborami szkolnymi 13-latki - mówił w poniedziałek podkom. Maciej Święcichowski z biura prasowego policji wielkopolskiej. Po południu policja poinformowała, że dziewczynka odnalazła się cała i zdrowa.
Siedem osób, w tym cztery nieletnie, zatrzymała policja po niedzielnych zamieszkach przed budynkiem komendy w Koninie. W mieście wrze po śmierci 21-letniego Adama Czerniejewskiego. W czwartek śmiertelnie postrzelił go policjant.
W Koninie niespokojnie po śmierci 21-latka postrzelonego przez policjanta. Agresywny tłum obrzucił kamieniami i butelkami policjantów broniących budynku komendy. Policjanci strzelali w powietrze. Są ranni i zatrzymani.
Gotowy jest projekt uchwały umożliwiającej sprzedaż z nawet 90-proc. bonifikatą mieszkań przydzielonych przed laty na mocy decyzji administracyjnych funkcjonariuszom i cywilnym pracownikom policji. Radni mają go przyjąć na najbliższej sesji rady miasta, we wtorek.
Kilkadziesiąt osób zebrało się w sobotę wieczorem przed komendą policji w Koninie. Dwa dni wcześniej policjant śmiertelnie postrzelił w tym mieście 21-letniego Adama.
W sobotę rano w Grodzisku Wielkopolskim zmarło trzymiesięczne niemowlę. Karetkę wezwali rodzice chłopca.
100 osób zebrało się w piątek wieczorem przed placem zabaw, na którym od policyjnej kuli zginął 21-letni Adam, pracownik baru z kebabem. Śledczy obejrzeli już nagrania z monitoringu.
W Gnieźnie lekarz potrącił pieszą na przejściu. Zamiast wezwać policję i karetkę, jak nakazuje prawo, kobietę ze złamanym obojczykiem wsadził do auta i zawiózł do szpitala, w którym jest zastępcą dyrektora. Ranna: - Namawiał, bym powiedziała, że sama się przewróciłam.
- To drobny chłopiec, 50 kilogramów wagi. Policjanci by sobie z nim nie poradzili? - pyta młoda kobieta. Kolega zabitego 21-latka płacze: - Adaś muchy by nie skrzywdził.
Nie żyje 21-latek postrzelony w czwartek rano na ul. Wyszyńskiego w Koninie. - Policjant był zmuszony użyć broni - twierdzi rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Policja w Koninie opisała sytuację związaną z rzekomym zlotem miłośników samochodów, który de facto okazał się zlotem miłośników przekraczania dopuszczalnej prędkości. Akcję przeprowadziła policyjna grupa Speed, a najzabawniejsze, że mogłoby jej nie być, gdyby organizatorzy spotkania nie zaczepili policji w internecie.
30-letnia Karolina Kaczmarek próbowała skierować na ślepe tory śledztwo w najgłośniejszej sprawie kryminalnej ostatnich lat.
Pełnomocnik lekarza z Szamotuł wynajął bojówkarzy Lecha Poznań do przeprowadzenia nielegalnej eksmisji Albańczyka, który zalegał z czynszem. Wśród nich był szef kibolskiej bojówki "Olaf".
Miało być zabawnie, a wyszło paskudnie. Podszyty rasistowskim smrodkiem tweet młodszego inspektora Andrzeja Borowiaka nie powinien ujrzeć światła dziennego.
Porozrzucane Biblie, uszkodzony stół komunijny, wyłamane zabytkowe drzwi. - Ktoś wyrwał skarbonkę i zabrał z niej pieniądze. A dwa dni temu na drzwiach znaleźliśmy ślady podpalenia. Nie czujemy się bezpiecznie - opowiada ks. Sławomir Rodaszyński z kościoła św. Krzyża przy ul. Ogrodowej w Poznaniu.
"Może jakiś płatny zabójca, to co... zrzutka?" - napisała jedna z internautek pod wątkiem dotyczącym działalności STOP NOP, które sprzeciwia się powszechnym szczepieniom. Liderka stowarzyszenia Justyna Socha jest pewna, że chodzi o zbiórkę pieniędzy na jej zabójstwo. I zarzuca policji bierność
Policja szuka świadków wypadku w Luboniu. Kierowca na pasach potrącił 10-letnią dziewczynkę, nie wezwał pogotowia ani policji, i odjechał.
Opowieści o masowo wchodzących pod koła przechodniach zapatrzonych w smartfony to legenda. Z danych policji wynika, że 90 proc. wypadków na pasach jest spowodowanych przez kierowców, którzy nie ustąpili pierwszeństwa.
Policjanci w okolicach ulicy Warszawskiej znaleźli nieprzytomną kobietę z licznymi obrażeniami. W poniedziałek uwagę policji przykuł porzucony niedaleko samochód marki Jaguar, który mógł brać udział w wypadku.
14-latek uderzył księdza z parafii w Mosinie pod Poznaniem w niedzielę po wieczornej mszy świętej. Trzej chłopcy mieli pić alkohol w kościele
Podczas spotkania towarzyskiego w jednym z kaliskich mieszkań doszło do konfliktu między 21-letnią kobietą i 38-letnim mężczyzną. Podczas szarpaniny kobieta miała sięgnąć po nóż i dźgnąć nim mężczyznę.
W sobotę wieczorem pod Wrześnią kierowca stracił panowanie nad autem i dachował. Na miejscu zginął 19-letni pasażer.
Gigantyczne korki pod cmentarzami oraz kierowcy pod wpływem alkoholu i narkotyków - to policyjny bilans dnia Wszystkich Świętych. W całej Wielkopolsce pracuje kilkuset policjantów, również w nocy z piątku na sobotę.
Idącego poboczem pieszego potrącił kierowca audi. Wypadek wydarzył się o godzinie 6.20 w podpoznańskim Tarnowie Podgórnym, na ulicy Sowiej.
W niedzielę wieczorem w wypadku pod Lesznem ranne zostały trzy osoby, w tym dziecko. Pijany kierowca fiata zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z hondą. Miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mimo że właściciel mieszkania dostał prokuratorskie zarzuty i nie może zbliżać się do Magdaleny Król, mieszkanka Poznania obawia się jego powrotu. - Niby śpię, ale cały czas nasłuchuję, co się dzieje za drzwiami - opowiada.
Poznań, Komorniki, Borówiec, okolice Kórnika, a nawet Rawicz - tam prawdopodobnie grasowało dwóch włamywaczy, którzy z domów i mieszkań wynosili pieniądze, biżuterię, obrazy, a nawet kluczyki do aut zaparkowanych w pobliżu. Policja ujęła jednego z nich, teraz prosi o rozpoznanie zrabowanych przedmiotów.
Policjanci wtargnęli na salę rozpraw i chcieli legitymować sędzię Beatę Woźniak, bo wezwał ich Marek M., kandydat na posła z listy Konfederacji, wcześniej przedstawiany w mediach jako policyjny mediator. Mężczyzna ma poważne problemy z prawem.
W środę po południu poznańska policja zatrzymała mężczyznę podejrzewanego o dotykanie w autobusie 12-letniej dziewczynki. Tym razem zaczepiał i szedł za 15-latką. W obu przypadkach dzieci poprosiły o pomoc dorosłych.
- Orzekam 30 lat i takiej sytuacji nie pamiętam. Kategorycznie żądamy od policji wyjaśnień i wyciągnięcia konsekwencji - mówi rzecznik poznańskiego sądu Aleksander Brzozowski. We wtorek policjanci chcieli wylegitymować na sali rozpraw sędzię Beatę Woźniak. Ta odmówiła okazania dowodu osobistego.
Imię i nazwisko, numer PESEL i adres sprzed lat - tyle wystarczyło złodziejowi danych, by zagłosować za mnie w Poznańskim Budżecie Obywatelskim. Gdyby nie fakt, że - choć na ostatnią chwilę, ale jednak - postanowiłam zagłosować, nigdy bym się o tym nie dowiedziała.
Wydawało się, że policja odrobiła lekcję po sprawie "czyścicieli" kamienic, gdy pobłażała bandytom. Że wzrosła nie tylko znajomość prawa, ale też empatia policjantów. To przekonanie runęło w poniedziałek.
Dyrektorka SP nr 7, w której miał się odbyć Dzień Spódniczki, odbierała w poniedziałek obraźliwe telefony. Zgłosiła sprawę policji. Teren przy szkole patrolują funkcjonariusze.
To nie policja, lecz działacze stowarzyszenia lokatorów rozbili zabarykadowane drzwi do mieszkania na poznańskim Grunwaldzie. Właściciel nielegalnie wyrzucił z mieszkania kobietę z dziećmi, a potem nie chciał go opuścić. Policja winę za swoją bierność zrzuca na prokuraturę.
We wtorek od samego rana nad Poznaniem zaczęła unosić się mgła. Daje się we znaki kierowcom. Doszło do kilku wypadków w Poznaniu i okolicach.
Magdalena Król, wyrzucona nielegalnie z mieszkania z dwoma synami i zwierzętami, spędziła noc z poniedziałku na wtorek na klatce schodowej. W mieszkaniu zabarykadował się nowy właściciel. Próba siłowego otwarcia drzwi nie powiodła się - policja jest bezradna. Od kilkunastu godzin jesteśmy na miejscu.
Awanturę wszczęła na szpitalnym oddziale ratunkowym przy Lutyckiej rodzina pacjentki, która musiała czekać na badania. Ranny jest jeden z lekarzy. Dwie osoby w poniedziałek dostały w tej sprawie zarzuty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.