Potężny konflikt z chirurgami z kaliskiego szpitala znalazł finał w sądzie. Radosław Kołaciński, dyrektor lecznicy, zarzucił konsultantowi wojewódzkiemu ds. chirurgii nieuczciwość. Musi teraz przeprosić lekarza. Ale to wcale nie koniec sprawy.
Na razie lekarze zamiast przychodzić, odchodzą z pracy: - W szpitalu specjalista jest w stanie zarobić na etacie 7 tysięcy brutto. W poradni na etacie dostaje 12 tysięcy. I ma wolne noce, weekendy i święta - opowiadają.
Mikołaj Kolasiński i Marcin Czekała, lekarze z Poznania w swoim najnowszym filmie na You Tube opowiadają o oddziaływaniu THC na mózg.
Zaskakujący przebieg wyborów do samorządu lekarskiego w Poznaniu. Zaczęło się od niefortunnego plakatu wyborczego, który zbulwersował część lekarzy, a skończyło na potężnej awanturze.
Masz dość kolejek na operacje, na konsultacje, braku dostępu do nowoczesnych leków i zbiórek na nie w sieci, oburza cię strajk ratowników i brak karetek? Zabierz ze sobą znajomych, rodzinę, sąsiadów, i przyjdź na marsz 9 października - apelują m.in. studenci medycyny i młodzi lekarze z Poznania.
Odlewy zmienionych rakiem języków pozwalają precyzyjnie wyznaczyć, którą część narządu trzeba usunąć, i dokładnie zaplanować, skąd i ile tkanki pobrać do przeszczepu. Dzięki temu pacjent ma szansę normalnie jeść i mówić. To metoda całkiem nowatorska, przynajmniej w Europie.
Ważą się losy kongresu antyszczepionkowców, który ma się odbyć w październiku w najbardziej reprezentacyjnej części Międzynarodowych Targów Poznańskich. Tuż obok znajduje się szpital covidowy i drugi co do wielkości w kraju punkt szczepień przeciw COVID. Prezydent Poznania interweniuje na MTP.
Na leczenie ciężko chorej na nowotwór mózgu lekarki z Poznania internautom udało się już zebrać do południa we wtorek, 17 sierpnia, blisko 200 tysięcy złotych. Przemysław Szczurek, brat chorej: - Odzew jest niesamowity!
To dość istotny przełom, bo wcześniej szpital przy ul. Krysiewicza obronił lekarkę i nawet nie przesłuchał świadków. Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej wszczął postępowanie po doniesieniach medialnych o złym potraktowaniu ciemnoskórej rodziny na szpitalnej izbie przyjęć.
Autyzm leczy dużymi dawkami witamin, a szczepienia uważa za ludobójstwo. Wizyta kosztuje u niego 500 zł i czeka się na nią rok - lekarz z Opoczna, guru antyszczepionkowców i propagator antyzdrowotnych postaw, niewiele sobie robi z wyroków sądowych.
Prośba trafiła także do rektora Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - My taką listę sami przygotowaliśmy na wniosek studentów, nie ministra - mówi prof. Andrzej Tykarski.
Uniwersytet Przyrodniczy nie będzie się już domagał reakcji szpitala na złe potraktowanie przez lekarkę pary studentów z Nigerii. - Mamy nadzieję, że ta sytuacja jednak da dyrekcji do myślenia, choć odpowiedzi kierowane do nas na to nie wskazują - mówi rzeczniczka uczelni.
Dwójka studentów z Nigerii spotkała się z paskudnym traktowaniem. Ich relacja z wizyty w poznańskim szpitalu dziecięcym jest wiarygodna - i przerażająca. Dlaczego dyrekcja placówki nie próbowała nawet się z nimi spotkać? Postawa "nie, bo nie" nikomu nie służy.
Emmanuel i Deborah - rodzice dwumiesięcznej dziewczynki - twierdzą, że zostali źle potraktowani w poznańskim szpitalu dziecięcym. Przedstawili długą listę zachowań, którymi poczuli się dotknięci. Dyrekcja placówki im nie wierzy.
- Byliśmy bardzo źle potraktowani na izbie przyjęć. Pani doktor na nas krzyczała. Odizolowano nas. Czuliśmy się okropnie - relacjonuje pochodzący z Nigerii Emmanuel, student Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który wraz z żoną i malutką córeczką szukał pomocy w placówce przy ul. Krysiewicza w Poznaniu.
Lekarka, która na izbie przyjęć szpitala w Poznaniu miała w sposób rasistowski skomentować pacjentów, została poproszona o wyjaśnienia. Historią, nagłośnioną przez oburzoną mamę, zajmuje się teraz szpitalny zespół do spraw etyki.
- Kiedy pierwszy raz na początku lat 90. spotkałem Jurka Owsiaka, powiedział mi, że zbierze kilkaset tysięcy dolarów. Pomyślałem, że to szaleniec - mówi prof. Janusz Gadzinowski z Poznania. - To było jak skok w kosmos.
Pracownicy miejskiego szpitala im. Strusia przy Szwajcarskiej od roku są na froncie walki z koronawirusem, więc przyznanie nagrody odbyło się w piątek jak na wojnie. Bez blichtru, na trawniku przed lecznicą.
"Czarnuchy przyszły" - miała powiedzieć lekarka z izby przyjęć szpitala przy ul. Krysiewicza w Poznaniu o ciemnoskórej rodzinie. Po sygnale od rodziców została wezwana przez dyrekcję. - Nie zostawimy tak sprawy - zapowiada mama, która nagłośniła historię.
Lodówki do przechowywania szczepionki stoją gotowe, doświadczone pielęgniarki czekają na znak. Teoretycznie jesteśmy przygotowani do szczepień. Ale tylko teoretycznie, bo do tej pory nie dostaliśmy żadnych konkretnych rządowych wytycznych - mówią lekarze rodzinni.
NFZ potwierdza oficjalnie, że wprowadza zmiany w naborze do szczepień przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Znosi zapisy, które wykluczały z udziału w programie gabinety lekarskie i małe poradnie.
- Spora grupa dojrzałych pacjentów z COVID-19 nie skorzysta z monitoringu. Wielu chorych już musiało odmówić udziału w programie - mówi Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców w Ochronie Zdrowia.
Lecznica podlegająca prezydentowi Poznania Jackowi Jaśkowiakowi chce wykorzystać prokuraturę Ziobry do ścigania dziennikarzy i ich informatorów. Ma to odstraszyć ewentualnych naśladowców.
Starosta nazwał lekarzy "bucami", "warchołami", "leniami", "olewaczami", "nieukami", "gwiazdorami" i "nieodpowiedzialnymi, goniącymi za pieniędzmi ludźmi bez empatii". Wielkopolska Izba Lekarska domaga się przeprosin.
Projekt ustawy PiS o przeciwdziałaniu epidemii przewiduje, że do pracy w covidowych szpitalach wojewodowie mogą kierować lekarzy powyżej 60. roku życia i matki karmiące. Protestują przeciwko temu nie tylko pracownicy szpitali, ale też ich rodziny.
- Uruchomienie lekarzy POZ i danie im kompetencji do zlecania testów to dobry pomysł - ocenia dr Tomasz Ozorowski, epidemiolog. - Nie widzę możliwości przyjęcia narzucanych nam przez ministerstwo obowiązków - kontruje Bożena Janicka, szefowa związku zrzeszającego ponad 3 tys. lekarzy rodzinnych, głównie z Wielkopolski.
- WHO jednoznacznie wydało zalecenia, że dzieci powyżej 12. roku życia powinny nosić w szkołach maseczki. W przypadku dzieci młodszych sprawa jest już wątpliwa - mówi dr Ewelina Gowin, pediatra i specjalistka chorób zakaźnych. I radzi, jak rozmawiać z dziećmi o koronawirusie oraz jak przygotować je do pójścia do szkoły.
- Zostałem publicznie pomówiony. Dyrektor nie zapłacił mi też za miesiąc pracy. Musiałem skierować sprawę do sądu - mówi dr hab. Jarosław Kasperczak, konsultant wojewódzki ds. chirurgii. W piątek odszedł z pracy w szpitalu w Kaliszu
Urząd Marszałkowski wyśle dziś do Kalisza swoich urzędników. Mają rozmawiać z protestującymi chirurgami. To kolejny lekarski bunt w tym szpitalu. Medycy żądają odwołania dyrektora.
Prawie setka lekarzy ze szpitala w Pile pisze w otwartym liście, że od dłuższego czasu musi mierzyć się z falą hejtu i nienawiści prowokowaną przez internetowe wpisy starosty pilskiego Eligiusza Komarowskiego, sędziego bokserskiego.
Mimo zakażenia koronawirusem lekarz Łukasz Goździewicz przez tydzień czuwał przy 80 schorowanych pacjentach. Potem zaczęła się bitwa o jego życie.
- Dzieci lekarzy słyszą na podwórku, że inne nie będą się z nimi bawić. To poruszające. Pokażmy medykom, że są u nas mile widziani - mówi Jacek Polewski z piekarni "Czarny Chleb" w Poznaniu. Na jego apel odpowiadają kolejne lokale.
"Prosimy personel medyczny o powstrzymanie się od zakupów" - apeluje piekarnia GODny w Poznaniu. - W wielu sklepach lekarze obsługiwani są poza kolejnością, a tu traktuje się nas jak trędowatych - komentuje Artur de Rosier, szef Wielkopolskiej Izby Lekarskiej.
Szpital zakaźny w Poznaniu szykuje się do walki z epidemią koronawirusa. Ale lekarze twierdzą, że wcale nie jest na to gotowy: wciąż brakuje sprzętu i procedur. Zespół jest zdezorientowany i wystraszony.
- Rozmawiałem z pielęgniarką oddziałową ze szpitala przy Szwajcarskiej. Mówiła, że potrzebują teraz ok. 60 butelek z wodą dla pacjentów, a my już dziś moglibyśmy przywieźć tysiąc - opowiada Przemysław Garsztka.
Lekarka w szpitalu w Krotoszynie (Wielkopolska) odesłała dziecko, które połknęło agrafkę, do sąsiedniego szpitala. Rodzice mieli zawieźć je tam własnym autem. Prokuratura Rejonowa w Łodzi oskarża ją o narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia
Szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel krytykuje wypowiedź europosła PiS Zdzisława Krasnodębskiego, który uznał, że "w dziedzinie służby zdrowia Polska pozostaje obrzydliwym społeczeństwem postkomunistycznym".
W wojewódzkim szpitalu w Kaliszu, który rocznie wykonuje ok. 12 tysięcy zabiegów, zagroziło odejściem z pracy 25 lekarzy z oddziału intensywnej terapii.
Spora grupa lekarzy w wieku emerytalnym nie chce uczestniczyć w cyfrowej rewolucji. Stawiają sprawę na ostrzu noża: albo będą mieć możliwość wystawiania papierowych recept, albo odejdą z pracy.
Tonący w długach poznański szpital przy Lutyckiej wydał na pensje jednego lekarza ok. 750 tys. zł w ciągu roku. Ale to nie wyjątek: w szpitalu w Kaliszu inny lekarz zarobił prawie 600 tys.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.