Trasą Poznańskiego Szybkiego Tramwaju jeździ codziennie nawet 80 tys. pasażerów. Nowoczesne i pojemne moderusy gamma kursowały tu tylko przez chwilę. Wycofano je, bo "wężykowały". Teraz internauci mają ubaw, a naukowcy zagwozdkę.
Nowe przystanki tramwajowe na pl. Cyryla Ratajskiego są na tyle długie, że przejście dla pieszych trzeba było przesunąć. To oznacza, że ci, którzy spieszą się na przystanek i chcą przejść po pasach, muszą nadłożyć drogi. Niby niewiele, ale gdy gonisz tramwaj, liczy się każdy metr.
Na ten moment od miesięcy czekali i ci, którzy mieszkają na Piątkowie, i ci, którzy muszą przemieszczać się przez centrum. Bo remonty w Poznaniu prowadzono jednocześnie na kilku frontach. Od soboty tramwaje pojadą według nowego rozkładu.
- Ja mogę wystawić stoliki - cieszy się Jarosław Przybylski z restauracji Ratuszova. Wyłożył cały teren sztuczną trawą, żeby było ładnie. Takich szczęśliwców nie ma jednak wielu. - U nas przed drzwiami jest niestety jedna wielka dziura - martwi się pracownik Czerwonej Papryki.
Przedsiębiorcy z centrum Poznania są zmęczeni zaciskaniem pasa. Zwłaszcza gdy widzą, jak władze miasta dbają o nowych najemców. - 11 tys. obrotu to jest nic przy stawkach za najem, które płacimy - mówi Maciej Krych z SARP Social Club.
Od soboty 13 maja kilka linii tramwajowych znów pojedzie przez centrum Poznania. Największym ułatwieniem będzie przywrócenie ruchu przez most Teatralny w stronę Śródki. Jeszcze kilka miesięcy poczekamy na otwarcie 27 Grudnia.
Obniżki czynszów, promocja rzemieślnictwa, dofinansowanie kultury i powrót neonów. To kilka pomysłów miasta na to, by zachęcić przedsiębiorców do wynajmowania pustych lokali, a ludzi - do korzystania z odnowionych przestrzeni.
Zabytkowa, odrestaurowana tkanka sąsiadować będzie z nowoczesną zabudową. Taki będzie też główny budynek papierni przy ul. Szyperskiej - dostanie nowe piętro, nieco wycofane w stosunku do frontowej elewacji. Z budynków korzystać będą pracownicy i studenci UAP.
Ludzie mieszkający wzdłuż drogi biegnącej przy granicy powiatów krotoszyńskiego i pleszewskiego domagają się położenia asfaltu. Droga należy do gminy Dobrzyca, ale już stojące przy niej domy - do sąsiedniej gminy Koźmin Wlkp.
Zarząd Transportu Miejskiego uruchomił na razie jedną linię, która kursuje przez most Uniwersytecki. To "dwójka", wożąca pasażerów z Ogrodów na Dębiec ul. Zwierzyniecką, a potem Towarową i Matyi. Dzięki temu można podjechać w sąsiedztwo C.K. Zamek i al. Niepodległości.
Mieszkańcy, społecznicy, jak i same władze Poznania - wszyscy deklarują, że chcieliby, by klon przetrwał. W czasie remontu drzewo dwukrotnie zostało poważnie uszkodzone.
Materiał jest szlachetny. Trzeba zaznaczyć, że to jest płyta kamienna, a nie betonowa. O to chodziło, żeby ciągi piesze były równe, dostępne - muszą być wygodne dla osób starszych i z niepełnosprawnościami - mówi Lidia Koralewska z rady osiedla Stare Miasto.
Urzędnicy obiecują, że restauratorzy i tak będą mogli wystawiać stoliki i krzesła przed lokale, choćby na piachu. I to całkiem za darmo! Przedsiębiorcy z rozkopanego Starego Rynku podchodzą jednak do tych obietnic nieufnie.
Sytuacja wydawała się beznadziejna. Agnieszka żyła z dwójką dzieci na 50 metrach kwadratowych. Marzyła o czymś większym, ale nie stać jej było na kredyt hipoteczny. Dziś żyje wygodnie w ponadstumetrowym mieszkaniu.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska umorzyła postępowanie dotyczące ich wycinki i przesadzenia. Powód: przekroczenie terminów. To oznacza, że drzew nie można usunąć. Miasto informuje, że w tej sytuacji ustala z gestorami sieci i instytucjami zmiany w projekcie.
Przy Szyperskiej trwają już prace rozbiórkowe. Wraz ze ścianą dobudówki rozsypał się słynny mural Grzegorza Myćki "Rasizm". Tak samo kilka lat wcześniej rozsypały się nadzieje spadkobierców dawnej papierni na zwrot rodzinnego majątku, znacjonalizowanego po wojnie.
Oczywiście wiadomo, że na wizualizacjach świat zawsze wygląda inaczej niż w rzeczywistości. Może więc nie od razu na klombach zakwitną kwiaty i drzewa nie będą tak duże, jak na obrazkach, ale przynajmniej można sobie wyobrazić co nas czeka
Restauratorzy liczyli, że do końca kwietnia powstaną wokół rynku chodniki, na których od maja będą mogły stać stoliki. Obiecał im je wykonawca prac, czyli firma Tormel. Tymczasem na razie nie ma jeszcze nawet zatwierdzonego projektu chodników. Wieści z PIM też nie napawają nadzieją.
Jest kolejny poślizg na budowie, ale kto pamięta, kiedy miał być koniec? Prawdopodobnie nikt, dlatego zawsze warto ogłosić sukces. Tak właśnie po raz kolejny zrobił PIM, informując o postępie prac na Świętym Marcinie. "Dobre wieści" wzbogacił propagandowym filmem.
Przebudowa Starego Rynku miała kosztować 53 mln zł. Potrzeba na to jednak aż 140 mln zł. Urzędnicy wyliczają przyczyny: wojna w Ukrainie, wzrost cen materiałów budowlanych i usług.
Prace związane z przebudową centrum zaczęły się jesienią 2017 r. Pierwotnie miały trwać do jesieni 2022. Jednak terminy zakończenia prac są odsuwane w czasie - najnowszy to jesień 2023. Nasz fotoreporter sprawdził, jak wygląda plac budowy od Ronda Kaponiera przez Stary Rynek i Aleje Karola Marcinkowskiego do Mostu Teatralnego
Jeszcze we wrześniu spółka informowała, że wszystkie prace na ul. Święty Marcin zakończą się do połowy 2023 r. i wtedy możliwe będzie kursowanie tramwajów między Kaponierą a ul. Podgórną. Teraz wiadomo, że remont ulicy potrwa aż do III kwartału. Jakie będą tego konsekwencje?
Ulice w sercu miasta przypominają pobojowisko: wykopy, maszyny, wąskie przejścia i przejazdy. - Nie możemy dojechać do budynków. Jesteśmy bezradni - twierdzą strażacy. Urzędnicy natomiast problemu nie widzą.
- Niektóre odcięte gałęzie były na tyle grube, że można mówić o amputacji. Na szczęście były to pojedyncze konary - ocenia Aneta Mikołajczyk z Koalicji ZaZieleń Poznań, która od ubiegłego roku walczy o zachowanie cennych drzew w centrum miasta.
Platany miały w środę stracić część swoich koron. Mimo że na niektórych gałęziach są gniazda gołębia grzywacza, a obowiązujące przepisy nie pozwalają na niszczenie gniazd ptaków łownych.
Kultowa kawiarnia na Świętym Marcinie po prawie sześćdziesięciu latach zniknęła w czasie epidemii koronawirusa. Teraz będzie miała nowe otwarcie pod egidą znanego cukiernika Pawła Mieszały i jego syna Adriana
Remont miał się zakończyć w trzecim kwartale ubiegłego roku, potem termin przesunięto na koniec 2022 r. Tymczasem miejska spółka PIM przyznała właśnie, że "kończą się ostatnie przygotowania przed podpisaniem aneksu terminowego przez strony". A to oznacza kolejne przedłużenie prac w centrum Poznania.
Urząd Miasta Poznania zapowiedział, że złoży odwołanie do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska od decyzji RDOŚ, która nie zgodziła się na usunięcie leszczyn z ul. 27 Grudnia. Priorytetem jest jednak zakończenie projektu na czas, czyli w 2023 r.
Zniknęło już kilkadziesiąt lokali i sklepów. Ci przedsiębiorcy, którzy jeszcze działają, nie wiedzą, jak długo jeszcze wytrzymają. Miasto ma dla nich tylko jedną dobrą wiadomość: do jesieni 2023 r. wszystkie prace w centrum miasta mają się zakończyć.
- Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska uznał, że planowane prace można zrealizować bez konieczności usuwania tych drzew - wyjaśnia Jacek Przygocki, rzecznik RDOŚ w Poznaniu. Co w tej sytuacji zrobi miasto? Na razie urzędnicy się nad tym zastanawiają.
Galeria Techne w obecnej formule działać będzie tylko do końca roku. - To najlepsze miejsce z biżuterią w Poznaniu. Po prostu żal - mówi pani Agata, która zagląda tu zawsze, gdy jest w pobliżu. I wcale nie pociesza jej, że właścicielka galerii ma na ten lokal nowy pomysł, już niekomercyjny.
Pracownicy wodociągów i robotnicy remontujący nawierzchnię Rynku Głównego w Kaliszu przez kilka godzin usuwali skutki awarii. W ratuszu i okolicznych kamienicach trzeba było odciąć dopływ wody.
Remont na Alejach Marcinkowskiego powinien zakończyć się jeszcze w tym roku. Teraz przyszła wreszcie pora na sadzenie zieleni. Nowe drzewa już teraz mają po 15 lat i 7-8 m wysokości. To dęby szypułkowe, tak jak w drugiej części alei.
O malowidłach można przeczytać w jednym z numerów "Kaliszanina" z XIX w., ale nikt nie spodziewał się, że przetrwały do naszych czasów. Budynek byłej Sali Musztry Korpusu Kadetów w Centrum Kultury i Sztuki na przestrzeni wieków był wykorzystywany do różnych celów i wiele razy remontowany.
Jacek Jaśkowiak podał też swoje priorytety inwestycyjne dotyczące komunikacji. Na krótkiej liście ma budowę II etapu tramwaju na Naramowice, ożywienia Malty, budowę kładek między Berdychowem a Starym Miastem i dalszą rozbudowę Wartostrady.
Urzędnicy tłumaczą, że nie wiedzą, ile ostatecznie będzie kosztował remont płyty rynku, "bo trwają rozmowy z wykonawcą". Zapewniają, że mają w tej sprawie szacunki, ale nie chcą ich zdradzać przed zakończeniem negocjacji. Chodzi między innymi o dodatkowy skwer na ul. Kurzanoga.
Po chodnikach wokół Starego Rynku będziemy chodzić w maju. - Taką deklarację złożyła firma Tormel przedsiębiorcom, restauratorom i właścicielom nieruchomości - mówi Tomasz Dworek, osiedlowy radny ze Starego Miasta. Wtedy będzie już można na nowo odkrywać klimat tego miejsca.
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie poinformowała, że w poniedziałek zaczyna się kolejny etap prac w ramach Projektu Centrum. Tym razem będą one prowadzone przy Okrąglaku i na ul. Kantaka. Jest już tu wprowadzona nowa organizacja ruchu, ale kierowcy nie czytają znaków.
- Święty Marcin zostanie wyremontowany do połowy przyszłego roku. A całe centrum zostanie oddane jesienią 2023 roku - zapewnia Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.
Z tego 200 mieszkań jest "czasowo wyłączona z zagospodarowania", bo są w budynkach przeznaczonych do generalnego remontu albo nie spełniają "niezbędnych warunków technicznych" - przyznaje Łukasz Kubiak, rzecznik poznańskiego ZKZL.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.