27-latek miał podpalić nielegalne składowisko opon i śmieci w Koninie. Tym samym sprowadził na mieszkańców miasta olbrzymią katastrofę. Teren, gdzie pożar wybuchł, jest cały czas monitorowany przez strażaków.
Wielkopolscy policjanci poprosili o pomoc Holendrów, bo poszukiwany Piotr Szymoniak pracuje w tym kraju. Rodzice dziewczynki są w trakcie rozwodu i sądownie sprawują nad nią naprzemienną opiekę.
- Wszyscy jesteśmy w szoku. Słyszy się o takich sprawach w telewizji, ale kiedy to się zdarza w naszym otoczeniu, to jest okropny wstrząs - mówi wójt Wiesław Berski.
- Nie ma się czego bać. Meteoryt też może mi spać na głowę - mówi rolnik, którego spotykam na polu przy uszkodzonym wiatraku. Nadzór budowlany: - Właściciel, zarządca czy użytkownik nie mają obowiązku powiadamiać nas o takim zdarzeniu jak urwana łopata śmigła. To jest tylko awaria, a nie katastrofa.
Ciała dzieci znalazł w domu w Kobylej Górze ich ojciec. Matkę z przeciętą szyją zabrało pogotowie. - Mamy do czynienia z podwójnym zabójstwem - mówią policjanci.
W czwartek od rana na miejscu wybuchu pracowali eksperci z dziedziny pożarnictwa i gazownictwa oraz nadzoru budowlanego. - Druga kondygnacja jest całkowicie zniszczona. Zawaliła się na pierwszą, w której brakuje ścian szczytowych - opisuje rzeczniczka pilskiej policji, sierż. Magdalena Mróz
Poznański ortopeda Kraiz Sulaiman grzmi do słuchawki: - Polska policja ponosi od dziś prawną i moralną odpowiedzialność za każdy akt przemocy wobec muzułmanów.
Scenariusz ataków terrorystycznych napisali agenci FBI, biorąc pod uwagę wojnę w Ukrainie. O co chodzi w wielkich ćwiczeniach polskiej policji?
Nadzór budowlany powinien tym się zająć - apelują czytelnicy "Wyborczej" w komentarzach pod naszym artykułem o urwanej łopacie 12-tonowego śmigła wiatraka na farmie stojącej koło Żerkowa w powiecie jarocińskim.
Szymon ogolił dziewczynie brwi i gasił na nodze papierosa. W schronisku napisał skargę na policjantów. Marzena krępowała ręce i biła. Twierdziła, że dobry adwokat ją wyciągnie. Oboje mieli 14 lat.
Archiwum X zatrzymało Wojciecha W., gdy wychodził do pracy. W komendzie zaprzeczał: "To nie ja zabiłem". W sądzie się rozpłakał.
Nie pogodził się z tym, że nie podobał się dziewczynie. Że ona się w nim nie zakocha. Latami zbierały się w nim złość i nienawiść - mówi o podwójnym mordercy z Wielkopolski rodzina jednej z ofiar.
Dorosła kobieta i nastolatek staną przed sądem za porwanie i brutalne zgwałcenie 14-latki z Poznania. Prokuratura zakończyła śledztwo. Ofiara nie wróciła do szkoły, rodzina myśli o przeprowadzce.
Kto za to zapłaci? My zapłacimy - mówi adwokat Patryka Orła, bohatera naszego reportażu. Sąd przyznał mu zadośćuczynienie, prokuratorka Hanna Fiksa nadal nie przeprosiła.
Marcin W. z Międzychodu odstawił leki i zaczął się dziwnie zachowywać. Rodzina tego nie zgłosiła, a sąd nie sprawdził, czy chodzi na obowiązkową terapię. W środę Marcin W. zabił dwie osoby.
W piątek rano policja przywiozła do prokuratury Marcina W., który zamordował dwie osoby w Muchocinie i Międzychodzie. Kilkanaście godzin wcześniej poszukiwany sam oddał się w ręce policji.
Niespodziewany finał poszukiwań Marcina W., który w środę zamordował dwie osoby w Międzychodzie. W czwartek wieczorem sam przyszedł do komendy policji w Międzychodzie.
Marcin Wolf z Międzychodu miał sprawę za uporczywe nękanie znajomych. Odzyskał wolność, bo według lekarzy nie stanowił już zagrożenia - ustaliła "Wyborcza".
Marcin Wolf z Międzychodu zamordował dwie osoby i uciekł. W czwartek policja opublikowała jego zdjęcie. Ściągnięte z Poznania oddziały szukają zbiega w lasach i w rzece.
Poszukiwany mężczyzna zamordował 22-latka w Muchocinie, a potem 45-letnią kobietę w Międzychodzie. Podpalił mieszkanie, ukradł samochód. Kilka dni temu opuścił zakład psychiatryczny.
To związany z półświatkiem Artur Mazur zamordował w 2004 roku szefa ochrony modnego klubu - potwierdził sąd w Poznaniu. Sklejanie dowodów zajęło blisko dwie dekady.
Nie ma ciała, są zatrzymani. Po ponad sześciu latach policja w Poznaniu ogłasza sukces: - Zatrzymaliśmy trzy osoby. Rozwiązaliśmy zagadkę śmierci Fabiana Zydora.
- Niektórym prawo własności myli się z licencją na zabijanie - mówi Piotr Ikonowicz. We wsi pod Koźminem Wielkopolskim broni rodziny zastraszanej od roku przez właściciela. Syndyk sprzedał ich dom za bezcen. W sądzie toczy się sprawa o eksmisję.
Incydent nie był wypadkiem, mężczyzna zasłabł na wysokościach. Cztery zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe i policja stawiły się na miejscu. Mimo szybkiej reakcji służb poszkodowanego nie udało się uratować.
Policja zatrzymała czterech mężczyzn podejrzewanych o związek z morderstwem, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę, 19 marca na jednym z kaliskich osiedli. Pchnięty nożem 40-latek zmarł. Sprawę wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
- Nie rozumiem, dlaczego oddaliśmy im to walkowerem - komentowali jeszcze we wtorek wieczorem ci, którzy chcieli posłuchać rozmowy na żywo z Oksaną Zabużko. Dlaczego agresywni narodowcy nie zostali wyprowadzeni z sali przez policję?
Polska to my, a nie Bandera i jego psy! - skandowali awanturnicy w bibliotece w Poznaniu, wśród nich mężczyzna skazany za grożenie politykom. Oksana Zabużko: - Tak wyglądają tituszki.
Nagranie zrobiono w szatni jednej z kaliskich szkół. Widać na nim ucznia bijącego i wyzywającego kolegę oraz kilku innych nastolatków przyglądających się scenie. - Wszczęliśmy wszystkie procedury - informuje krótko wicedyrektorka Anna Jaworska i powołując się na RODO, kończy rozmowę. Policję szkoła powiadomiła dopiero, gdy film rozszedł się w sieci.
Proponuje podwózkę, śledzi, częstuje słodyczami, nagabuje. W Poznaniu i okolicach wśród rodziców poruszenie - wypatrują czarnego samochodu, którego kierowca ma zaczepiać ich dzieci.
Zaskakujący zwrot w sprawie śmierci 21-letniej Moniki, która zginęła pod Poznaniem z rąk byłego partnera. Policjant: - Zgodziłem się fałszować dokumenty. Bałem się, miałem małe dziecko.
- Dobrze, że taki wyrok zapadł, niedobrze, że w ogóle doszło do procesu. Policja mogła oszczędzić publiczne pieniądze - komentuje adwokat Andrzej J. Reichelt.
Doświadczony pracownik Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku podczas rozładunku nowego eksponatu - wynika z ustaleń śledczych. Muzeum zamknięto.
Adwokat z Poznania oszukał z zimną krwią biznesmena, z którym wcześniej się zaprzyjaźnił - uznał sąd w Poznaniu. Wersję prawnika nazwał pokrętną i kłamliwą.
Za zabójstwo plantatora warzyw z miasta Weert holenderska policja zatrzymała jedną osobę. Morderców było jednak dwoje. Trop prowadził do emigrantów zarobkowych z Polski.
"Jest mi niezmiernie przykro i wiem, że taka sytuacja nie powinna się wydarzyć" - pisze w oświadczeniu Konrad Kuświk.
Brutalny morderca z Poznania przekonał psychiatrów, że nie jest groźny. Potem wyszedł do sklepu i niezatrzymywany zniknął - twierdzą nasi informatorzy.
Nowe ustalenia w sprawie śmiertelnego wypadku na poznańskich Ogrodach. Kierowca Ubera był trzeźwy, ale jego zachowanie wzbudziło podejrzenia policjantów. Zabrali go na badanie krwi.
Komendant kaliskiej policji wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza, który uderzył innego policjanta podczas imprezy urodzinowej. Pobity trafił do szpitala. Napastnik tłumaczył, że stanął w obronie napastowanej żony.
Śmiertelny wypadek na poznańskich Ogrodach. W okolicy Ogrodu Botanicznego samochód uderzył w rowerzystkę, która zgodnie z przepisami przejeżdżała przez przejście z drogą rowerową.
Policjant po ciosie kolegi ma pęknięty oczodół, ale starczyło mu sił, by wskoczyć na maskę samochodu i urwać lusterka. Historia jest tak wstydliwa, że w komendzie w Kaliszu nikt nie chce jej komentować.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.