- Jestem tu od 10, zwolniłem się wcześniej z pracy, bo chciałem pomóc w przenoszeniu rzeczy do budynku starego dworca. Jest 13, a tu nikogo nie ma, nic się nie dzieje. To niepoważne. Minęło już tyle tygodni, a my wciąż marzniemy na dworze - mówi Marcin, jeden z wolontariuszy.
W Ukrainie zyskuje na popularności powiedzenie "wolontariusze mogą znaleźć wiele, może i dla ciebie, córko, znajdą męża wreszcie". Oni są w stanie znaleźć wszystko! Od generatorów spalinowych, przez części do techniki wojskowej, po świeże bułeczki dla emerytów w środku nocy.
Od 24 lutego, czyli od ataku Rosji, polskie organizacje prozwierzęce starają się pomóc bezpańskim psom i kotom z Ukrainy. Wiele z nich trafiło do polskich schronisk i przytulisk, ale problem bezdomności u naszych sąsiadów jest ogromny. - Pomożemy, jeżeli adoptujemy nasze polskie zwierzęta, by dla tych z Ukrainy zrobić miejsce - mówi Sandra Zawiasa z Fundacji Kejtersi.
Pięć aut wyjedzie w poniedziałek do Poznania i okolic, żeby zebrać dary. "Wiele osób ma w domu rzeczy, które nie są obecnie potrzebne, i chętnie by je oddały potrzebującym, ale zwyczajnie nie ma jak i kiedy ich przekazać" - piszą organizatorzy mobilnej zbiórki.
Niektórzy przed laty sami byli mieszkańcami domu dziecka w Szamocinie (Wielkopolska). Dziś remontują go dla dzieci z Ukrainy, którym wojsko rosyjskie odebrało spokój, bezpieczeństwo i dach nad głową. - Starsi malują ściany, podłogi kładą, a młodsi pomagają sprzątać. Naprawdę, to daje nam ogromnego kopa w naszej pracy - mówią wychowawczynie.
Gyza ukraińscy obrońcy praw zwierząt zabrali z małej klatki w centrum handlowym. Był o włos od śmierci z niestrawności - właściciel nakarmił go zgniłym mięsem.
Powstała specjalna platforma na portalu miejskim www.poznan.pl, by sparować organizacje pomocowe z tymi, którzy chcą pomagać osobom z Ukrainy. Niedługo także sami Ukraińcy będą mogli szukać tam bezpośredniego wsparcia.
- Trudności przyjdą z czasem, jednak pierwsze zmiany już widać. Nagle wszyscy w domu próbują być uczynni i pomocni. No i spędzamy więcej czasu razem. Pojawiły się wspólne posiłki - mówi Michalina z Poznania, którą przytula babuszka Galina z Charkowa.
Przyjacielska Paczucha w geście solidarności z Ukrainą zaprasza w sobotę, 26 marca na poznańską Cytadelę na bieg "Wolna Ukraina". Nie trzeba się zapisywać. Wystarczy przyjść i wpłacić datek. Organizatorzy zachęcają, żeby uczestnicy zaopatrzyli się w niebiesko-żółte akcenty. Start o godz. 11
2 mln Ukraińców jest już w Polsce. Większość schronienie znalazła w wielkich halach targowych, salach gimnastycznych. Co dalej? Nikt nie wie, a przecież te tymczasowe miejsca nie mogą im służyć za dom przez kolejne miesiące. Wojna z Rosją niestety nie zakończy się jutro.
Zbiórkę przeprowadzili w ostatnich dniach krótkofalowcy z południowej Wielkopolski. Ale pomoc dla uchodźców w Ostrowie Wielkopolskim zorganizowały też m.in. władze miasta, wolontariuszki z Holandii oraz polska emigrantka z USA.
Wnioski zgodne ze wzorem MSWiA będzie można składać w siedzibie i pięciu punktach obsługi klienta (POK) Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu od 24 marca.
W całym Poznaniu przygotowanych jest teraz 2570 miejsc dla osób z Ukrainy, które uciekają przed wojną. Z czego zajętych jest już 2007. Powoli zapełniają się też szkoły i przedszkola. Szacuje się, że w całym mieście schronienie przed wojną znalazło już ponad 40 tys. Ukraińców.
W kulturze japońskiej wierzy się, że tysiąc żurawi wykonanych z origami gwarantuje pokój lub spełni życzenia. Dlatego je dziś tu składamy. Dla pokoju w Ukrainie - mówi Dominik Kazuś z organizacji Dorigami.
Marek Woźniak wraz z zarządem województwa wielkopolskiego zdecydowali o przeznaczeniu 390 tys. zł z rezerwy kryzysowej na pomoc uchodźcom z Ukrainy - informuje Anna Parzyńska-Paschke, rzeczniczka marszałka.
Gdy w grudniu aktorzy Teatru Usta Usta zagrali ten spektakl po raz pierwszy, nikt nie przypuszczał, że opowieść o wojennej tułaczce stanie się tak boleśnie aktualna. Pokazy spektaklu "Gdzieś daleko stąd" - od piątku do niedzieli. Gdzie jeszcze warto się wybrać?
Kiedy 24 lutego Rosja napadła na Ukrainę, polskie społeczeństwo obywatelskie natychmiast ruszyło z pomocą. W jej niesieniu najlepsze okazały się samorządy i organizacje pozarządowe - i jedne, i drugie można śmiało uznać za największe osiągnięcia III Rzeczpospolitej, udowadniające po raz kolejny, że nie ma nic lepszego niż samorządni i samozorganizowani obywatele.
Noc z czwartku na piątek - zwłaszcza w noclegowni w hali sportowej Arena w Poznaniu - była bardzo ciężka. Kilkanaścioro dzieci zakaziło się rotawirusem. Objawy to wymioty i biegunka. - Na miejscu uzupełniamy straty płynów, przygotowaliśmy stanowiska do kroplówek, mamy stojaki ze szpitala tymczasowego - mówi przedstawiciel urzędu wojewódzkiego, Tomasz Małyszka. I zapewnia: - Sytuacja jest opanowana
Wiktoria jak zwycięstwo. Takie imię dała swojej urodzonej w pleszewskim (Wielkopolska) szpitalu córce Ukrainka, która z ogarniętego wojną kraju uciekła tuż przed porodem. Dziewczynka i mama czują się dobrze i niebawem opuszczą szpital.
To miejsce, gdzie nie tylko będziemy pomagać uchodźcom m.in. nauczyć się języka, znaleźć lekarza, szkołę czy pracę. Pomożemy też pracodawcom, którzy chętnie daliby komuś dziś zatrudnienie - opowiadają urzędnicy z Poznania, którzy pracują nad krajowym pilotażem "Budowanie struktur dla integracji w Polsce".
Obecnie większość żywności w Poznaniu dostarczają prywatne osoby i restauratorzy. Jest też catering wojewody, ale to nie wystarczy. - Boimy się, że zaraz zacznie nam brakować sił i pieniędzy, by jedzenie zapewniać - mówi Adela Ciechańska, wolontariuszka na dworcu PKP w Poznaniu.
Motywacje są różne. Jednak coraz więcej osób po pierwszych dniach pobytu w Polsce planuje lub już jest w drodze do Ukrainy. - Nie da się nas przekonać, by zostać tu, gdy tam jest wciąż wojna i nasi dzielni chłopcy walczą - mówi Natalia Renkas, Ukrainka w Poznaniu.
Wolontariusze z dworca PKP w Poznaniu mają nadzieję, że otwarcie starego budynku kolejowego usprawni komunikację i pomoc osobom z Ukrainy, które uciekając przed wojną, przyjeżdżają do Poznania. Obecnie działania pomocowe są rozproszone, a wolontariusze przepędzani z miejsca na miejsce
- Zbudowaliśmy w Pile Ambulans XXL. Zwykły autobus komunikacji międzymiastowej w zaledwie trzy dni - za to pracując dzień i noc - zmieniliśmy w ambulans, który pojedzie na granicę, a właściwie za granicę - pokazują wolontariusze z Piły.
"Bierzcie się do pracy, do faktycznej pomocy potrzebującym z Ukrainy, a kazania i słowa o Bogu zostawcie może duchownym" - apelują do wojewody wielkopolskiego wolontariusze. Wypominają mu, że zamiast darów i pomocy otrzymują tylko PR-owe kamizelki urzędu wojewódzkiego.
Czworo niewidomych - mama, tata i dwie córki - jechało sześć dni z Charkowa do podpoznańskich Owińsk. Szkoła dla niewidomych w Charkowie została zniszczona. Do Owińsk zjeżdżają dzieci z rodzinami z wielu miejsc w Ukrainie.
Sześciu artystów z Ukrainy przygotowało grafiki, które opowiadają o wojnie na Ukrainie i które mają być wyrazem podziękowania dla Polaków za okazaną pomoc. Po naszej publikacji Wydawnictwo Miejskie Posnania zdecydowało się je pokazać na Targach Książki.
W nocy z 10 na 11 marca przedstawiciel spółki PKP SA kazał usunąć wolontariuszom stanowiska z darmowym jedzeniem i piciem dla uchodźców z Ukrainy, bo "zajmują za dużo miejsca". Z pomocą przyszli strażacy, jednak internauci apelują, by otworzyć stary budynek dworca.
Na terenie Hali Widowiskowo-Sportowej Arena od wtorku (8 marca) otwarty jest kolejny punkt noclegowy dla uchodźców w Poznaniu. Wtedy było tam 400 miejsc. Dziś jest ich już 750. Mimo to panuje tam względny spokój. Po południu było tam około 350 osób.
Smutne spojrzenie Katii rozrywało serce. Jej blada twarz zdradzała zmęczenie trwającą wiele dni ucieczką z kraju ogarniętego wojną. Jej dzieci nie miały siły nawet płakać.
Mapy Poznania w języku ukraińskim rozdawane są m.in. na dworcu oraz w hali MTP. Przygotowała je Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna. - To są mapy turystyczne sprzed roku, ale działamy w warunkach nadzwyczajnych - mówi jej szef Jan Mazurczak.
Miejsce recepcyjne dla osób z Ukrainy, kawiarenka, noclegownia na 700 osób, wielki magazyn i jeszcze częściowo szpital tymczasowy dla pacjentów z COVID-19. To wszystko dziś znajduje się na Międzynarodowych Targach Poznańskich i jak zapewnia dyrekcja, nie przeszkadza w realizacji targowego kalendarza imprez.
- W pierwszej chwili nazwa wydała nam się kontrowersyjna, ale ponieważ dokładnie i precyzyjnie wyraża nasze myśli, postanowiliśmy ją tak zostawić - mówi Ada Kurkiewicz z restauracji Rusałka. Na pomysł barszczu wpadła Masza z Kijowa, pracująca w restauracji.
Punkt informacyjny na dworcu PKP w Poznaniu będzie otwarty całą dobę. Pojawili się tam wieczorem harcerze ZHR. Wciąż jednak brakuje informacji, prawidłowych oznaczeń i mapek.
- I co powiedzieć 12-letniemu Żeni? Żenia jest dzisiaj z nami na koncercie, to niepełnosprawny chłopiec, który przyjechał do nas ze swoją babcią Lubą - mówiła prezydent Ostrowa Wlkp. podczas koncertu.
Teatr Ósmego Dnia zainaugurował akcję "Rowerami na Putina". Na rowerach z flagami Ukrainy przejechali przez Poznań. Zachęcają, by zrezygnować z samochodów i kupowanej w Rosji ropy.
O godz. 22 zamyka się na dworcu w Poznaniu punkt informacyjny zorganizowany przez wojewodę wielkopolskiego. O godz. 22.27 planowo przyjeżdża ostatni pociąg z Przemyśla. Do Poznania jadą nim Ukraińcy uciekający przed wojną. Kto im pomoże?
Ukraińcy, którzy znaleźli się w Poznaniu, chcą jednego: znaleźć pracę. To ich główny cel. Dlatego też poznaniacy dwoją się i troją, by znaleźć dla nich zatrudnienie czy zajęcie. Niektórzy, jak Magda i jej znajomi, wymyślili lepienie pierogów.
Na wakacjach w Egipcie dowiedzieli się, że ich kraj, Ukraina, został zaatakowany przez wojska rosyjskie. Dziś bezpieczne schronienie znaleźli na Politechnice Poznańskiej. Liczba osób potrzebujących dachu nad głową jednak dramatycznie rośnie. Miasto i wojewoda uruchamiają kolejne noclegownie.
W wyniku bestialskiej agresji Rosji wiele miejscowości na Ukrainie odciętych jest od świata. Są problemy z dostawą wody, prądu, ogrzewania. Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin zaoferował pomoc Ukrainie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.