Działania policji mają związek z dochodzeniem, prowadzonym przez poznańską prokuraturę w sprawie transparentu, który zawisł w czasie meczu Lecha Poznań z Widzem Łódź. Zniesławił dziennikarza "Gazety Wyborczej".
W trakcie legitymowania Jankowski wyciągnął czarnoprochowy rewolwer, policjanta postrzelił w brzuch i rękę, policjantki nie trafił, bo się odchyliła. Sąd w Poznaniu nie uwierzył w krótkotrwałą utratę świadomości.
Kontrterroryści, którzy zranili znanego trenera MMA Andrzeja Kościelskiego, nie przekroczyli uprawnień - uznała prokuratura i odmówiła ich ścigania. Kościelski też nie ma już do nich pretensji.
Policjanci z Poznania zatrzymali po trzech dniach sprawcę pobicia na przystanku na Wildzie. Motorniczy tramwaju dostał cios w twarz, gdy próbował pomóc zaatakowanej kobiecie.
To najpoważniejsza z gróźb zabójstwa kierowanych w ostatnim czasie pod adresem szefa WOŚP Jerzego Owsiaka - uważają śledczy. Sąd się z nimi zgodził.
Sądy, które prowadziły dwa poprzednie procesy, nie zwróciły na ten zapis uwagi. Prokuratorka Magdalena Jarecka odpiera zarzuty obrony w głośnej sprawie śmierci Ewy Tylman.
Wersji tego, co stało się w poznańskim szpitalu przy ul. Przybyszewskiego, jest kilka. Zdaniem szefa SOR: sanitariusz stanął w obronie lekarki i został uderzony. Zdaniem ordynatora: to była kłótnia o pacjentkę, agresji nie było. Dyrektor: - Bardzo wstydliwa sytuacja.
MPK Poznań. Na nagraniach z kamer w tramwaju widać, jak nieznany sprawca najpierw uderza swoją partnerką o wiatę przystankową. Gdy w jej obronie staje motorniczy, mężczyzna atakuje również jego. Poznańska policja apeluje o pomoc w znalezieniu napastnika.
Policja została poinformowana o makabrycznym znalezisku w sobotę. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do rodzinnej tragedii.
Dziewczynka miała zakaz odzywania się do członków rodziny. Godzinami stała przy ścianie. Ojczym bił ją pięścią, paskiem i rzemieniem. W mieszkaniu były ślady krwi - wynika z ustaleń prokuratury w Gnieźnie.
Na ciężarówkę załadowaną hiszpańskim winem czekali na niemiecko-polskiej granicy policjanci z wydziału antynarkotykowego z Poznania. I nie był to przypadek.
Mieszkaniec podkaliskiej miejscowości szantażował byłą partnerkę. Wysłał jej film grożąc, że zabije szczeniaki, jeśli nie odbierze od niego telefonu. Kobieta powiadomiła obrońców zwierząt, którzy razem z policjantami znaleźli na jego posesji dwa zabite zwierzęta.
Zwłoki kobiety i jej znanego w półświatku męża znaleziono w domu jednorodzinnym w Będlewie pod Poznaniem. By rozwikłać kryminalną zagadkę, śledczy potrzebowali dodatkowych badań.
W saunie przebywały trzy kobiety i jedną z nich miał napastować mężczyzna. Policja zatrzymała podejrzanego i zakwalifikowała jego czyn jako "inną czynność seksualną".
Poszukiwany 54-latek podał się za innego pacjenta. Miał pecha, bo tamten też chwilę później zgłosił się do przychodni. Wezwana na miejsce policja ustaliła, że posługiwał się podrobionym dowodem osobistym i wykorzystywał cudzą tożsamość. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej
Gdy poznaniacy obserwowali płomienie trawiące nocą poddasze budynku przy ulicy Mostowej, wracały najgorsze obrazy katastrofy na poznańskich Jeżycach. Tym razem nikt nie zginął, kamienica ocalała, ale mieszkańcy szybko nie wrócą do domów.
Blisko pięć godzin trwała akcja straży pożarnej w kamienicy przy ul. Mostowej 31 w centrum Poznania. Na nagraniach zrobionych przez świadków pożaru widać było płomienie buchające nad kamienicą.
Jeśli oprzemy się tylko na anonimowych wpisach w internecie, poznańska galeria handlowa będzie najbardziej niebezpiecznym miejscem w kraju - siedliskiem młodocianych bandytów, pedofilii i narkomanii.
- Jedno jest pewne - Kazimierz sam się w piwnicy nie zakopał - mówią śledczy. W kręgu podejrzanych są domownicy: Lucyna i jej najstarsze dzieci.
Natalia uważała, że mąż ją podtruwa, ale powiedziała o tym tylko znajomym. Ujawniamy, jak policjanci w pięć dni rozwiązali zagadkę zaginięcia 39-letniej doradczyni finansowej spod Poznania.
Zeznania świadka koronnego prokuratura uzyskała już w połowie 2020 roku, ale przez cztery lata ich nie użyła. Żona Kościelskiego: - Ludzie wychodzili z aresztu i mówili: "Andrzej, mieliśmy propozycję złagodzenia wyroku, jeśli cię obciążymy".
W lesie pod Poznaniem policja znalazła nie tylko ciało zaginionej doradczyni finansowej, ale także urwany element nadkola samochodu - dowiedziała się "Wyborcza". Znalezisko zbadał biegły z mechanoskopii. Śledczy uzyskali też opinię psychiatrów.
Tramwaje jeżdżą w kierunku ronda Rataje objazdami. Na miejscu czynności prowadzą policjanci i prokurator. Wyjaśniają dokładny przebieg i okoliczności zdarzenia.
Wypadek wydarzył się w sobotę o godz. 16.46 na wysokości szkoły w miejscowości Karmin w powiecie pleszewskim. Kierowca busa potrącił dwie osoby i uciekł.
Pół roku temu w osadzie leśnej Łopuchówko znaleziono zwłoki emerytowanego drwala Henryka Kujawy. Rany kłute potwierdzały, że to zabójstwo. Nie wiadomo tylko, kto zabił. Policja oferuje nagrodę.
Policja ustaliła, że kierowca samochodu osobowego zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z nadjeżdżającą z naprzeciwka cysterną. Siła uderzenia była ogromna - auto stanęło w płomieniach. Pasażerowie samochodu nie mieli szans na przeżycie.
W miejscowości Mrowino na drodze wojewódzkiej czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe: porsche i dacia. Finał wypadku jest tragiczny. Droga jest zablokowana.
Policja potwierdza pobicie, ale w zarzutach na razie nie ma mowy o rasizmie. Wiceprezes Fundacji Otwarty Dialog: - Napastnik wybrał z całego wagonu dwie osoby o ciemniejszej karnacji. Krzyczał: "Co tu robisz, k...?". Potem zaatakował.
Małgorzata R. zabiła w Poznaniu dwie starsze kobiety - przekonują prokuratura i policjanci z Archiwum X. Głównymi dowodami są odcisk palca i ślad DNA. Prokuratura: - Motyw zbrodni zasługuje na szczególne potępienie.
Policja zaapelowała o pomoc w południe. Wieczorem komisarz dostał wiadomość: "Nie rozgrzebujcie tej sprawy, bo będzie kilka zniszczonych żyć więcej".
Pijany kierowca okazał się policjantem pionu prewencji z kilkunastoletnim stażem. Był po służbie, postronna osoba zatrzymała go pod marketem.
Tabletki z zabójczym fosforowodorem znajdowały się w otworach domu i zostały zalepione pianką montażową - tłumaczą strażacy. Wciąż są na miejscu tragedii. Specjalna komisja ustala, czy brak przyjęcia zgłoszenia przez dyspozytora pogotowia mógł mieć wpływ na śmierć trzylatki.
Proces w sprawie śmierci Adama Czerniejewskiego należy powtórzyć - zdecydował sąd drugiej instancji. Skupił się na kwestii lokalizacji rany wlotowej, która wydawała się rozstrzygnięta.
Na terenie jednego z domostw we wsi pod Grodziskiem Wlkp. użyto środka chemicznego na gryzonie. To silne opary fosforowodoru mogły być przyczyną zatrucia dziecka.
- Jesteśmy pewni, że to zatrzymani nastolatkowie spalili pomost nad jeziorem Strzeszyńskim w Poznaniu - mówią policjanci. Sprawcy na razie wrócą do domów. Czy przed sądem będą odpowiadać jak dorośli?
Na milion złotych oszacowano straty po pożarze pomostu nad jeziorem Strzeszyńskim w Poznaniu. Według policji związek z pożarem może mieć dwóch nastolatków, których nagrały kamery. Zidentyfikowano ich po publikacji zdjęć.
Tragedia rozegrała się w poniedziałkowe (4 listopada) popołudnie. Podczas treningu trzecioligowej Noteci piłka wpadła do pobliskiej rzeki. Mateusz Hempe próbował ją z niej wyciągnąć. Utonął.
O kolejne pół miliona złotych wzrosła suma zadośćuczynień i odszkodowań przyznanych prawomocnie ofiarom poznańskiej prokuratorki Agnieszki Nowickiej. Płacą podatnicy.
Z pierwszych informacji podanych przez służby wynika, że auto osobowe wbiło się w tył naczepy ciężarówki. Samochody spłonęły.
Policjanci z Poznania uwolnili cztery ofiary handlu ludźmi. To cudzoziemcy zmuszani do pracy w gospodarstwach rolnych pod Poznaniem. Zabrano im dokumenty, nie wypłacano pieniędzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.