Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie podpisała umowę z konsorcjum, które zobowiązało się zaprojektować i wyremontować płytę Starego Rynku wraz z infrastrukturą podziemną. Umowa zakłada, że prace zakończą się w lipcu 2023 r.
Niektórzy kupili tu mieszkanie dla siebie, inni po kilka, jako inwestycję. Ale są i tacy, co wydali na mieszkanie w nowym budynku przy pl. Bernardyńskim oszczędności życia. Wszyscy od roku czekają na klucze i miny mają coraz bardziej ponure, choć deweloper uspokaja.
Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie wybrała najkorzystniejszą ofertę w kolejnym postępowaniu przetargowym na projektanta i wykonawcę prac na Starym Rynku. Firma na wykonanie zadania będzie miała równo dwa lata od dnia podpisania umowy.
Jury konkursowe, pod długich sporach, uznało, że żadna z propozycji, które wzięły udział w II etapie rywalizacji, nie zasługuje na miano zwycięzcy. Sąd przyznał tylko drugą nagrodę i cztery wyróżnienia.
Podczas wirtualnego spotkania z mieszkańcami Starego Miasta było kilka spięć - najwięcej o skwer Gotarda u zbiegu ul. Garbary i Stawnej. Ale gorąco było też podczas dyskusji o zieleni w centrum i planach zabudowy nielicznych na tym terenie wolnych działek.
Dziwne mamy czasy i wiele się w tych ostatnich kilkunastu miesiącach wydarzyło. O niektórych zdarzeniach chcemy zapomnieć, inne - utrwalić. Zdjęcia Grzegorza Borysa, Sławka Wąchały i Norberta Rzepki są tych zdarzeń zapisem.
Propozycje w tej sprawie zaprezentował Zarząd Dróg Miejskich. Strefa zostanie zgodne z tymi planami poszerzona, jeśli zgodzą się na to radni. Głosowanie w sprawie objęcia strefą parkowania Śródki i Ostrowa Tumskiego zaplanowane jest na 6 lipca. Na Piotrowo przyjdzie czas później.
Zarząd Zieleni Miejskiej ma już prawie gotowy projekt skweru u zbiegu Garbar i ul. Stawnej w centrum Poznania. Tymczasem Miejska Pracownia Urbanistyczna widzi go znacznie mniejszym. - To jest sprawdzenie uczciwości i odpowiedzialności prezydenta Jaśkowiaka - mówi radny Tomasz Dworek.
"Plac Kolegiacki gotowy w tym roku" - pod takim tytułem na miejskim portalu Poznan.pl pojawiła się wiadomość o nowym terminie zakończenia prac. Brzmi jak sukces. A to tymczasem informacja o kolejnym opóźnieniu na placu budowy.
Miejscy planiści widzą parking podziemny pod pl. Wielkopolskim i nowe wejście od tej strony na Wzgórze Przemysła. Dawna synagoga będzie mogła odzyskać kopułę, ale i tak pełnić ma funkcje usługowe. Zaś parking między farą a parkiem Chopina ma szansę zostać amfiteatrem.
Projekt dokumentu przewiduje rewolucyjne zmiany, np. utworzenie Północnych Plant Poznania, przebudowę dawnej synagogi czy wyeksponowanie murów miejskich, a także dużo więcej zieleni w centrum, lepszą ochronę zabytków, nowe place i trasy dla pieszych.
Chemikalia od mycia betonu, a może sól z ulicy? Zaledwie dwa lata po zakończeniu remontu na Świętym Marcinie drzewa marnieją.
Knajpy to zwykle nie tylko miejsca, w których ludzie się bawią, sącząc alkohol, ale często ośrodki kultury. Kultura i sztuka rodziły się zawsze w kawiarniach, barach i klubach Paryża, Londynu czy Nowego Jorku, ale też Warszawy, Krakowa czy Poznania
Zbliża się następny etap Programu Centrum, w ramach którego zupełnie zmienia się nie tylko ulica Święty Marcin, ale też jej okolica. Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie ogłosiła przetarg na wykonawcę prac budowlanych na odcinku od mostu Uniwersyteckiego do ul. Gwarnej.
Kamienice przy Garbarach i pl. Bernardyńskim zamierza odrestaurować Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych. Będą w nich 23 mieszkania dla seniorów. W pozostałych zamieszkają osoby, które czekają na komunalne lokum.
Jeśli knajpiany ogródek jest poza obrębem Starego Miasta, najpóźniej o godz. 22 klienci muszą go opuścić. Wkrótce w weekendy ma być inaczej. - Świat się zmienia, więc i my jesteśmy gotowi wydłużyć godziny otwarcia ogródków - mówi wiceprezydent Mariusz Wiśniewski. Ale stawia warunki.
Kilka drzew wyraźnie marnieje - poinformował jeden z internautów na facebookowym profilu Porozmawiajmy o Poznaniu. To nowe drzewa, posadzone pod koniec remontu tego odcinka jednej z głównych ulic w centrum miasta, która miała być jego salonem.
Garbary z pewnością nie są dziś reprezentacyjną ulicą w centrum miasta. Dlatego grupa poznaniaków chce zrobić wszystko, by ją ożywić. Pierwszą dużą imprezą, którą planują zorganizować, będzie święto ulicy.
Remont ul. Gwarnej zacznie się za rok. Wówczas zmieni się tu niemal wszystko - w planie jest nowe torowisko, szersze chodniki, zieleń, nowe lampy i organizacja ruchu bardziej sprzyjająca bezpieczeństwu pieszych oraz rowerzystów. Czy wraz z tymi zmianami powrócą tu też eleganckie sklepy?
"Czy koniecznie musimy wszędzie wjechać hulajnogą, deskorolką, rowerem?" - pytają osoby podpisane pod petycją. I domagają się pozostawienia dotychczasowych, nierównych kamieni. Prezydent Poznania pozostaje jednak niewzruszony.
Miasto w 2023 r. planuje dokończyć rewitalizację Al. Marcinkowskiego. W efekcie odcinek między ul. 23 Lutego a ul. Solną też będzie reprezentacyjny, tak jak ten od pl. Wolności do fontanny.
Będą kwiaty, krzewy, stawek zbierający wodę i ławeczki. Znikną natomiast szczury i miejsca, które służą dziś za publiczne szalety. Pracuje nad tym Biuro Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta
Rozstrzygnięto konkurs Estrady Poznańskiej na koncepcję sezonowego zagospodarowania placu Wolności na potrzeby kulturalne, rekreacyjne i gastronomiczne. Plan związany jest ze zbliżającym się remontem Starego Rynku, ale nie tylko.
Kilka dni temu urzędnicy zapewniali, że prace zaczną się w końcu tego roku. Teraz PIM mówi już o przyszłej wiośnie i to w najbardziej optymistycznym scenariuszu. Na dodatek remont z pewnością będzie dużo droższy niż planowano.
Domki na wodzie, oranżeria umożliwiająca całoroczną aktywność i nowe miejsca dla sztuki, relaksu oraz edukacji. Takie plany mają gospodarze tego miejsca Ewa i Zbigniew Łowżyłowie. Część pieniędzy na realizację tych zamiarów już jest.
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu będzie wiadomo, czy jest wykonawca, czy trzeba ogłosić nowy przetarg. A na to nie ma już czasu. Zresztą nawet jeśli uda się podpisać umowę z tym oferentem, remont nie ma szans zacząć się w podawanym przez miasto terminie.
Na przebudowany plac Kolegiacki wejdziemy prawdopodobnie dopiero w październiku, czyli po wakacjach. Same prace powinny zakończyć się w lipcu, kolejne tygodnie zajmą odbiory.
Póki co, pod oknami hałas, rozkopane torowisko, ale mieszkańcy mają nadzieję, że będzie bezpieczniej i ciszej. - Oby nam zrobili tu ładniej niż jest na tym już wyremontowanym Świętym Marcinie - mówią.
Będzie pięknie, ale efekty zobaczymy dopiero pod koniec przyszłego roku. Do tego czasu musimy się pomęczyć. A po długim remoncie pierwszego odcinka Świętego Marcina, dobrze wiemy, co to w praktyce oznacza.
- Wydaliśmy zgodę na mural, plastyk miejski również. Firma musi jednak zdemontować instalację do mocowania banerów i połowę lamp oświetleniowych - informuje Jacek Maleszka, zastępca dyrektora Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Dzieci ze Starego Miasta miejsc do zabawy mają tyle co kot napłakał. Ale to się zmienia, m.in. w ogrodzie jordanowskim przy ul. Solnej. Niedługo nawet w czasie deszczu nikt się tu nie będzie nudzić
"Wycięte przedwczoraj drzewa to cała wycinka planowana na działce przeznaczonej pod inwestycję" - zapewnia Katarzyna Jusypenko, przedstawicielka OKRE Development. W zamian firma ma posadzić w Poznaniu ponad 100 drzew.
Prace będą prowadzone na ul. Święty Marcin pomiędzy ul. Ratajczaka i al. Marcinkowskiego oraz na fragmencie al. Marcinkowskiego - od ul. Święty Marcin do placu Wolności. Jednak zamieszanie komunikacyjne obejmie całe centrum Poznania i trzeba się na to przygotować.
1,4 mln zł - taką kwotę przekazali we wtorek radni Poznania na remont barokowego kościoła, który kilka lat temu zaczął nagle zjeżdżać ze wzgórza Przemysła. Świątynia wymagała szybkich, gruntownych i kosztownych prac.
Klony, które rosną w Al. Marcinkowskiego, są już przesadzane do parku Rataje. W poniedziałek wykonawca inwestycji przejmie plac budowy i rozpocznie prace.
Dlaczego żadna firma nie złożyła oferty w przetargu na remont płyty Starego Rynku? Może jednak należało podejść do tego zadania etapowo - zastanawia się Wojciech Krawczuk, szef poznańskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Teraz będą mieszkać na placyku przy ul. Wodnej. Mają tu być lepiej widoczne i jeszcze bardziej przyciągać turystów.
Żadna firma nie przedstawiła oferty w przetargu ogłoszonym przez spółkę Poznańskie Inwestycje Miejskie. - Szukamy rozwiązania najkorzystniejszego dla tej inwestycji - mówi Marcin Gołek, wiceprezes PIM. Nie zdradza jednak, co spółka bierze pod uwagę.
Rada osiedla Stare Miasto obawia się, że promocyjne działania firmy Braughman spowodują jeszcze większą pobłażliwość urzędników dla nielegalnych reklam. Podjęła już uchwałę, w której zwraca się o wyjaśnienia do prezydenta Jacka Jaśkowiaka.
Miasto zarezerwowało na budowę kładki berdychowskiej ok. 28 mln zł. Spółka Poznańskie Inwestycje Miejskie ma już gotowy projekt przeprawy. A w nim koszt inwestycji zamknął się szacunkową kwotą 68,8 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.