Na budowę drugiego toru nie ma pieniędzy, a Unia Europejska nie chce już dofinansowywać pociągów spalinowych. Dlatego samorządowcy walczą o elektryfikację linii z Poznania do Wągrowca. Jeśli plan się powiedzie, pociągi będą tu jeździć co pół godziny.
- Kolejarze i urzędnicy myślą, że po Nowym Roku nikt nie chodzi do pracy i szkoły. Rozkład jazdy w te dni to jakiś skandal - mówi jedna z pasażerek, który podróżuje na linii z Poznania do Obornik.
W Polsce priorytet na torach kolejowych jest jasny: pierwszeństwo mają pociągi Intercity, potem są regionalne, a na końcu towarowe. To irytuje podróżnych, którzy dojeżdżają codziennie do szkoły i pracy. - Z tym problemem walczą kolejarze w całej Europie - mówią eksperci.
Ze Szczecina przez Poznań do Warszawy wreszcie kursować będzie Pendolino. Do stolicy pojedzie 19 par pociągów plus dwa Polregio. Bogata jest też oferta połączeń do Wrocławia. Coraz więcej pociągów Intercity oznacza jednak problemy w ruchu regionalnym.
Jedziemy bocznicą towarową zaledwie 10 km/h. Najpierw mijamy policję, chwilę później patrole SOK. Przy bramie wjazdowej do zamkniętej dla zwykłych ludzi bazy paliw w Rejowcu stoi ochrona. Gdy wysiadamy na prowizorycznym peronie słychać tylko pouczenia: - Nie fotografować! Proszę wykasować zdjęcia!
Linię z Gniezna przez Kłecko i Kiszkowo do Sławy Wlkp. zamknięto dla pociągów pasażerskich w 1995 r. Kilka samorządów i spółka PKP PLK chcą trasę przywrócić do pełnego ruchu. Jest też szansa na elektryfikację linii z Poznania do Wągrowca.
Dekadę temu jeden elektryczny pociąg Elf kosztował 24-25 mln zł, a obecnie już około 50 mln zł. Bardzo liczyliśmy na pieniądze z KPO, ale z powodu opóźnień nie jesteśmy w stanie zmieścić się w terminach. Producenci pociągów nie mają możliwości, aby ukończyć budowę pojazdów do 2026 r. - mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego, odpowiedzialny za kolej.
Mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego i Konina chcą podróżować koleją bez przesiadek z ominięciem Poznania. Zbierają podpisy pod petycją do Kolei Wielkopolskich. Przewoźnik odpowiada, że połączenia byłyby możliwe bez przesiadek, ale tylko przez stolicę Wielkopolski.
Przemalowany pociąg EN-76, zwany też elfem, przez rok będzie woził pasażerów. Ma przypomnieć historię powstania wielkopolskiego.
Co tydzień w poznańskiej redakcji "Gazety Wyborczej" przyznajemy Pyry Tygodnia. Białe - tym, którzy wyróżnili się w minionym tygodniu. Czarne - tym, którzy na pochwały nie zasłużyli.
Nowy rozkład jazdy od grudnia 2023 r. oznacza dodatkowe połączenia z Poznania do Obornik, Kostrzyna, Pobiedzisk, Czempinia, Opalenicy i Szamotuł. - Obawiam się, że w stu proc. problemu tłoku nie rozwiążą - przyznaje Wojciech Jankowiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego.
W strefie ciszy wcale nie jest cicho, można posłuchać, co kto zrobił na obiad, dudni muzyka z telefonów i ścieżki dialogowe seriali. Miejsca zajmują bagaże lub czyjeś nogi.
- Autobus z Kalisza do Ostrowa jedzie 50 minut, a pociąg 20 minut - mówi Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza.
Jedziemy pociągiem hybrydowym ok. 80 km na godz. z Poznania Głównego do stacji Poznań Wschód. W połowie drogi trakcja elektryczna zostaje zastąpiona silnikiem spalinowym. Pasażerowie nawet się nie orientują, kiedy to następuje. A dzięki temu nowoczesne składy będą mogły jeździć np. z Poznania do Wągrowca czy Wolsztyna.
- To naprawdę dla mnie? Ale jazda! - 18-letni Roch Miedoński ze słuchawkami na uszach nie krył zdziwienia, kiedy w pociągu z Poznania do Gniezna dostał do ręki voucher na przejazd. W ten sposób Koleje Wielkopolskie świętowały przewiezienie 100 mln pasażerów.
- Nie ma na tym rynku skutecznej konkurencji, ceny są bardzo wysokie. Niektórzy nawet twierdzą, że producenci dużo więcej zarabiają na przeglądach niż na sprzedaży nowego taboru - mówi dr Michał Beim, ekspert ds. transportu z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu
Nowe pociągi Kolei Wielkopolskich będą jeździły na trasach pozbawionych trakcji elektrycznej. Wsiądzie do nich aż 330 osób, co powinno choć trochę zmniejszyć tłok podczas porannego i popołudniowego szczytu. Ale na ścisk w wagonach i tak musimy być przygotowani.
- Mamy pewne problemy z taborem. Dodatkowo węzeł Poznań Główny ma ograniczone możliwości, żeby dokładać w godzinach szczytu dodatkowe pociągi. Niestety, to wiąże się z tym, że rano i po południu w wagonach może być tłok - przyznaje Wojciech Jankowiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego.
Przed pandemią Poznań Główny obsługiwał największą liczbę podróżnych w Polsce. Ale 2021 jest drugim rokiem z rzędu, gdy musiał ustąpić stolicy Dolnego Śląska.
Prokuratura chciała więzienia w zawieszeniu, ale sąd w Poznaniu nie był tak wyrozumiały. Zapadł wyrok w sprawie katastrofy na przejeździe kolejowym w Bolechowie.
- Wprowadzenie nowego cennika biletów spowodowane jest największym od 20 lat wzrostem inflacji, a co za tym idzie podwyżką cen paliw, energii elektrycznej, części zamiennych do taboru oraz kosztów usług - podają Koleje Wielkopolskie. I podwyższają ceny biletów.
To chyba jeden z najbardziej niezwykłych pociągów w Polsce. Bo jeździe towarzyszą koncerty m.in. na stacjach kolejowych między Poznaniem a Zakrzewem. W sobotę, 9 lipca Blues Express wyjedzie na trasę już po raz 30.
Dla Kolei Wielkopolskich szykuje się rekordowy rok. Także w tramwajach i autobusach w Poznaniu i powiecie pasażerów jest już niemal tylu co przed pandemią. Czy przez wysokie ceny benzyny musimy się przygotować na podwyżki cen biletów?
Koniec 2027 r. Wokół Poznania kursują pociągi osobowe. Np. do nowego przystanku Suchy Las dojeżdżamy autem i dalej jedziemy do centrum albo i na Starołękę pociągiem. Także do kampusu UAM na Morasku studenci mogą jechać Kolejami Wielkopolskimi.
15 lat temu zaczęła się historia wielkich widowisk plenerowych w Murowanej Goślinie. Przez wiele lat bojkotował je obecny burmistrz, który kilka miesięcy temu trafił do aresztu. Wiele wskazuje na to, że w tym roku żadnych sporów nie będzie.
Pociągi z Warszawy do Poznania regularnie notują kilkadziesiąt minut opóźnienia. Podobnie jest na trasie z Przemyśla do Szczecina albo z Ustki do Wrocławia. To samo podróżni przeżywają na liniach regionalnych. Notorycznie spóźniają się pociągi na wyremontowanej dwa lata temu linii z Piły do Poznania. Kolejarze rozkładają bezradnie ręce.
Pierwsze były "żelazka" z poznańskich ZNTK. Dzisiaj Wielkopolska ma już 24 spalinowe pociągi, dla których wybudowano w Wągrowcu nowoczesną bazę. Są tu m.in. automatyczna myjnia, stanowiska naprawcze i symulator jazdy.
Samorząd woj. wielkopolskiego jest skłonny wyłożyć fundusze na podwyżki dla grożących strajkiem kolejarzy spółki Polregio. - Ale nie można nas stawiać pod ścianą, że albo będzie strajk, albo wykładamy wszystkie pieniądze - mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego.
Wągrowiec umacnia swoją pozycję na kolejowej mapie Wielkopolski. To właśnie tu serwisowane będą pojazdy spalinowe Kolei Wielkopolskich.
Wszystkie pociągi Kolei Wielkopolskich od dziś do 25 marca bezpłatne dla obywateli Ukrainy uciekających przed wojną - informuje spółka należąca do samorządu woj. wielkopolskiego.
Od 12 grudnia obowiązuje nowy rozkład jazdy PKP. Niestety, podróżni narzekają, że w porannym szczycie brakuje pociągów, a niektóre są za krótkie i trudno się do nich dostać. W styczniu 2022 r. na trasach z Gniezna oraz z Piły do Poznania będą zmiany.
Czas jazdy z Poznania do Szklarskiej Poręby skróci się aż o półtorej godziny - oznajmili z dumą urzędnicy. Ale to bynajmniej nie oznacza, że w Karkonosze bez przesiadki dojedziemy już w cztery godziny. Zmiany trzeba liczyć od... kilku lat wstecz.
Mimo że z powodu pandemii pasażerowie w 100 proc. nie wrócili do pociągów, to połączeń przybywa. Pojedziemy m.in. z Poznania do Odolonowa i Wyrzyska koło Piły, a także do Warszawy, Kołobrzegu i Świnoujścia.
Aż 53 wypadki kolejowe odnotowano na przejazdach kolejowych w województwie wielkopolskim w ostatnich dwóch latach. Zginęło 11 osób, a 29 zostało rannych. Wbrew pozorom do wypadków dochodzi najczęściej, gdy warunki atmosferyczne są dobre. Decyduje nieuwaga kierowców.
Mają prawie 60 m długości, a wejdzie do nich aż 330 osób. Za rok na tory z Poznania do Wągrowca i Wolsztyna wyjadą nowe szynobusy. Koleje Wielkopolskie kupują kolejne nowoczesne pojazdy, by zachęcić mieszkańców do zostawienia samochodów na parkingach.
W sobotę, 10 lipca o godz. 13.24 z Dworca Głównego w Poznaniu odjedzie "szynoblues" Kolei Wielkopolskich na XXIX Festiwal Blues Express. Będzie 150 kilometrów bluesa na torach i koncerty na dworcach PKP.
Kojarzony z prawicą były prezes poznańskiego MPGM Włodzimierz Wilkanowicz kierował samorządową spółką prawie 11 lat. - Najgorszy szef z możliwych. Mam nadzieję, że nie ucieknie przed sprawiedliwością i za różne działania zostanie ukarany - mówi Piotr Senk, szef jednego ze związków zawodowych działających w spółce.
Czasy, kiedy po wielkopolskich torach jeździliśmy starymi i brudnymi "żółtkami", przeszły już do historii. W ciągu 20 lat przesiedliśmy się do nowoczesnych elfów i wygodnych szynobusów. Komfort jazdy zmienił się nie do poznania.
Za niecałe 37 zł możesz przeżyć pięciogodzinną randkę z zabytkowym parowozem. Nie musisz czekać ani na specjalne kursy, ani na odwołanie pandemii. Wsiadasz w Poznaniu w sobotę w zwykły pociąg do Wolsztyna i dajesz się porwać przygodzie.
Do "Komedy" można wsiąść od niedzieli 14 marca. Dzisiaj na dworcu Poznań Główny tablicę kierunkową odebrała prezydent Ostrowa Wielkopolskiego - miasta, z którym związany był Krzysztof "Komeda" Trzciński.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.