Co za tempo! - pomyślałem. I to bynajmniej nie z powodu brawurowych scen pościgów samochodowych. Myślę, że tempo "Baby Driver" bierze się stąd, że wszystko w tym filmie jest na swoim miejscu. Wyścigi także
Często trzeci odcinek blockbusterowej serii zjada już własny ogon. Nie w wypadku "Planety małp". Nie dlatego, że ani ludzie, ani małpy człekokształtne ogonów nie mają. Ta seria ma bowiem swój własny rytm i swoją klasę
Ten weekend w kinie opatrzyłbym najchętniej hasłem "Przekonajcie się, Państwo, sami". Jest bowiem kilka propozycji, za którymi stoją ogromne nadzieje i ciekawość. Weźmy chociażby najnowszy film Juliusza Machulskiego. Albo najnowszą wersję Spidermana. Albo pewną nowinkę w horrorze. Pozwolę sobie zaproponować kilka filmów. Proszę kliknąć w zdjęcie.
Pomyślałem: "Przecież thriller nie może sprowadzać się jedynie do oczekiwania na to, co się zdarzy". Po czym dotarło do mnie, że widocznie mam bladego pojęcia o tym, czym jest emocjonalne napięcie. "To przychodzi po zmroku" to dreszczowiec, który potrafił mnie utrzymać w tym stanie przez rekordowo długi czas
Zaskoczony słuchałem, jak po seansie filmu "Volta" w poznańskiej Cinema City Plaza rozległy się brawa widowni. To zdarza się bardzo rzadko i warte byłoby docenienia, gdyby nie fakt, że te brawa nie wróżą nic dobrego. Dla Juliusza Machulskiego mogą być znakiem, że nie musi się wysilać, by stworzyć oklaskiwaną komedię
Pamiętacie Państwo, jak wielkie emocje wzbudziło epizodyczne pojawienie się nowego Spidermana w "Kapitanie Ameryce. Wojnie bohaterów"? Może nie pamiętacie, bo ile razy można oglądać to samo. Tamten Spiderman był zwiastunem głębokich zmian. Nie przypuszczałem, że aż takich
Za chwilę na ekrany kin wchodzi kolejna część nowej "Planety małp". W telewizji będzie okazja obejrzeć poprzednią i porównać z obecną. Znalazłem także dla Państwa perły z lat osiemdziesiątych, arcydzieło z lat siedemdziesiątych i kilka innych propozycji, które wzbudziły u mnie mieszane uczucia. Może Państwo sami ocenią i podzielą się opinią? Zapraszam na przegląd propozycji telewizyjnych tego weekendu. Proszę kliknąć w zdjęcie
Kiedy ogarnia mnie strach przed starością, powtarzam sobie: to może być całkiem fajny czas, bo wtedy człowiek niczego już nie musi. Michael Caine, Morgan Freemani Alan Arkin - każdy z Oscarem i każdy po osiemdziesiątce - właśnie tak grają w tym filmie. Jakby niczego już nie musieli. Nie ma lepszej recepty na występ
Guy Ritchie ma swój styl kręcenia filmów. Ten styl doprowadził go do wielu sukcesów, więc postanowił go zastosować także wobec legendy o królu Arturze. Wyszło zabawnie, ale chyba zbyt dziwacznie
Kino postapokaliptyczne, filmy z kaset z lektorem na żywo i nocne horrory w "zamczysku". Druga edycja organizowanego przez poznańskie kina studyjne festiwalu "Nic się tu nie dzieje" to szeroki wachlarz wydarzeń filmowych i muzycznych.
Świętujący jubileusz dziesięciu lat istnienia festiwal Animator nie spoczywa wcale na laurach. Pokaże za to filmy niestroniące od polityki, uczci 70-lecie polskiej animacji oraz zdecyduje, który film animowany powalczy o Oscara.
Komiksy rządzą światem, w każdym razie tym kinowym. Ne mam jednak dla Państwa w tym tygodniu jedynie dwóch ciekawych pozycji komiksowych - o człowieku, który jest komiksowym bohaterem i człowieku, który nie wie, że nim jest. Mam też dwie bardzo interesujące pozycje wojenne i jeden film - moim zdaniem - kompletnie nieudany. Wolałbym jednak, aby Państwo go zobaczyli i ocenili sami. Proszę kliknąć w zdjęcie.
Raz na jakiś czas staroegipska mumia wychodzi z grobowca, aby rzucić klątwę na cały świat. Ta z filmu Alexa Kurtzmana przeklina zdaje się całe kino. A Tom Cruise ze swą zmumifikowaną twarzą nie reaguje w obliczu mission impossible
Kino należy teraz do kobiet. Do takich kobiet, przed którymi można się tylko ukłonić. To znaczy - nie, nie tylko. Można jeszcze stracić dla nich głowę. Ostrzegam zatem. Oto krótki przegląd propozycji kinowych na ten weekend, ustawianych od - w mojej opinii - najsłabszych do najlepszych. Proszę kliknąć w zdjęcia.
Jessica Chastain właściwie nie zagrała w tym filmie. Ona ten film wzięła na własność, pożarła niemalże, rozszarpała na strzępy i zupełnie zdominowała. To jej wielki popis
Trochę już tego za dużo - pomyślałem. Ja wiem, że Wonder Woman miała fantastyczne wejście w "Batman vs Superman" i należy w związku z tym kuć żelazo jak w kuźni Hefajstosa. Chyba jednak przesadzamy z tym wylewem super bohaterów. Tak myślałem. A tu taka niespodzianka!
Dwa znakomite filmy wojenne z lat siedemdziesiątych, gdy ten gatunek święcił triumfy. Trzy wybitne polskie produkcje. Jeden blockbuster - przyznam Państwu, że przy wyborze propozycji na ten weekend musiałem usunąć takie jak "Faceci w czerni" czy "Uciekająca panna młoda", by było miejsce dla innych. Proszę kliknąć w zdjęcia
Dziewczyna przywozi do swych rodziców chłopaka - dajmy na to, w Alabamie. Oni nie wiedzą, że jest czarny. On nie wie, jak oni zareagują. Witają go z otwartymi ramionami, ale cały czas coś nie gra. Cały czas siedzi w nich bowiem Ku-Klux-Klan. Myślicie Państwo, że to o filmie "Uciekaj!"? Nie, to kilka zdań o tym, czym ten film mógłby być. Jakże żałuję, że z tej genialnej ścieżki skręcił
Permanentna inwigilacja, polska piłka nożna albo Omar Sy jako samotny ojciec - w ten weekend wybór propozycji kinowych jest szeroki, aczkolwiek nie wszystkie filmy stoją, w mojej opinii, na wysokim poziomie. Przekonajcie się Państwo sami. Oto propozycje tego weekendu. Proszę kliknąć w zdjęcia
Najciekawsze pytanie, jakie stawia ten film pojawia się w jego środku. Brzmi mniej więcej: "Kiedy masz wrażenie, że cały czas jesteś obserwowana - czujesz się gorzej czy lepiej?". Po czym zupełnie traci świadomość, że na bazie tego pytania można by zbudować potężną historię, a nie taką płyciznę, jak to
Ciepły w założeniu, familijny komediodramat z udziałem Omara Sy ma wszelkie szanse ku temu, by stać się najgłupszym i najbardziej absurdalnym filmem roku. Chyba wiem, jakie myślenie kryło się za zupełnym upadkiem tego dzieła
Katarzyna Rosłaniec wpadła na, jak jej się zdawało, genialny pomysł. Otóż zaprezentuje widzom nie tyle film, co filmową instalację, a wtedy oglądający sami go sobie ułożą. To nasunęło mi wniosek, że kino tym się różni od innych dziedzin sztuki współczesnej, że instalacje znosi fatalnie
Są takie filmy, które można oglądać wciąż i wciąż, choć niektóre mają już ponad 40 lat. Są też takie, które na ekranie telewizyjnym pojawiają się rzadko. Jedne i drugie znajdują się w programie tv na ten weekend. Oto krótki przegląd, ustawiony chronologicznie, od piątku do niedzieli z moją krótką recenzją. Proszę kliknąć w zdjęcia.
W czasach, gdy w polskim kinie filmów o piłce nożnej nie ma prawie w ogóle, Jan Kidawa-Błoński nie zdecydował się nakręcić biografii Zbigniewa Bońka, Włodzimierza Lubańskiego, nawet Ernesta Wilimowskiego. Nie zdecydował się na żadną oczywistość, lecz na Jana Banasia. To był dobry wybór
Ridley Scott ma ogromny problem ze znaną w świecie filmu i sztuki zasadą, że stworzone przez kogoś fundamentalne dzieło z czasem przestaje być jego własnością. "Obcy: Przymierze" to próba krzyku "To ja jestem twórcą!". Krzyku, z którego wychodzi ordynarny kulturowo jazgot.
Kilka rzadkich propozycji filmowych można znaleźć w programie telewizyjnym na ten weekend. Z tym większą przyjemnością zwracam na nie Państwu uwagę. Nie wszystkie są idealne, ale warto się nimi zainteresować. Oto przegląd propozycji telewizyjnych na ten weekend, ułożonych chronologicznie. Proszę kliknąć w zdjęcia.
Edwin Hubble w latach dwudziestych odkrył, że Wszechświat się stale rozszerza, aż do granic przekraczających nasza wyobraźnię. Pytanie, co jest poza jego granicami? Justin Lin, James Wan i F. Gary Gray odkryli to samo prawo w "Szybkich i wściekłych". Końcowe pytanie - bez zmian
Łączenie horroru z rzeczywistością to zabieg dość karkołomny, choćby dlatego, że istotą horroru jest właśnie pozostawanie w sprzeczności z realnym światem. Chyba, że wydarza się coś takiego, jak w 1992 roku w Teksasie. Wówczas nawet kino jest bezradne
Oto zestaw kilku propozycji kinowych na ten weekend. Proszę kliknąć w zdjęcia.
Klasyka polskiego kina przedwojennego, pierwowzór "Władcy Pierścieni", wreszcie prawdziwa perełka i do tego gnijąca - w wielkanocny poniedziałek jest kilka interesujących propozycji telewizyjnych. Zapraszam na przegląd. Proszę kliknąć w zdjęcia
Pijana Meryl Streep, grająca na ukulele Marylin Monroe i 120-letni Dustin Hoffman - jeżeli mają Państwo ochotę na telewizję w czasie wielkanocnej niedzieli, jest kilka naprawdę ciekawych propozycji. Zapraszam do krótkiego przeglądu. Proszę kliknąć w zdjęcia.
Japończycy po troszę wiedzieli, co się święci. Nie po raz pierwszy wpuszczali do swego kurnika cyberpunkowej mangi tych niczego nierozumiejących ludzi Zachodu. A oni zawsze wszystko upraszczają. Może dlatego protestowali przeciwko tej wersji "Ghost in the Shell". Jakby przeczuwali...
Gdy okna umyte, dywany wytrzepane albo przynajmniej wykładziny wyczyszczone, gdy mazurki i baby już w formach, a do ugotowania pozostały jedynie jajka, można chwilkę spędzić na obejrzeniu filmu w telewizji. Już w sobotę jest spory wybór. Proszę kliknąć w zdjęcia i sprawdzić.
Czasami zastanawiam się nad tą obsesją na punkcie życia na innych planetach, która zaczęła się wraz z odkryciem rzekomych kanałów na Marsie. Wtedy ludzie autentycznie się bali. Dzisiaj idziemy do kina, by obejrzeć inwazję obcych i jednocześnie poskubać popcorn
Zdaję sobie sprawę z tego, że nakręcenie zwykłego kryminału na temat "Amoku" nie wchodziło w grę, ale Katarzyna Adamik dała nam fantasmagorię w miejsce solidnego dreszczowca
Kiedy zastanawiam się nad tym, czy istnieje coś takiego jak cecha narodowa jakiegoś kina, przychodzą mi na myśl Duńczycy. Tym razem do spółki z Marcinem Dorocińskim. Rzadka okazja do obejrzenia polskiego aktora w roli tak zdystansowanej od rzeczywistości i polskiej kinematografii
Przez wiele lat wydawało mi się, że to ja wiele zawdzięczam Janowi Żabińskiemu. To w końcu od niego tak wiele dowiedziałem się o zwierzętach. Dopiero z czasem dotarło, że w porównaniu z tymi, których ocalił, ja nie zawdzięczam mu nic
Disney się rozpędza - przenosi na ekran w wersji aktorskiej swoje kolejne hity animowane sprzed lat. Zupełnie jakby chciałby mi powiedzieć, że właściwie całe życie na to czekał, a animacje tworzył, bo nie miał dawniej możliwości technicznych na nic innego. Trochę mi przez to smutno
Potężny King Kong tym razem nie wdrapuje się na Empire State Building. Jest także większy i potężniejszy niż kiedykolwiek. "Kong. Wyspa Czaszki" to jedna z propozycji kinowych w ten weekend - oto ich przegląd wraz z gwiazdkami, oznaczającymi ocenę filmu. Zapraszam, proszę kliknąć w zdjęcia
Opowieść o kilkunastometrowej małpie siejącej grozę na ulicach Nowego Jorku i wśród mieszkańców Wyspy Czaszki sprawia wrażenie thrillera z udziałem przerażającej Bestii. Tak naprawdę jednak zawsze była historią miłosną, w której Bestię równoważy Piękna. Jordan Vogt-Roberts o tym zapomniał
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.