Obiecał, że przyjedzie. Jeszcze wczoraj zapewniał, że na pewno będzie. Ale dziś już cisza, zero kontaktu. Wiadomości nieodczytane. Nie wiem, czy mogę wyjść, czy za chwilę się nie odezwie, że zaraz będzie. Pół dnia tracę na bezsensownym czekaniu, bo szkoda mi wyrzucić dobre płyty i książki.
W tym roku Kasię ominęło duże zlecenie. Miała więcej czasu, ale też mniej pieniędzy. Zrobiła dla córki kalendarz adwentowy z prezentami, które nie wymagają żadnych zakupów: łaskotki, masaż stóp, talon na dzień wagarów.
- Przede wszystkim, jeśli już kupujecie majonez, patrzcie na etykiety - podkreśla specjalistka od zdrowego żywienia. - A najlepiej zróbcie majonez samodzielnie
Na nowy Rynek Łazarski po remoncie wróciło życie. Widoczne, jak twierdzą stali bywalcy, bardziej w weekendy. W niedzielę zagości tu Babi Targ - największa impreza wymiankowa w Wielkopolsce.
Kupujemy ogromne ilości jedzenia choćby na święta Bożego Narodzenia albo na uroczystości rodzinne. Ale kupujemy masowo i na co dzień, bo kuszą nas promocje i okazyjne ceny. Potem często żywność ląduje na śmietniku, bo mamy jej za dużo. Jak nie marnować jedzenia?
- Najfajniejsze ubrania to te, które już mamy. Można je nosić codziennie w nowych konfiguracjach i nie znudzić się przez wiele dni - przekonują twórczynie internetowej kampanii, której patronuje poznański freeshop. Myśl przewodnia - bez nadmiarów żyje się lepiej.
Kiedyś normą było, że babcia czy mama z prześcieradła robiła obrus, zasłony i jeszcze torbę na zakupy. Dziś nie każdy umie posługiwać się nitką i igłą, a co dopiero maszyną do szycia. Michalina umie i swoją markę odzieżową opiera na rzeczach z drugiej ręki.
Po-Dzielnia od trzech lat uczy segregowania śmieci, troski o środowisko, ale też szerszego spojrzenia na ekonomiczne podziały i nasze przyzwyczajenia. Od maja organizacja musiała płacić kosmiczny czynsz, co stawiało jej dalszą działalność pod znakiem zapytania
Pani Anna wzięła przeznaczone do wyrzucenia truskawki, opłukała i poczęstowała pracowników w pomieszczeniu socjalnym. I z tego powodu straciła pracę. Co z nami jest nie tak?
Nie mogła patrzeć na owoce, które i tak miały trafić do śmietnika. Umyła je i poczęstowała innych pracowników. Niedługo później kontroler, powołując się na procedury, zwolnił ją z pracy. Po 11 latach.
Idea, która w Poznaniu pojawiła się w 2016 roku, znajduje dla siebie nowe miejsca. Swój Givebox, czyli punkt do dzielenia się niepotrzebnymi, ale wciąż dobrymi rzeczami, po mieszkańcach Łazarza, Śródki, os. Kopernika, Piątkowa czy Suchego Lasu ma teraz Sołacz.
- Byłam na wielu Babich Targach i zawsze są to przede wszystkim świetne spotkania - opowiada jedna z uczestniczek. Najbliższa edycja popularnej imprezy rozpoczyna się w piątek i potrwa do 21 kwietnia - w sieci. Po raz pierwszy ma zasięg ogólnopolski.
Drewniany domek, który będzie pełnił funkcje ulicznej szafy, pojawił się kilka dni temu na Piątkowie. Nowy givebox możemy znaleźć przy PCK Dąbrówka na os. Bolesława Chrobrego 117.
Dla niektórych domowe obiady są być może oczywistością. Ja takiej codzienności nie pamiętam. Przyznaję: przed pandemią koronawirusa jadałam, co mi wpadło w ręce. Jakiś szybki makaron w mieście. Pizzę, gdy akurat ktoś z pracy zamawiał. To się w ostatnich tygodniach bardzo zmieniło.
Przyniesione rzeczy trafią na kwarantannę do magazynu. Do lokalu będą mogły wejść 3 osoby jednocześnie. I to najwyżej na 15 minut. Po-Dzielnia otwiera się po kilku tygodniach przerwy - bardzo ostrożnie.
- Ja takich świąt, bez dziadków, nie chcę. Świąteczne śniadanie zrobimy w tym roku latem - zarządziło moje dziecko. Zgodziliśmy się więc przy okazji, że skoro chwilowo rodzinnie zobaczymy się tylko na Skypie, to rezygnujemy też z kuchennego przepychu. Nawiasem mówiąc, i tak mi co roku ciążył.
Na pierwszy rzut oka wszystko tu wygląda jak w drogim designerskim sklepie. Takim, w którym można "upolować" tylko pojedyncze sztuki, a jeśli nas nie stać na kupowanie - to chociaż podpatrzyć ciekawe aranżacyjne pomysły. Prawda o tym miejscu jest jednak zupełnie inna. Budująca.
Do czego można użyć skórek po warzywach i owocach, jak nie marnować tyle jedzenia, jak robić zakupy, żeby nie znosić do domu ton śmieci, gdzie możesz zaoszczędzić sobie i planecie ton CO2? Tego dowiecie się na warsztatach "Zero waste dla początkujących - Jak uratować świat?".
"Po co mamy segregować śmieci, skoro wszystko zabiera jedna śmieciarka?" - to zdanie przewija się w wielu rozmowach. Jaki jest sens selektywnej zbiórki? I co z odpadami dzieje się po tym, jak wyrzucimy je do kosza? Posłuchacie o tym w piątek w Po-Dzielni.
Jeśli macie palmy, juki, draceny, fikusy lub oleandry, które rosną tak szybko, że wasze domy okazują się za małe, dajcie znać - ogłosiło szefostwo Term Maltańskich
Syn zapytany, czy na pewno marzy o żywej, ciętej choince, refleksyjnie odparł znad swojego biurka, że raczej nie. Ale chyba nie do końca tę odpowiedź przemyślał. - Jak to: bez choinki?! - zaprotestował jakieś dwa tygodnie później. No więc jest. Żywa, choć już przecież martwa.
Zaczyna się już w mikołajki, od niedojedzonych gwiazdorów i innych czekolad (w wersjach do wyboru: gorzka, mleczna lub biała, plus dodatki). Potem sterta słodyczy nie do przejedzenia już tylko rośnie, niczym napięcie u Hitchcocka.
- Sprzęty codziennego użytku psują się w dzisiejszych czasach bardzo szybko, co sprawia, że często wolimy kupić nowe, niż naprawić coś, co jest uszkodzone - przypominają twórcy Po-Dzielni na Głogowskiej. - To z kolei powoduje coraz większą produkcję elektrośmieci. W odpowiedzi na to zapraszamy na nasze comiesięczne naprawianie - piszą
Czy to, jak dojeżdżasz do szkoły ma wpływ na zmiany klimatu? Jakich kosmetyków używać, by być bardziej eco? Co robić, gdy zepsuje się domowy sprzęt? Odpowiedzi na te pytania znalazły się w darmowej aplikacji o nazwie Odpadometr.
- Świat marnuje jedzenie i to bardzo nas boli - mówią Daria i Dominik, freeganie, którzy od dwóch lat wybierają ze sklepowych śmietników jedzenie. Robią z nich warzywne pasty, przyjęcia dla znajomych, a nawet wigilijną kolację.
"Przynieś nam to, czego nie potrzebujesz, a my zrobimy z tego spektakl" - tak do udziału w zbiórce odpadów zachęca Teatr Wielki w Poznaniu
Oto kubek wegańskiego barszczu. Najpierw zjadasz barszcz, potem jednorazowy kubek. Żadnych śmieci - reklamują się Targi Zero Waste
Ekonawyki w kuchni czy w łazience to nie moda, ale konieczność. Od naszych małych codziennych wyborów naprawdę wiele zależy. W ten weekend w Poznaniu będzie można nie tylko przetestować kosmetyki naturalne czy roślinne smakołyki, ale też dowiedzieć się nieco więcej o życiu zgodnie z zasadą zero waste.
- Przecenionej żywności towarzyszyła w Polsce do tej pory tylko narracja cenowa. Lidl zmienia tę retorykę - kupuję rzeczy z wyprzedaży, bo chcę ratować świat, chcę ograniczyć marnowanie żywności - akcję "Kupuję. Nie marnuję" komentuje dr hab. Barbara Borusiak, kierownik Katedry Handlu i Marketingu na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.
- Przed świętami widziałam świetną grafikę, która zachęcała, by dawać w prezencie wspomnienia. To może być bilet na koncert, wycieczka, a nawet spędzenie czasu z kimś. Musimy dziś myśleć o tym, żeby przejść do świata niematerialnego. To będzie napędzało inny model konsumpcji - mówi Hanna Marliere z Fundacji Pro Terra.
- Jest takie powiedzenie, że naszą planetę dzierżawimy od przyszłych pokoleń - mówi Małgorzata Staniszewska, właścicielka dwóch poznańskich sklepów, w których klienci robią zakupy, przynosząc własne opakowania. Marzy jej się, by w każdym polskim mieście był podobny sklep.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.