W związku z rosnąca falą zakażeń lekarze i pielęgniarki z miejskiego szpitala im. Raszei będą szczepić na dworcu w Poznaniu ochotników pierwszą, drugą, a także trzecią dawką.
Opóźniony aż o cztery lata remont linii kolejowej z Poznania do Warszawy nie zachęca do podróży pociągiem. Kolejarze wpadli więc na pomysł uruchomienia tanich połączeń regionalnych, z których skorzystają mieszkańcy małych miejscowości. Jednak takie pociągi pojadą aż ponad pięć godzin.
Pociąg uruchomi czeski przewoźnik RegioJet. Zastąpi tym samym dawny pociąg "Jan Kiepura", który przez lat woził pasażerów z Warszawy i Poznania do Brukseli. Ceny za bilet mogą się zaczynać nawet od ok. 150 zł.
Dopiero pod społeczną presją - także "Wyborczej" - spółka PKP IC zdecydowała się na przywrócenie od 8 listopada porannego pociągu z Poznania do Warszawy. Odjedzie o godz. 7 i równo po trzech godzinach dotrze do Warszawy Centralnej.
Dwie koncepcje trasy kolejowej z Konina do Turku proponują planiści. Jedna wiedzie przez Tuliszków, druga przez Władysławów. W godzinach szczytu pociągi z Poznania przez Konin do Turku mają jechać tą trasą co godzinę.
"Od 7 listopada będzie dodatkowy pociąg z Poznania do Warszawy o godz. 7.31" - ogłosił w czwartek, 30 września poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Ale w projekcie rozkładu jazdy PKP na listopad taki pociąg nie kursuje.
Wrześniowa zmiana rozkładu jazdy PKP - choćby na linii z Poznania do Warszawy - jest gwoździem do trumny. Kolejarze pokazali po raz kolejny, że lekceważą pasażerów, którzy jeszcze na ich usługi są skazani. I żaden Europejski Dzień bez Samochodu tego nie zmieni. Bez auta w Polsce ani rusz.
Pyry tygodnia przyznajemy - jak sama nazwa wskazuje - co tydzień. I tak od jesieni 1993 roku. Białą wyróżniamy to, co nam się podoba. Czarna to oczywiście totalna odwrotność białej
Szczególny dramat jest rano. Między godz. 5.35 a 9 nie ma żadnego pociągu z Poznania do Warszawy. Po południu kilkugodzinne przerwy są w przeciwnym kierunku. Kolejarze tłumaczą się remontem. - Obecny rozkład jest skandaliczny - mówi Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej.
Dla jednych to ulubiony środek transportu, innym kojarzą się z ciągłymi opóźnieniami. Dla Adriana i Przemysława Garbowskich weekendowa jazda pociągami stała się okazją do bicia podróżniczych rekordów.
Krowy weszły pod pociąg Intercity relacji Szczecin Główny - Kraków. Na miejscu zginęło sześć zwierząt, dwie krowy zostały ranne. Pociągiem jechało 150 pasażerów. Nikt z nich ani z członków obsługi nie ucierpiał. Nie wiadomo, kiedy trasa zostanie odblokowana.
Do tragicznego zdarzenia doszło w podpoznańskim Kiekrzu 8 sierpnia, około godziny 21.30. Pieszy przechodził przez tory w miejscu niedozwolonym. PKP powołało specjalną komisję, by wyjaśnić przyczyny zdarzenia.
Samochodem podróżowały łącznie cztery osoby. Dwie zostały przewiezione do szpitala. - To przejazd kolejowy w mieście, praktycznie w centrum Pleszewa. Nie ma tam rogatek, ale jest znak "stop" - mówi Monika Kołaska z pleszewskiej policji.
W piątek, 6 sierpnia rano z użytkowania wyłączone zostały perony 1 i 3 na Dworcu Głównym w Poznaniu. Z portalu pasażera wynika, że pociągi, które w tym czasie miały się na nich zatrzymywać, mają obecnie kilkuminutowe opóźnienia.
Po raz drugi w tym tygodniu awarii uległ komputer, który odpowiada za urządzenia sterujące ruchem kolejowym na dworcu głównym PKP w Poznaniu. W sobotę kolejarze musieli usuwać też awarię na stacji Poznań - Górczyn.
Awaria systemu sterowania na dworcu głównym PKP w Poznaniu. Od godziny 16 do 18.45 na stację nie wjeżdżały ani nie wyjeżdżały z niej żadne pociągi.
Na stacji w Luboniu stawiło się sześciu parlamentarzystów, marszałek, wicemarszałek i prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe SA i radni sejmiku. A chodziło o podpisanie umowy na remont 17. km odcinka torów. I to wcale nie z Poznania do Warszawy.
- To prawie jak mur berliński. Wał się pnie i pnie w górę, a my zostaliśmy odcięci od przyrody, od terenów Natura 2000 - mówi Paweł, mieszkaniec podpoznańskiego Kiekrza. PKP tłumaczą, że wał został usypany ze względów bezpieczeństwa.
Ponad 4 mld zł kosztuje modernizacja linii kolejowej z Poznania do Szczecina. - Ale zamiast szybkiej jazdy możemy mieć bubel roku, bo między Wronkami a Dobiegniewem pociągi mają jechać tylko 130 km na godz., a więc wolniej niż 30 lat temu - alarmują kolejarze.
To nie żart. Modernizacja linii kolejowej z Poznania przez Konin do stolicy zamiast dwóch lat potrwa aż sześć! - Ta inwestycja pokazuje, jak nie należy wydawać publicznych pieniędzy - komentuje Piotr Malepszak, ekspert ds. infrastruktury kolejowej.
Na 921 mln zł wyceniono budowę trzeciego i czwartego toru od Poznania Głównego do stacji Poznań Wschód. To właśnie tędy prowadzą trzy linie kolejowe - do Warszawy, Trójmiasta i Wągrowca. Bez tej inwestycji nie ma co liczyć na dodatkowe pociągi.
Czeski RegioJet planuje kolejne połączenia międzynarodowe. W rozkładzie jazdy są np. pociągi do Pragi, a także do Wiednia i w Alpy, do austriackiego Innsbrucku. A niemieckie Deutsche Bahn i PKP IC mogą uruchomić połączenia do Paryża i Brukseli.
Po godz. 12 z Poznania do stolicy odjeżdżają dwa pociągi w odstępie... czterech minut, a potem jest długa przerwa. Podróż trwa dłużej średnio o 35 minut niż pięć lat temu. - Celem kolejarzy powinna być szybka poprawa oferty i odbudowa zaufania pasażerów - nie ma wątpliwości Piotr Malepszak, ekspert ds. infrastruktury kolejowej.
- Mam obietnicę prezesa PKP SA, że po zakończeniu remontu linii kolejowej z Poznania do Warszawy przynajmniej jeden skład pendolino dziennie będzie dojeżdżał do Poznania - mówi posłanka Jadwiga Emilewicz, zaangażowana m.in. w sprawę budowy nowego dworca PKP.
PKP przyznają, że do 2023 r. przygotują tylko projekt i pozwolenia dotyczące nowego dworca. - Realny termin otwarcia to jesień 2026 r. - mówi nam jeden z ekspertów kolejowych. - Przy tym rządzie nie będę składał żadnych deklaracji - komentuje Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
W połowie kwietnia miało być podpisane porozumienie między miastem Poznań a spółką PKP SA w sprawie budowy tak długo wyczekiwanego dworca kolejowego. Nic z tego. - Przyznaję, młyny PKP mielą wolniej, niż się spodziewałam - mówi Jadwiga Emilewicz, posłanka Zjednoczonej Prawicy.
Nawet 25 minut można stać na przejeździe kolejowym w Plewiskach, gdy mamy pecha. Długo postoimy też w godzinach szczytu na ul. Starołęckiej czy św. Michała. Czy rogatki muszą się zamykać na wiele minut przed przejazdem pociągu?
- Sytuacja jest dramatyczna, niewiele się dzieje - tak prezydent Jacek Jaśkowiak mówi o nowym dworcu PKP w Poznaniu. - Koniec 2023 r. z wejściem w rok 2024 r. to wciąż realny termin oddania nowego dworca poznaniakom - zapewnia posłanka Jadwiga Emilewicz ze Zjednoczonej Prawicy.
Do "Komedy" można wsiąść od niedzieli 14 marca. Dzisiaj na dworcu Poznań Główny tablicę kierunkową odebrała prezydent Ostrowa Wielkopolskiego - miasta, z którym związany był Krzysztof "Komeda" Trzciński.
- Linia z Czempinia do Śremu jest najbardziej rokująca ze wszystkich - i to w skali całego programu Kolej Plus. To powinien być absolutny priorytet. Zrezygnujmy za to z planów kolei między Koninem a Turkiem. To się nie opłaca - mówi Piotr Malepszak, ekspert ds. infrastruktury kolejowej.
- Rozumiem ostrożność samorządu. Bo w przypadku gdyby - w co nie wierzę - ten dworzec nie został wybudowany, wówczas pojawiłyby się zarzuty, że miasto nie dopełniło swoich zobowiązań związanych z realizacją interesu publicznego - mówi Jadwiga Emilewicz, była wicepremier, który mediuje między miastem Poznań a PKP w sprawie dworca.
Budowa nowej linii kolejowej z Konina do Turku jest nieopłacalna - nie mają wątpliwości eksperci kolejowi. Dlatego miasto Konin nie chce dać pieniędzy nawet na projekt. Ale już radni z powiatu szamotulskiego mają inną argumentację.
Tragedia wydarzyła się przed godziną trzecią w nocy z poniedziałku na wtorek w okolicach dworca PKP na Dębcu - potwierdza st. sierż. Marta Mróz, rzeczniczka prasowa poznańskiej policji.
W marcu zaczyna się następny etap modernizacji tej ważnej dla podróżnych linii. Z tego powodu pod Krzyżem Wlkp. budowany jest specjalny kolejowy bajpas z tymczasowym torem i wiaduktem.
62 tys. pasażerów na dobę - taki jest wynik poznańskiego dworca za rok 2019. To o ponad 4 tys. więcej niż rok wcześniej.
Minęły już ponad dwa lata, od kiedy PKP obiecały budowę nowego dworca Poznań Główny. Teraz kolejowa spółka chce, by miasto wycofało swój wniosek o komunalizację działek. - Nie ma szans, by w 2023 r. dworzec służył pasażerom - mówi nam jedna z osób zaangażowanych w negocjacje.
Po godz. 5 jadą z Poznania do stolicy dwa pociągi w odstępie 14 minut, podobnie jest po godz. 12 i 16. Wiceminister infrastruktury twierdzi, że tak być musi. Na zmiany można liczyć dopiero... za rok.
W 2019 r. auto na tej trasie wyprzedziło pociąg o siedem minut. Dopiero co otwarta droga S5 z Wielkopolski na Dolny Śląsk była bezkonkurencyjna wobec rozkopanej linii kolejowej. A jaki był w tym roku wynik tego "wyścigu"?
Poranny pociąg regionalny z Poznania do Szczecina jedzie 4,5 godz. Teoretycznie szybki i droższy Intercity Przemyślanin - pół godziny dłużej. - W czasach pandemii nie będzie to zachętą do korzystania z kolei - komentuje Piotr Malepszak, ekspert ds. infrastruktury kolejowej.
Na razie nie wiadomo na jak długo. Powodem jest oczywiście pandemia koronawirusa. Ludzie nie chcą jeździć pociągami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.