Bezpłatną komunikację Kalisz umożliwił mieszkańcom w styczniu 2023 roku. Władze miasta zdecydowały o przedłużeniu darmowych podróży o kolejne dwa lata.
Bilety 15, 45 i 90-minutowe w Poznaniu mają podrożeć o złotówkę, te 24-godzinne - w zależności od liczby stref - mają od 3 do 4 zł, a tygodniowe od 9 do 14 zł. To propozycja władza Poznania, które tłumaczą zmianę taryf tak: "Różnica pomiędzy wzrostem kosztów przewozu i dochodów z biletów, jest gigantyczna"
- Ten pomysł zwiększa szansę na poprawę atrakcyjności sieci przy ograniczonych możliwościach finansowych miasta - mówi dr inż. Jeremi Rychlewski.
Poznań chwali się najlepszym transportem zbiorowym w Polsce, ale klimatyzację ma tylko połowa tramwajów w mieście. Gdy temperatura sięga 35 st. C, podróż MPK staje się wyzwaniem.
Planowana reforma wymaga wymiany wszystkich urządzeń obsługujących system PEKA w tramwajach i autobusach aglomeracji. Bilety przystankowe będzie można kupować kartami zbliżeniowymi.
Według koncepcji PiS, nowoczesny tramwaj miał jechać pod ziemią od centrum miasta w kierunku lotniska na Ławicy. Z tej śmiałej wizji pozostał tylko drugi etap nowej linii tramwajowej na Naramowice oraz budowa torów na os. Kopernika.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Poznaniu płaci za szkody wynikające z niewywiązania się z umowy na terminowe kursy. A trudno mu się z niej wywiązać, gdy spółce brakuje ponad 100 kierowców i motorniczych. W efekcie niemal co piąty tramwaj i autobus nie przyjeżdża na czas.
Od roku z darmowych przejazdów komunikacją miejską korzystają mieszkańcy Kalisza. Musieli jednak płacić za przewóz swoich zwierzaków. Za miesiąc to się zmieni.
Dotowana spółka komunikacji miejskiej w Kaliszu pożyczyła blisko 700 tys. zł Miejskiemu Klubowi Sportowemu. Radni chcą, by legalność transakcji sprawdził organ kontrolny. Władze miasta twierdzą, że wszystko było zgodnie z prawem.
Zmienione rozkłady jazdy obowiązują na razie do 22 grudnia, ale MPK zastrzega, że ten termin może się zmienić, a szczegóły "zostaną ogłoszone w terminie późniejszym". Tymczasem mieszkańcy są zniecierpliwieni ponownym brakiem tramwajów w centrum.
Mieszkańcy Naramowic nie chcą oddać bezpośredniego połączenia z Grunwaldem i podpisują petycję w sprawie zmiany trasy "trójki". Z kolei mieszkańcy Podolan nie godzą się na zawieszenie linii autobusowej nr 168 i zmianę trasy linii 171.
Linia nr 15 będzie jeździć na Junikowo. "Trójką" pojedziemy z Naramowic do Unii Lubelskiej przez centrum, Rataje i Chartowo, "trzynastka" kursować będzie ze Starołęki na Junikowo, a linia nr 6 z Miłostowa na Budziszyńską.
Wygląda na to, że gdy we wrześniu Jan Gosiewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu przedstawiał radnym projekt nowego przebiegu tras tramwajowych, nie był wcale ciekaw ich reakcji ani opinii społecznej w tej sprawie.
Paweł Sowa przedstawił plan, który uważa za kompromisowy. Zakłada on m.in., że linia nr 15 dalej będzie jeździć z Sobieskiego na Junikowo. Ma też inne sugestie. Na razie nie odniósł się do nich ani ZTM, ani wiceprezydent Mariusz Wiśniewski.
- Skierujemy projekt do konsultacji - obiecał dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. Teraz jego rzecznik tłumaczy: - Nie będzie konsultacji społecznych.
Pod petycją w sprawie zmiany przebiegu linii tramwajowych, skierowaną do dyrektora poznańskiego Zarządu Transportu Miejskiego, od 30 września podpisało się już ponad 1300 osób.
Zarząd Transportu Miejskiego planuje inwestycję, która pozwoli na korzystanie z tańszych biletów przystankowych bez konieczności posiadania dodatkowej, plastikowej karty. Ma do tego wystarczyć karta płatnicza.
Duże zmiany w kursowaniu tramwajów zapowiada Zarząd Transportu Miejskiego w Poznaniu. Nie wszyscy będą zadowoleni. Np. mieszkańcy Piątkowa nie dojadą bezpośrednio na cmentarz junikowski.
Stary Strzeszyn, piątek. Autobus linii 160 do centrum powinien przyjechać o 18.56. Mija 19. I nic. Dzwonię na infolinię Zarządu Transportu Miejskiego. Usłyszałam, że nie przyjedzie, bo nie ma kierowców - relacjonuje czytelniczka "Wyborczej"
Miasto Poznań, gmina Swarzędz i Volkswagen Poznań podpisały list intencyjny dotyczący możliwości budowy linii tramwajowej do Swarzędza. Na razie współpraca dotyczyć ma wspólnego finansowania analizy, czy przedłużenie trasy od pętli Miłostowo ma potencjał ekonomiczny.
Liczenie polega na tym, że pracownicy Kaliskich Linii Autobusowych muszą pełnić dwu- lub trzyosobowe dyżury. Od pierwszego do ostatniego kursu na ul. Sukienniczej.
- To skandal, że za rozwój linii tramwajowej na Naramowice płacimy my, mieszkańcy Wichrowego Wzgórza - skarży się jeden z nich. Niezadowolenie wywołały plany zmian tras aż 14 linii autobusowych w mieście.
Jednoślad w pojeździe czasami trudno utrzymać właścicielowi, a "latający" rower jest niebezpieczny dla innych podróżujących i niszczy autobusy. Dodatkowo ma zabierać sporo miejsca, a pasażerów - jak argumentują inicjatorzy zmian - przybywa.
- Można uznać, że kierowca działał zgodnie z obowiązującymi przepisami i procedurami ZTM - mówi Agnieszka Smogulecka, rzeczniczka ZTM, o reakcji na obecność mężczyzny, którego zapach miał przeszkadzać współpasażerom
Takie terminale nie wydrukują nam ani biletu, ani potwierdzenia transakcji. W sumie w tramwajach i autobusach będzie ich 760. We wszystkich pojazdach znajdą się dopiero pod koniec marca.
Będzie dłuższe oczekiwanie i będą nerwy. Miasto przekonuje, że nie ma pieniędzy i dlatego tnie kursy tramwajów. - Między godzinami 9 a 13.30 z transportu zbiorowego korzysta nawet do 70 proc. mieszkańców mniej niż podczas porannego szczytu - argumentuje.
O tym, że miejski autobus będzie jeździł po drodze rowerowo-pieszej, kaliscy urzędnicy wiedzieli od wielu tygodni. I nie znaleźli rozwiązania problemu. Pomysł pojawił się w ciągu kilku godzin po nagłośnieniu sprawy przez media.
Ustawiono nawet odpowiednie znaki, żeby kierowcy autobusów nie łamali obowiązującego tu wcześniej zakazu.
Przez dwa lata - od stycznia 2023 roku - mieszkańcy wielkopolskiego Kalisza będą mogli za darmo jeździć miejskimi autobusami.
Sprawdziłam, jak w czasie remontów i braków kadrowych w MPK wygląda podróż liniami 174, 190 i T12. Nie, to nie było przyjemne doświadczenie.
By kupić bilet w poznańskich tramwajach i autobusach, trzeba mieć szczęście i monety. Poznań jest ostatnim z dużych miast, w których za bilet nie można zapłacić kartą.
Od 1 stycznia nie będzie połączeń autobusowych na trasie Kalisz - Ostrów . - To fatalna wiadomość. Nie wiem, jak będę dojeżdżał do pracy. Nie mam prawa jazdy ani samochodu.
Wraz ze zbliżającym się świętem pojawią się również zmiany w komunikacji miejskiej. Od soboty niektóre autobusy pojadą inaczej. Będą też dodatkowe linie tramwajowe i autobusowe.
Część zmian wynika ze zbliżającego się święta zmarłych, pozostałe mają związek z remontami. Poza zmianą w organizacji ruchu w okolicach cmentarzy i na Łazarzu, w najbliższych dniach nowością będzie również wydłużenie linii tramwajowych nr 9 i 13 do Al. Marcinkowskiego.
Poszukiwani są przede wszystkim kierowcy - zarówno ci, którzy już mają prawo jazdy kat. D i świadectwo kwalifikacji, jak też osoby, które uprawnień do kierowania autobusem nie mają, ale chciałyby je zdobyć i podjąć pracę w miejskiej spółce.
Częściej mają kursować tramwaje dwóch linii, a wahadło nr 98 dojedzie ze Śródki już nie tylko na pl. Wielkopolski, ale do pl. Cyryla Ratajskiego. Inaczej pojedzie też tramwaj linii nr 12. Jednak dwie linie tramwajowe kursować nie będą. Zmiany mają nam pomóc w codziennych zmaganiach z remontowym armagedonem w Poznaniu.
Nie dość, że nie widać końca komunikacyjnych remontów w centrum Poznania, to w czwartek zacznie się kolejny. To nie żart. Tramwaje nie pojadą między mostem Teatralnym a pl. Wielkopolskim. ZTM próbuje doradzić, jak dostać się komunikacją miejską do śródmieścia.
Mieszkańcy Poznania są załamani szykującymi się zmianami. Nie kryją swojej irytacji. Zwłaszcza że od 1 sierpnia trwa już ogromny remont trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Prowadzone są wciąż prace na ul. Święty Marcin, a także w centrum, również na Starym Rynku. Kiedy inwestycje się zakończą?
Aparaty fotograficzne w dłoniach, cukierki na tacy, kolorowe balony na słupach. Do tego tłumy ludzi, grająca w skocznych rytmach orkiestra dęta, uroczyste przecięcie wstęgi, oklaski i... tramwaj ruszył.
Od miesiąca proszę Zarząd Transportu Miejskiego o informacje o planowanej obsłudze komunikacyjnej centrum po rozpoczęciu remontu torów w okolicy Okrąglaka. I wciąż słyszę, że prace w tej sprawie "są już na ukończeniu". Wygląda na to, że plan remontu jednak zaskoczył ZTM.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.