Inwestycja firmy Area Development powstanie wśród jednorodzinnej zabudowy ulicy Zakopiańskiej. To projekt pracowni Insomia. Koniec budowy - w czwartym kwartale przyszłego roku.
Po kilku miesiącach negocjacji już wiadomo, że nie będzie w obiecanym terminie dwóch ważnych wiaduktów w północnej części Poznania - na ul. Lutyckiej i Golęcińskiej. Miasto Poznań cały czas nie ma wszystkich niezbędnych pozwoleń, by rozpocząć tę pilną inwestycję. To oznacza ryzyko utraty milionów euro z Brukseli.
Około 50 mln zł - to przybliżony koszt wiaduktu nad torami kolejowymi, który połączy Podolany z Suchym Lasem. Jeśli w ciągu półtora roku gotowa będzie dokumentacja projektowa, to jest szansa, że na początku 2026 r. kierowcy i rowerzyści nie będą stali przed zamkniętymi zaporami.
- Jesteśmy poruszeni męczeństwem Chersonia. W naszym szpitalu pracują Ukraińcy, których rodziny mieszkają w tym rejonie. Uznaliśmy wspólnie, że to właśnie tam przekażemy w pełni wyposażoną karetkę - opowiada dyrekcja poznańskiego Szpitala Podolany.
Na budowę dwóch wiaduktów na ul. Lutyckiej i Golęcińskiej czekają m.in. mieszkańcy Strzeszyna i Podolan. Inwestycja ma już decyzje środowiskowe, ale potrzebne jest jeszcze pozwolenie na budowę. Żeby unijna dotacja nie przepadła, wiadukty muszą być gotowe na koniec 2023 r. Budowę trzeba więc rozpocząć w połowie tego roku. Czy to jest możliwe?
Z rocznym opóźnieniem Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała wreszcie pozytywną decyzję dotyczącą budowy dwóch ważnych wiaduktów w Poznaniu - na ul. Lutyckiej i Golęcińskiej. Miasto ma teraz 24 miesiące na realizację inwestycji, żeby nie przepadły pieniądze z funduszy unijnych.
Pływające ogrody zostaną zainstalowane w tę sobotę (18 września) w dwóch poznańskich parkach. To sposób na wprowadzanie zieleni do miasta.
W marcu pisaliśmy o fenomenie błotnistej ul. Wicherkiewicz, w której dziury wlany był asfalt. Teraz temat remontów w tym miejscu powraca, choć cała nawierzchnia jest zniszczona, naprawiany jest tylko jej kawałek
Nie wyjechaliście na wakacje? To nic, dzięki temu macie okazję wybrać się na niezwykły spacer po Piątkowie, a potem pozostaje tylko wpaść na dobry cocktail. Spragnieni dobrego koncertu powinni za to wybrać się do Jarocina
Pod znakiem zapytania stoi dziś zbudowanie w terminie wiaduktów na ul. Lechickiej i Golęcińskiej. Wszystko przez opóźnienia związane z wydaniem decyzji środowiskowych. RDOŚ wskazuje, że dokumenty inwestora mają braki merytoryczne. Władze Poznania tłumaczą, że winna jest pandemia, a 2023 r. będzie dotrzymany.
Inwestycje na Podolanach i Strzeszynie tym razem dadzą się we znaki mieszkańcom. Wszystko przez budowę nowej przepompowni firmy Veolia.
Trzy tygodnie temu internet podbiły zdjęcia z ulicy Wicherkiewicz na Podolanach. Drogowcy dziury na nieutwardzonej nawierzchni zalali... asfaltem. Przekonywali, że będzie lepiej. Ale po ostatnich opadach deszczu ulica znów wygląda jak poligon.
- Wydaje mi się że S. Bareja coś kręci - napisał jeden z internautów pod postem Osiedla Podolany w Poznaniu. Na załączonych zdjęciach widać pracujących drogowców i asfalt wlany w dziury na błotnistej ul. Wicherkiewicz. - Ten odcinek utwardzony jest pofrezem - tłumaczy Agata Kaniewska, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich
Był parterowy pawilon, rośnie nowe skrzydło szkoły. Na Podolanach trwa rozbudowa SP nr 62 przy ul. Druskienickiej. Uczniowie będą mogli z niej korzystać w przyszłym roku, podobnie jak z nowego budynku z aulą i biblioteką.
"Uwaga przebudowa. Peron nieczynny" - takie napisy witają pasażerów na nowych stacjach z Poznania do Piły. Podróżni są wściekli. - Ile to wszystko kosztuje? - pytają.
Dzieci i młodzież z Poznania mogą jeździć za darmo komunikacją miejską na podstawie legitymacji szkolnej. Niestety, to ułatwienie nie obejmuje Poznańskiej Kolei Metropolitalnej. Jeśli ktoś jedzie ze Strzeszyna na Starołękę z dziećmi pociągiem, musi im kupić bilet.
Na Strzeszynie mieszka dziś ponad 10 tys. ludzi, ale osiedle otoczone jest liniami kolejowymi do Piły i Szczecina. Kierowcy stoją w korkach na przejazdach kolejowych, a razem z nimi karetki pogotowia. Ale za cztery lata osiedle będzie miało drogę życia, bo powstaną wiadukty na ul. Lutyckiej i Golęcińskiej.
Osiedla poza ścisłym centrum Poznania nie doczekają się już nowych stacji roweru miejskiego z terminalem i stojakami. Mogą natomiast liczyć na strefy, w których wypożyczymy i zostawimy rowery bezstacyjne z własnym komputerem pokładowym. Pierwsze takie miejsca już się pojawiają.
Ulica Marii Wicherkiewicz na Podolanach ma pół kilometra długości i niezliczoną liczbę dziur. Aż trudno pomyśleć, że to droga w mieście. ZDM Poznań w sprawie remontu odsyła do rady osiedla, a tej z kolei brakuje pieniędzy. - To księżycowy krajobraz - denerwuje się mieszkaniec.
Ulicą Kaczmarka na Podolanach w błocie chodziły do szkoły dzieci pana Janusza. Teraz one mają własne dzieci, ale problem pozostał. - Gdy tylko trochę popada, ulica tonie. Tak, że nie można przejść suchą stopą - mówi pan Janusz.
Nowy pawilon, a w nim aula i filia Biblioteki Raczyńskich. Do tego dodatkowe dwa piętra w starym budynku - tak za dwa lata ma wyglądać SP nr 62 na Podolanach. Miasto przeznaczyło na jej rozbudowę 10 mln zł.
Zaczynali od stawiania osiedli na Piątkowie. Teraz w nowoczesnej technologii prefabrykowanej budują domy dla Szwedów i mają nadzieję, że także Polacy przekonają się do budownictwa modułowego. Od ponad 40 lat na Podolanach Pekabex produkuje prefabrykaty do domów, biur i obiektów komercyjnych.
Ubiegłoroczna petycja mieszkańców Podolan nie zatrzymała planów uruchomienia w jednym z magazynów produkcji trutek. Wciąż może to zrobić firma Bros. Czy kolejna petycja powstrzyma inwestora?
W magazynie na Podolanach ma ruszyć produkcja trutek na myszy i ślimaki. Mieszkańcy nie chcą środków chemicznych na osiedlu. W trzy dni zebrali ponad 1,8 tys. podpisów pod petycją do prezydenta Jacka Jaśkowiaka i radnych.
W sezonie urlopowym odpoczywają również deweloperzy. Zamiast zaczynać nowe inwestycje, wolą wyprzedawać mieszkania na osiedlach już wybudowanych. Dlatego pojawiły się promocje, dzięki którym można zaoszczędzić ponad 100 tys. zł.
Swoich właścicieli znalazła już ponad połowa mieszkań na osiedlu powstającym na terenie byłej zajezdni przy ul. Gajowej. Nowe mieszkania wkrótce powstaną też blisko Malty, a także w podpoznańskich Luboniu i Dąbrówce, gdzie deweloperzy przygotowali coraz popularniejsze mieszkania dwupoziomowe.
Jestem przekonany, że wywieszających flagi unijne będzie coraz więcej. Nikt przy zdrowych zmysłach nie odwraca się od przyjaciół.
Na majowe święta powiesili na swoich domach nie tylko flagi biało-czerwone, ale także unijne. - To nasza forma demonstracji przeciw temu, co dziś dzieje się w Polsce - tłumaczą mieszkańcy poznańskich Podolan.
Przy Bułgarskiej urosnąć mają wieżowce, a przy Kościelnej budynek uzupełniający pierzeję ulicy. Nowe osiedla w Dąbrówce i Pobiedziskach są propozycją dla tych, którzy wolą mieszkać za miastem.
Rozbudowuje się osiedle na Wilczaku, gotowy jest już nowy budynek na Górczynie, a na Podolanach mieszkańcy zyskali nowy przystanek autobusowy. Oto najświeższe informacje z poznańskiego rynku mieszkaniowego.
Naramowice to dzielnica Poznania, której w ostatnich latach przybyło najwięcej mieszkańców. Na podciągnięcie tramwaju cały czas musimy czekać, ale deweloperom to nie przeszkadza. Bo kolejne bloki na Naramowicach to jedna z kilku deweloperskich nowości z tego tygodnia.
Dwie nowoczesne wille z kilkudziesięcioma mieszkaniami wybuduje na Strzeszynie deweloper PBG Erigo. Budynki na wizualizacjach mogą się podobać, ale czy będzie się w nich dobrze mieszkać?
Szukając mieszkania na północy Poznania zazwyczaj mamy na myśli Naramowice lub osiedla na Piątkowie. Tymczasem spory wybór nowych mieszkań jest także bliżej Podolan, w sąsiedztwie ul. Obornickiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.