Trzyletnia Basia zmarła po tym, jak w ścianie domu pod Grodziskiem Wlkp. umieszczono tabletki z zabójczym fosforowodorem. Jak się okazało, dyspozytor pogotowia odmówił wysłania pomocy, gdy rodzina zadzwoniła, że dziecko źle się czuje. Specjalny zespół badał, czy miał do tego prawo.
Na terenie jednego z domostw we wsi pod Grodziskiem Wlkp. użyto środka chemicznego na gryzonie. To silne opary fosforowodoru mogły być przyczyną zatrucia dziecka.
Padło kilkanaście gołębi i kilka kaczek. - Najwięcej martwych ptaków leżało właśnie tam, gdzie owies. Najgorsze jest to, że trzeba było odganiać kolejne ptaki, bo ziarna cały czas były niezabezpieczone - mówią wolontariuszki fundacji Gruszętnik, opiekującej się ptakami.
- Na początku myśleliśmy, że to jakaś choroba - opowiada Beata Kowalska, która znalazła cierpiące zwierzę w swoim ogrodzie. - Pojechałam do weterynarza. Wykluczono wirusa. Pani doktor stwierdziła, że musiał zjeść jakąś trutkę, bo miał uszkodzoną wątrobę.
Z dopływu Prosny wciąż zbierana jest tajemnicza piana, która zdaniem wędkarzy może powodować śnięcie ryb. O swoje uprawy martwią się pobliscy działkowcy. Wody Polskie apelują o zachowanie ostrożności, a na wyniki badań czekają od dwóch tygodni.
O śniętych rybach i dziwnej pianie, unoszącej się na wodzie wypływającej z zalewu Szałe, powiadomili służby kaliscy aktywiści i miłośnicy dorzecza Prosny. Okoliczni mieszkańcy i działkowcy boją się o swoje zdrowie i uprawy.
Kaliska straż miejska chwali się wręczeniem stu mandatów za wylewanie kapuśnicy do rzeczki Krępica, przepływającej przez Kalisz. Ale mieszkańcy nadal skarżą się na smród i zanieczyszczoną wodę.
Kilkoro dzieci z pierwszych klas szkoły podstawowej na poznańskim Grunwaldzie zatruło się salmonellą. Czwórka jest w szpitalu. - Ich stan nie zagraża życiu - uspokaja sanepid, który wysłał na badania wszystkich pracowników szkolnej stołówki.
Ponad 350 kg śniętych ryb wyłowili już wędkarze ze stawu w Kromolicach koło Pogorzeli (powiat gostyński). Sprawę badają policja i leszczyński oddział Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Podejrzenia padają na rolników i wędkarzy.
Nadzieję na to ma Spółka Wodna Ochrony Wód Jeziora Kierskiego, która chce zająć się jego rekultywacją. - Gdybyśmy nie odkryli, że jezioro jest systematycznie zanieczyszczane, stałoby się z nim to samo co z Odrą, ale na mniejszą skalę - mówi Józef Kozikowski.
- Śmierdzi zgodnie z prawem. Nie ma normy na zapach - odpowiada ochrona środowiska. Odpady z oczyszczalni ścieków w Kucharach wyrzucane są na pola w okolicach Kalisza. - Tam mogą być ciężkie metale, zatruwające środowisko - twierdzą rolnicy.
Straż pożarna postawiła już zaporę na rzece Ner na wysokości miejscowości Rzuchów - informuje po posiedzeniu sztabu kryzysowego Wielkopolski Urząd Wojewódzki. W powiecie kolskim, gdzie znaleziono śnięte ryby, pobrano próbki wody do badań
W Robakowie koło Poznania od rana miała miejsce wielka akcja służb ratunkowych. Straż pożarna, policja i karetki pogotowia udzielali pomocy osobom zatrutym chlorem.
Mimo zatrucia Jeziora Kierskiego ściekami z Tarnowa Podgórnego miasto Poznań rozpoczęło nad akwenem sezon kąpielowy. - Sanepid ocenił wodę na kąpieliskach Kiekrz i Krzyżowniki jako zdatną do kąpieli - zapewnia.
Mieszkańcy osiedla Asnyka w Kaliszu boją się o swoich czworonożnych przyjaciół. - Ktoś u nas ciągle rozrzuca zatrutą karmę - alarmują mieszkańcy. Miłośnicy zwierząt podejrzewają, że robią to osoby, które chcą pozbyć się kotów spod swoich balkonów.
Podczas wieczornego spaceru pies pana Mariusza zjadł kawałek zatrutego mięsa. Od kilku dni zwierzak wymiotuje i ma biegunkę. Schudł już ponad 3 kg. Po badaniach okazało się, że ma uszkodzony żołądek
Kaszanka naszpikowana pałeczkami trutki na szczury. Kiełbasa z gwoździami. Ktoś próbuje pozabijać psy na osiedlu Batorego - alarmują mieszkańcy Piątkowa. Sprawę bada policja.
Miał być fajny grill, lecz pijany 50-latek postrzelił z wiatrówki 35-letnią kobietę. Trafił w oko. A to tylko jeden z wypadków, do jakich doszło w piątek w długi weekend w Wielkopolsce
W Wielkopolskim Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii przy Szamarzewskiego kilkanaście osób zatruło się śniadaniem, jakie zaserwowała im firma cateringowa. Sprawę bada sanepid
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.