Miasto na tę inwestycję ma niespełna 50 mln zł, a kwoty, jakich oczekiwali wykonawcy, sięgały 80 mln. Jeśli w drugim przetargu stanie się podobnie, konieczna będzie korekta projektu i ograniczenie prac do niewielkiego odcinka z pominięciem ważnej przebudowy wiaduktu kolejowego w ul. Rzymskiej.
- Zrobić zakupy i nie załamać się kwotą na paragonie - to jest wyzwanie - mówi nam studentka z Poznania. Przyznaje, że ostatnie trzy lata sprawiły, że życie na studiach jest znacznie trudniejsze.
- Na razie wygląda tak, jakby Wszystkich Świętych było za miesiąc, a nie za tydzień - mówi Andżelika, która od 30 lat prowadzi kwiaciarnię przy cmentarzu w Środzie Wielkopolskiej
Pieniądze na pomoc dla samorządów w łagodzeniu skutków rosnących cen energii, którymi chwali się rząd, to "kreatywna księgowość". Te środki samorządy i tak miały dostać w przyszłym roku za utraty w PIT. - To tak, jakby dostać pensję za następny miesiąc - twierdzą samorządowcy.
- Ta nieudolność jest po stronie władz miasta Poznania, a nie przedsiębiorców. Przedsiębiorcy wypruwają sobie żyły, żeby utrzymać swoje biznesy i dać ludziom pracę - mówił w telewizji WTK były już właściciel zamkniętej klubokawiarni Meskalina Bernard Ejgierd.
Pod śmietnik na osiedlu Dobrzec w Kaliszu podjeżdża stary peugeot. Z auta wysiada para czterdziestolatków. Wyciągają chwytaki i szybko penetrują zawartość kontenerów. Po chwili mają pół worka puszek. Dzięki tym zbiorom opłacają czynsz, ogrzewanie, prąd, gaz
Czarnek stwierdził, że to "platformersi typu Jaśkowiak kazali straszyć dyrektorom szkół rodziców, że nie będzie ogrzewania i będzie nauka zdalna". Jaśkowiak odpowiada: - W żadnej z moich publicznych wypowiedzi nie padło nawet słowo na temat wyłączania ogrzewania w szkołach.
- Permanentne problemy finansowe nie pozwalają nam utrzymać lokalu na Dąbrowskiego - piszą anarchiści. To koniec anarchistycznej knajpy w Poznaniu. Anarchiści z Zemsty bronili lokatorów czyszczonych kamienic. Narodowcy wrzucali im do lokalu race, wybijali szyby.
Ostrowska spółka komunalna Wodkan zbuduje farmę fotowoltaiczną. Energia ma być wykorzystana do obsługi urządzeń m.in. w oczyszczalni ścieków i przepompowniach. Skorzystają mieszkańcy, bo to wpłynie na ceny dostaw wody i odbioru ścieków.
Jedna z wykładowczyń napisała, że podwyżka sprawiła... przekroczenie progu podatkowego. W związku z tym na konto wpłynęło jej o 100 zł mniej. - To ponury żart i kpina - zgodnie komentują wykładowcy z Poznania.
"Nie pytajcie dlaczego, co się stało, jak to możliwe. Jest to złożone, a dla nas niezmiernie trudne" - piszą właściciele Taternika. Piątek był ostatnim dniem działalności sklepu.
Najtańsza oferta w przetargu okazała się dwa razy droższa, niż przewidywał szpital. A najdroższa aż pięć razy przewyższała budżet.
Lista chętnych na węgiel z Węglozbytu liczy już prawie trzy tysiące nazwisk. Komitet kolejkowy rozwiązano i ludzie muszą zapisywać się na nowo. Wszyscy narzekają na cenę opału. - 15 tys. zł na sezon. Kaczyńskiego może na to stać, ale nas nie - mówi jedna z oczekujących.
Najpierw kilka miesięcy po otwarciu - lockdown. Potem drożejące produkty, coraz większe opłaty za prąd, gaz. A na koniec - remont centrum. Fuzz - najlepsza knajpa ze street foodem w Poznaniu - kończy działalność
- Będziemy musieli oszczędzać i ustawić ogrzewanie minimalnie, tylko tak, żeby uczniowie nam się nie pochorowali - martwi się dyrektorka podstawówki w Iwanowicach Maria Więcław.
Radni i urzędnicy na "wizytę studyjną" pojechali do Wiednia i Brna. W programie wyjazdu były m.in. spotkania z tamtejszymi urzędnikami. Uczestnikom się podobało. Koszt - szczególnie w czasach kryzysu - wcale niemały. Jednak radni przekonują, że z wyjazdu będą same korzyści.
Urzędnicy dostali 230 zł podwyżki. Mówią, że za to nie da się przeżyć, i domagają się jeszcze minimum 470 zł. Do demonstrujących wyszedł prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. - No to porozmawiajmy - rzucił. W odpowiedzi usłyszał: "Siedem stów! Siedem stów! Siedem stów!".
- Wraz z początkiem września postanowiliśmy maksymalnie ograniczyć i wyłączyć tam, gdzie jest to możliwe, iluminacje świetlne przed Zamkiem - informują przedstawiciele instytucji. Chodzi oczywiście o oszczędności, które są niezbędne z powodu podwyżek cen energii.
- Świat zwariował. Kiedyś prawie codziennie do pracy kupowałem w cukierni coś słodkiego. Teraz już w zasadzie tylko pieczywo - mówi nam 43-letni Marcin.
Czy w czasach szalejących cen energii elektrycznej miasto nie powinno ograniczać kosztów związanych z iluminacją, zwłaszcza budynków prywatnych, takich jak choćby Okrąglak? Okazuje się, że Poznań nie wie nawet dokładnie, co oświetla z publicznych pieniędzy i ile to kosztuje.
Niewiele ponad 850 złotych wynosi dochód na jednego mieszkańca Szczytnik w powiecie kaliskim. Gmina od kilku lat jest na końcu rankingów zamożności. - Jeśli komuś się wydaje, że chodzimy w filcokach, żeby w błocie nie ugrzęznąć, a w niedziele jeździmy do miasta popatrzeć na luksus, to się zdziwi - komentuje Joanna
Zwróciłam się do Komisji Europejskiej z prośbą o czasowe zawieszenie opłat za emisję dwutlenku węgla - oświadczyła na piątkowej konferencji Beata Klimek, prezydentka Ostrowa Wielkopolskiego. Miasto chce ratować stojącą na granicy bankructwa spółkę komunalną Ostrowski Zakład Ciepłowniczy, poręczając jej kredyt na ponad 13 mln zł.
- Tracę klientów i środki do życia - mówi Stanisław Butka z podpoznańskiego Lubonia. - Rok temu sprzedawaliśmy powyżej 40 bochenków chleba dziennie. Dziś około 20
Marta i Grzegorz wydali na wesele 110 tysięcy złotych: - Nie można powiedzieć, że cena nie grała roli, ale zdecydowanie nie była kluczowa.
- Teraz płacę za pokój 490 zł. Po podwyżce będzie 540 zł. Myślę, że znalezienie takiej oferty w prywatnym mieszkaniu graniczy obecnie z cudem. Mówię oczywiście o pokoju dwuosobowym. Jedynki, zwłaszcza w akademikach o najwyższym standardzie, po podwyżkach już nie będą się opłacać - mówi student UAM-u.
- Grzyby są drogie, bo jest zbyt sucho, są za duże upały. Był tu taki Przemek, który sprzedawał kurki, ale już go nie ma, bo nie ma grzybów. Przywoził je z południa i ze wschodu Polski, bo tam więcej padało, ale w końcu odpuścił - mówi pan Janusz z Rynku Jeżyckiego w Poznaniu.
Prezydent Jacek Jaśkowiak po ostatnich zapowiedziach dotyczących podwyżek cen biletów wyjaśnia, że są one nieuniknione. - Będziemy musieli wspólnie z radnymi szukać rozwiązań, które z jednej strony pozwolą na utrzymanie obecnej wysokiej jakości transportu publicznego w Poznaniu, a z drugiej nie spowodują odpływu pasażerów.
- Wprowadzenie nowego cennika biletów spowodowane jest największym od 20 lat wzrostem inflacji, a co za tym idzie podwyżką cen paliw, energii elektrycznej, części zamiennych do taboru oraz kosztów usług - podają Koleje Wielkopolskie. I podwyższają ceny biletów.
Uniwersytet Medyczny stara się o dodatkowe środki z Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Zdrowia. - Na razie niestety dostaliśmy odpowiedź negatywną - przyznaje rektor poznańskiej uczelni. Co dalej z kluczową zdrowotną inwestycją dla miasta?
W wielu poznańskich marketach na półkach nie ma cukru. - I nie wiadomo, kiedy będzie - mówią ich pracownicy. - Ludzie sami napędzają tę katastrofę - komentuje poznanianka robiąca zakupy w Kauflandzie.
- Nieszczęściem Polski jest rząd, który pozornie troszcząc się o nas, w rzeczywistości troszczy się o to, czy wygra kolejne wybory. Nie mają dla niego znaczenia ani koszty społeczne, ani koszty ekonomiczne - przekonywał dziś Bartłomiej Ignaszewski, szef Nowoczesnej w Wielkopolsce.
Studenci są coraz bardziej zainteresowani akademikami. Przynajmniej tak wynika ze wstępnych danych przedstawionych przez niektóre poznańskie uczelnie, w tym tę największą - Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
- Mamy trójkę dzieci. Powinnam im powiedzieć, że niestety nie zjedzą dzisiaj tyle co zwykle, bo według pana z telewizji już przekroczyliśmy limit? To absurd - mówi Anna. - Dochodzi do tego, że ludzie, którzy ciężko pracowali na swoje wykształcenie albo pozycję w pracy, muszą rezygnować z tego, co najważniejsze. Za chwilę będziemy się cieszyć, jak uda się kupić papier toaletowy.
Najdroższą znalezioną przez nas ofertą jest wyprawa do Meksyku, której koszty mogą przekroczyć nawet 100 mln zł od osoby. Najtaniej można spędzić urlop nad polskim morzem - dwa tygodnie w Mielnie za 3 miliony. Można też wynająć domek nad jeziorem dla całej rodziny za około 2,8 mln zł.
- A teraz wymachujemy biało-czerwonymi flagami i wspólnie skandujemy "Mateusz" - tak konferansjer mobilizował wielkopolską publiczność na spotkaniu z premierem.
Minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg mówiła w Radiu Zet, że rząd "przede wszystkim wspiera te osoby, które już wzięły kredyt". Tym, których na kredyt nie stać, poradziła, żeby go nie brali.
Inflacja wciąż wzrasta i wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie się to nie zmieni. - Rynek oczekuje wzrostu inflacji dla żywności na poziomie 20-25 proc. w perspektywie 3-4 miesięcy - mówi Sebastian Stępień, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu
- Sprzedali samochód i kupili dla całej rodziny rowery elektryczne - opowiada o swoich klientach Magdalena Garncarek z Kalisza. Przy galopujących cenach paliw coraz więcej osób szuka alternatywy dla samochodu.
Cały rząd pustych straganów, niezajęte pawilony i z kilkudziesięciu tylko kilkunastu sprzedających. Tak wygląda w środku tygodnia na ryneczku na poznańskim Świcie. Eksperci i sprzedawcy zastanawiają się, czy era rynków i bazarów już minęła. Kolejne pokolenie nie jest zainteresowane sprzedażą, a klienci są tylko w weekendy.
Obiad na mieście? Nie pamiętam, kiedy jedliśmy. Do kina już nie chodzimy. Zawsze śmiałam się z ludzi, którzy przeglądają gazetki promocyjne. Dziś sama to robię - opowiada 35-letnia Ania. Rata jej kredytu wzrosła ostatnio z 1400 do 2200 zł
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.