"To będzie nasz wspólny niemy protest przeciwko władzy, która nie liczy się z nikim i z niczym, przeciwko władzy, która nie potrafi ani słuchać, ani rozmawiać, przeciwko władzy, która nie szanuje swoich obywatelek i obywateli, przeciwko władzy, która potrafi tylko straszyć i grozić - ***** ***" - piszą organizatorzy demonstracji, która odbędzie się dziś o godz. 17 na pl. Wolności w Poznaniu.
Około 3 tysięcy osób przemaszerowało ulicami 30-tysięcznej wielkopolskiej Wrześni, by zaprotestować przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
A jeśli ja nie chcę mieć dziecka? Co z osobami biednymi? Co z tymi, dla których urodzenie dziecka jest wyrokiem śmierci? - pytała jedna z organizatorek sobotniej manifestacji na pl. Wolności. Tłum odpowiedział: - Aborcja jest prawem, a nie towarem!
Skandaliczna akcja policji pod Warszawą. Wyciągnięto z auta, zakuto w kajdanki i pozbawiono wolności członków władz Inicjatywy Pracowniczej. Jechali na strajk kobiet, nie popełnili żadnego przestępstwa.
Ogarnia mnie wkurw. Dobrze, że nie jesteśmy w USA, z dostępem do broni. Bo dziś jest ten moment w Polsce, że boję się, iż ludzie już strzelaliby do siebie na ulicach - mówi Justyna Tomczak-Boczko.
Piłkarki nożne Medyka Konin i AZS UJ Kraków zaplanowały akcję protestacyjną przeciw orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego podczas swojego meczu ligowego. Wiedziały, co robią, mecz był transmitowany przez TVP
Dużo rajstop, sporo skarpetek i staników. Krawat z piorunem i napisem: "To jest wojna!". I numer telefonu do działaczek inicjatywy Aborcja Bez Granic, powiewający na czarnej chuście. W sobotę rano między drzewami na Cytadeli grupa dziewczyn rozpięła sznurki, na których poznanianki wieszały czarne ubrania. Po zmroku akcja została przerwana przez nieznanego mężczyznę
W ostatnich dniach najczęstszymi atrybutami w jej dłoniach są wielka tuba albo mikrofon. W poniedziałek jechała w pojeździe na czele kilku tysięcy ludzi. A w piątek jako pierwsza zapukała do drzwi kurii. - Kraj nie będzie bez nas, kobiet, funkcjonować - mówi Magdalena Kosakowska, jedna z organizatorek protestów na placu Wolności. Odbywają się pod szyldem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet - Poznań*
Trudno cenzurować emocje i słowa, gdy dochodzi się do ściany. A właśnie zderzeniem ze ścianą był dla polskich kobiet wyrok Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym tzw. embriopatologiczna przesłanka aborcji jest niezgodna z konstytucją. Ta decyzja wywołała wkurw. Narastał latami, z różnych powodów. Także wtedy, gdy patrzyliśmy na wyrąbywaną Puszczę Białowieską.
"Potrzebujemy rozmowy, a nie postaw konfrontacyjnych" - przekonywał kilka dni temu arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Episkopatu. Dziś jego rzecznik ogłasza: - W sprawie życia nie ma miejsca na kompromis.
Choć masa poznanianek i poznaniaków pojechała w piątek blokować Warszawę, w obronie praw kobiet znów zebrał się tłum ludzi na pl. Wolności. To już ósmy dzień protestów po decyzji TK w sprawie aborcji
Rektorka poznańskiego UAM mówi o piekle kobiet. Naukowcy z klubu imienia Lecha Kaczyńskiego oskarżają ją o "eugeniczny stosunek do chorych" i porównują go do "doktryny nazistowskiej".
Autor pracuje w II Pracowni Plakatu na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Jego prace komentujące naszą wspólną rzeczywistość publikujemy co tydzień w "Tygodniku Poznań". Dzisiaj: "Stan wojenny".
W piątek w całej Wielkopolsce odbywają się kolejne manifestacje w obronie prawa kobiet do decydowania o własnym ciele.
Kobiety zostały napadnięte na ulicy Ogrodowej, gdy wracały do domu po demonstracji na placu Wolności. Napastnicy byli w kominiarkach. - Uderzyli mnie z pięści w brzuch, a potem w twarz - relacjonuje jedna z nich.
Ci, którzy próbują przywołać do porządku nie tylko mnie, ale i cały ten protest, mają wyobrażenie społeczeństwa jako niedojrzałych uczestników imienin u cioci. Niegrzecznych uczniów, którzy przyłapani na przekleństwie dostaną uwagę w Librusie.
- Ci młodzi protestujący mają szansę uwierzyć w świat wartości. W to, że życie nie musi być podporządkowane wizji starych dziadów - mówi Paweł z Poznania, który w piątek weźmie udział w antyrządowej manifestacji w Warszawie.
Na wielkich donicach w centrum miasta ktoś wymalował sprejem hasła w obronie praw kobiet. Na jednej z nich napisał: "Sorry, Jacek". - OK. Przyjmuję to ze zrozumieniem. Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą - mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
Hasła, które tworzą uczestnicy manifestacji przeciwko zakazowi aborcji, dosadnie i w prosty sposób wyjaśniają, o co chodzi w toczącej się teraz w Polsce wojnie. Nie ma możliwości, by ktokolwiek tego przekazu nie zrozumiał. Kobiety jasno mówią, czego chcą i czego bronią.
- Solidarność naszą bronią! Fanatycy niech się gonią! - krzyczeli demonstranci w Poznaniu. Na placu Wolności przeciwko zaostrzeniu przez trybunał Przyłębskiej prawa antyaborcyjnego protestowało w czwartek kilka tysięcy osób.
- Taka jest dzisiejsza telewizja publiczna, która - obawiam się - już nie odbuduje swojego prestiżu. Po odejściu ktoś napisał do mnie: "Nie zasługujesz na TVP". Dla mnie to komplement - mówi dziennikarka Żaneta Rosińska. Właśnie złożyła wypowiedzenie z pracy w TVP Poznań.
- On nie może tak radykalnie stawiać sprawy - mówi ks. Stanisław Oracz, proboszcz parafii pw. NMP Wspomożenia Wiernych w Pile. Jego wikary jest oburzony, że młodzież bierze udział w ulicznych protestach.
"Bardzo proszę się nie angażować w protesty" - napisał wielkopolski kurator oświaty Robert Gaweł do dyrektorów szkół. "Szkoła czy placówka nie są miejscem na tego typu działania" - wyjaśnia rzeczniczka kuratorium Magdalena Miczek.
- Jeśli kibice chcieli nam okazać wsparcie, to dlaczego zostałam zaatakowana? - pyta uczestniczka blokady na rondzie Kaponiera w Poznaniu. W środę kilkutysięczny tłum protestujących w centrum Poznania ludzi uciekał tam przed kibicami, którzy skandowali: "Antifa chuje, Kolejorz was wymorduje!"
- My jedziemy na oparach, a Kaczyński daje przyzwolenie do ulicznej rozprawy z wrogami - mówią oficerowie policji. Obawiają się rozlewu krwi: - Spodziewamy się też z prokuratury poleceń zatrzymania organizatorów pokojowych protestów.
Adres Bartłomieja Wróblewskiego włącznie z numerem telefonu można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej polityka. Udostępnia je także Akademicki Klub Obywatelski, którego poseł jest członkiem. Dlaczego zatem chce ścigać Strajk Kobiet?
Piłkarze ekstraklasy nie mogą uczestniczyć w manifestach przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji i w obronie kobiet - są w izolacji. Swojego poparcia udzielają więc inaczej, dzięki dużej sile rażenia swych mediów społecznościowych.
"Czy ktoś dokonywał apostazji w parafii św. Moniki na starym Strzeszynie? Jak to się załatwia?" - pyta sąsiadów jedna z członkiń Nieformalnej Grupy Strzeszyńskiej. To kolejny efekt tego, co dzieje się na polskich ulicach. Ale oficjalnych danych o skali apostazji nie ma.
Kibole Lecha Poznań wydaję się rozdarci. Część pilnuje kościoła przed protestującymi kobietami. Część stoi obok z transparentem wymierzonym w PiS. I skanduje: "PiS - PO, jedno zło!".
Oficjalne pismo w sprawie protestów trafiło do dyrektorów szkół w Wielkopolsce w środę. "Jakakolwiek forma agitacji politycznej na terenie szkoły lub placówki jest niedopuszczalna" - podkreśla kurator Robert Gaweł, były senator PiS
"Kaczyński jest wirusem tego kraju" oraz "Ch... zdradziecki Morawiecki" - krzyczeli w środę w Poznaniu manifestanci demonstrujący przeciwko zakazowi aborcji.
Zrezygnowałyśmy dziś z utargu. Pracownicy dostaną dniówki, a my spróbujemy odbudować te straty w następnych dniach - mówiła w środę Magdalena Woźniak, współwłaścicielka Pączusia i Kawusi. - W ten sposób wspieramy protesty.
Kilka tysięcy ludzi zablokowało w środę wieczorem ul. św. Marcin i Rondo Kaponiera. Manifestację zakłócili agresywni kibole. Demonstranci uciekali w panice. Interweniowała policja.
Dr hab. Agnieszka Ziomek, profesorka Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, nie dołączyła do strajku kobiet. Wysłała za to studentom skandaliczny mail. Ich reakcja była błyskawiczna.
- Kibice zostali wywołani do tablicy i bodaj po raz pierwszy muszą się wypowiedzieć nie o czymś abstrakcyjnym, ale w sprawie, która dotyczy albo może dotyczyć bezpośrednio każdego z nich - mówi dr Przemysław Nosal z Wydziału Socjologii UAM. Bojówki kibiców deklarują w internecie wsparcie dla kobiet, ale jednocześnie obronę wiary i Kościoła.
Sędzia Justyn Piskorski poparł i uzasadniał ograniczenie kobietom prawa do aborcji. Wykładowcy prawa z poznańskiego UAM nie chcą, by nadal był ich szefem
"Ile z nas odważyłoby się zebrać na placu w Rogoźnie, żeby okazać swoje niezadowolenie z tego, co robi rząd z kobietami?" - zapytała na Facebooku Agnieszka Binek. Kilka godzin później ulicami 11-tysięcznego miasta przeszedł tłum.
Komunikat o takiej treści wysłał do swoich uczniów i uczennic ks. Andrzej Pawłowski z parafii pw. NMP Wspomożenia Wiernych w Pile. - Tak Kościół będzie tracił wiernych - komentuje młodzież.
Nad wejściem do Centrum Kultury Zamek wisi wielki banner z napisem "JESTEŚMY BARDZO, BARDZO, BARDZO NIEZADOWOLONE ***** ***". Zamknięta będzie dziś Galeria Arsenał. Do strajku przyłączają się pracownicy wyższych uczelni i prywatnych firm.
- W Poznaniu lewicowi bojówkarze zranili nożem jednego z obrońców kościoła - poinformował z sejmowej mównicy poseł narodowiec Robert Winnicki. Wielkopolska policja inaczej przedstawia przebieg zdarzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.