Pomysł postawienia dwóch kontenerów, w których ma się uczyć młodzież z Zespołu Szkół Elektroniczno-Komunikacyjnych w Lesznie, jest koniecznością. Dyrektor i władze miasta tłumaczą, że w miejskich szkołach średnich już rok temu brakowało miejsca dla wszystkich absolwentów podstawówek.
- Mówią państwo o konieczności świadomego wyboru. Ale czy on jest świadomy, kiedy jest ograniczany? - pytała na komisji oświaty Joanna Jabłońska, mama ósmoklasistki i autorka petycji, pod którą podpisało się kilkaset osób.
- To koszmar i wychowanie do myślistwa - komentuje zoolog dr Robert Maślak. Lasy Państwowe podczas targów myśliwskich w Poznaniu zaprezentowały kuriozalny informator dla dzieci
Zajęcia dla młodzieży w publicznych szkołach są ewenementem w skali kraju. Organizujący je dyrektorzy i nauczyciele podkreślają, że lekcje z antydyskryminacji są potrzebne jak nigdy wcześniej.
Politycy PiS szukają błędów w "Polityce oświatowej Poznania". Największy problem to dla nich edukacja równościowa i antydyskryminacyjna w szkołach w Poznaniu.
Kierowanie się sympatiami "towarzyskimi i politycznymi" przy obsadzie stanowisk i ustalaniu wynagrodzeń zarzucają rektorowi Akademii Kaliskiej związkowcy. Rektor Andrzej Wojtyła zaprzecza zarzutom, że uczelnia jest partyjna.
Wszystkie lekcje odbędą się zgodnie z planem, a do kościoła wyjdą jedynie ci, którzy chcą. Dyrektor szkoły z Baranowie pod Poznaniem mówi, że stara formuła z kilkoma godzinami zajęć w kościele wyczerpała się.
- W tym roku otworzymy dodatkowe trzy oddziały i zamiast sześciu klas pierwszych będziemy mieli dziewięć - mówi Monika Polak, wicedyrektorka w poznańskim Paderku. Szkoły średnie w mieście szykują się do ostatniej już kumulacji roczników.
Spytajcie Obajtka, ile na tym zarabia. Nie słyszałem, by związki zawodowe ruszyły w obronie pracowników stacji benzynowych. Jak zawsze gdzieś na końcu jest czyjś brudny interes - mówił o zakazie handlu w niedziele Donald Tusk na spotkaniu z mieszkańcami Wielkopolski w Rokietnicy
Jakich umiejętności może nauczyć technikum, czy warto myśleć o zostaniu cukiernikiem? Jakie klasy przygotowały poznańskie licea? Na Targach Edukacyjnych tegoroczni absolwenci podstawówek znajdą odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Nie prosiłam nikogo, by zwracano się do mnie żeńskimi zaimkami, ale na pewno kilkoro nauczycieli uszanowałoby moją prośbę. Ze względu na konflikt w szkole, związany z tym, kim jestem, postanowiłam do końca mojej tam edukacji nie wymagać niczego i od nikogo - mówi transpłciowa dziewczyna, uczennica jednego z poznańskich liceów.
- Kiedy rok temu widziałam znajomych, którzy błagali o miejsce w szkole dla swoich dzieci, byłam przerażona - mówi Katarzyna Trzeciak, mama ósmoklasistki. Miasto Poznań i okoliczne gminy porozumiały się właśnie w sprawie tegorocznej rekrutacji. Obiecały tyle miejsc, ilu będzie kandydatów.
Od kilku miesięcy sprawami uczniów z poznańskich szkół zajmuje się Fundacja "Varia Posnania". Urząd miasta uważa jednak, że takiej funkcji nie można powierzyć NGO-som. Za kilka dni ma ogłosić konkurs na stanowisko Rzecznika Praw Uczniowskich.
Gdy rozmawiam z rodzicami, często słyszę, że stosowane przez nich kary po jakimś czasie przestają działać. Rodzice, chcąc być dalej skuteczni, muszą wymyślać coraz to surowsze sposoby na ukaranie dziecka. To błędne koło, w które wpada wielu.
Skargę na Szkołę Muzyczną II stopnia w Poznaniu napisało kilkoro jej uczniów. Dyrektorka placówki mówi, że jej zamierzeniem nie było ograniczanie praw uczniów, ale troska o ich bezpieczeństwo.
Twórcy zestawienia do jednego worka wrzucili dzieci i młodzież z płatnych i bezpłatnych szkół. Wzięli też pod uwagę egzamin ósmoklasisty i tylko pięć olimpiad z ich długiej listy.
Nie masz bluzy i t-shirta z logo szkoły? Uwaga w dzienniczku. Nie masz eleganckich spodni? To samo. - To się w końcu musi zmienić - mówią rodzice i uczniowie Zespołu Szkół nr 9 w Kaliszu
Skargę do Rady Miasta Poznania na dyrektorkę szkoły muzycznej złożyła jej była nauczycielka. Dyrektorka: - Jestem świadoma tego, że popełniłam błąd. Na samej radzie było 100 osób. Tego alkoholu nie wystarczyłoby nawet dla połowy.
- Komfort nauki ma znaczenie. Szkoła przecież w końcu jest naszym drugim domem. Spędzamy w niej połowę swojego młodzieńczego życia i chcemy czuć się w niej przyjemnie - mówi "Wyborczej" Jakub Tylman, nauczyciel z 15-letnim stażem, inicjator szkoły "innej niż wszystkie" w Śremie w Wielkopolsce.
Interpelację w tej sprawie złożyła do Ministerstwa Edukacji i Nauki posłanka Paulina Matysiak z Lewicy Razem. Poznańskie VI LO nie jest jedynym w kraju, które od swoich uczniów pobierało opłatę na druk arkuszy do próbnej matury.
- Pan minister potwierdził, że rozdziela środki według kryteriów ideologicznych - mówi Anna Schmidt-Fic, aktywistka edukacyjna. W liście do Mateusza Morawieckiego aktywiści z ruchu Protest z wykrzyknikiem domagają się wyjaśnień.
Czy chodzi o zdobycie dla PiS dodatkowego głosu w Senacie? A może o miękkie lądowanie na wypadek wygranej PO w wyborach? Sama zainteresowana komentuje: - nie rozumiem, skąd to zamieszanie.
- Nie można karać kogoś za cierpienie psychiczne. To tak, jakby karać za płacz - komentuje Karolina Kowalska, psycholożka i terapeutka pracująca z młodzieżą
Koledzy wyzywają nas od śmierdzących i bezdomnych - opowiadają dzieci z Ukrainy i nie chcą chodzić do szkoły. Dyrektorka podstawówki z Poznania tłumaczy to konfliktem rówieśniczym.
Najlepsze liceum ogólnokształcące w Poznaniu znalazło się dopiero w trzeciej dziesiątce ogólnopolskiego rankingu szkół ponadpodstawowych pisma "Perspektywy". Najlepsze technikum jest w swojej kategorii w pierwszej dziesiątce.
- Nie sądzę, że głównym problemem są kwestie lokalowe. Chodzi o subwencję, której po prostu nie wystarcza - komentuje pomysł kontenerów posłanka Katarzyna Kretkowska. Poznań ma niewiele czasu, by przygotować się do ostatniego, tak trudnego naboru.
Już przez blisko rok władze Poznania powołują rzecznika praw uczniowskich i powołać nie mogą. Sama idea też uległa wypaczeniu - rzecznika, który ma patrzeć szkołom na ręce, wybiorą urzędnicy nadzorujący szkoły.
Uczniowie z VI LO im. Ignacego Paderewskiego w Poznaniu poskarżyli się, że warunkiem podejścia do próbnej matury jest wpłata pieniędzy. - Mam znajomych w innych liceach i wyśmiali mnie, gdy im powiedziałem, jak jest u nas - mówi tegoroczny maturzysta.
W szkole w Kaliszu, gdzie doszło do prześladowania dzieci, kontrolę przeprowadziło już Kuratorium Oświaty w Poznaniu. Postępowanie, po zgłoszeniu rodziców, prowadzi policja. Bada ją też rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli przy wojewodzie wielkopolskim
- Poważnie rozważamy, aby syn specjalnie nie zdał ósmej klasy. Powtórzy rok i będzie w roczniku z dziećmi, które będą mogły na spokojnie wybrać sobie szkołę - mówi mama ósmoklasisty. W przyszłorocznej rekrutacji do szkół średnich o miejsca w poznańskich liceach będzie się starać o blisko 1,5 tys. osób więcej niż w tym roku.
Prawie 430 tys. osób zostało przyjętych na pierwszy rok studiów na uczelniach, które nadzoruje Ministerstwo Edukacji i Nauki. Gdy wzięło pod uwagę liczbę chętnych na jedno miejsce, okazało się, że młodzi ludzie najbardziej chcą studiować koreanistykę.
- Cały ten proces jest bezrefleksyjną realizacją ambicji jednego polityka PiS, Przemysława Czarnka, który za wszelką cenę potrzebuje sukcesu. I jest gotów ten sukces osiągnąć kosztem autorytetu prezydenta, swojej partii, nie mówiąc już o kosztach, które poniesie społeczeństwo - mówi Anna Schmidt-Fic, mama, była nauczycielka, a obecnie aktywistka edukacyjna.
- Po raz pierwszy w konkursie przedmiotowym wystartowałem w szóstej klasie. Później, w gimnazjum, zostałem laureatem konkursu kuratoryjnego. W liceum mogłem jednak najbardziej rozwinąć skrzydła - opowiada Jan Kiełb, jeden z laureatów stypendium dla zdolnych absolwentów liceów, którzy zdecydowali się na studia w Poznaniu.
- Takiego zniechęcenia wśród nauczycieli nie widziałam nigdy wcześniej. Nawet ci, którzy wcześniej pracowali z zapałem, są zrezygnowani. I chodzi nie tylko o kwestie finansowe, ale też o brak perspektyw na zmianę - mówi dyrektorka jednej z poznańskich szkół.
Na ostatniej sesji rady miasta Jacek Jaśkowiak zastanawiał się, gdzie podziały się dzieci uchodźców z Ukrainy, których nie ma w poznańskich szkołach. Okazuje się bowiem, że mieszkając w Polsce, wszystkie mają obowiązek nauki.
Wśród licealistów na religię chodzi tylko jedna trzecia wszystkich uczennic i uczniów. W szkołach branżowych jeszcze mniej. - Naciski ministra Czarnka przynoszą efekty - ironicznie komentuje dyrektorka jednej z poznańskich szkół.
W Dniu Edukacji Narodowej w 16 miastach Polski odbywają się protesty przeciwko temu, co w ostatnich latach dzieje się w systemie oświaty. W Poznaniu protestujący jako główne bolączki wymienili m.in. odchodzących z zawodu nauczycieli, przeciążonych programem uczniów i wykorzystywanie oświaty do celów politycznych.
Samorządy od lat zwracają uwagę, że systematycznie zmniejsza się finansowy wkład władz centralnych w proces kształcenia dzieci i młodzieży. W Dniu Edukacji Narodowej UMP publikuje raport, który na konkretnych liczbach pokazuje, jak fatalnie to wygląda.
Czarnek stwierdził, że to "platformersi typu Jaśkowiak kazali straszyć dyrektorom szkół rodziców, że nie będzie ogrzewania i będzie nauka zdalna". Jaśkowiak odpowiada: - W żadnej z moich publicznych wypowiedzi nie padło nawet słowo na temat wyłączania ogrzewania w szkołach.
Uczniowie szkół ponadpodstawowych, gdy skończą 18 lat, mogą sami usprawiedliwiać swoje nieobecności na lekcjach. Do tego jednak czasu taki obowiązek spoczywa na rodzicach lub opiekunach, a niewywiązanie się z niego niesie poważne konsekwencje dla ucznia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.