Od kilku dni IMGW publikuje kolejne ostrzeżenia przed upałami. Do końca tygodnia w Wielkopolsce temperatura nie spadnie poniżej 30 stopni Celsjusza, podobnie jest w całym kraju. Jak sobie z tym radzić?
Sanepid zabronił kąpieli w zalewie Piaski-Szczygliczka w Ostrowie Wlkp. oraz przy "Przystani Gosławice" na Jeziorze Pątnowskim w Koninie. Bakteriologicznie woda jest tam zdatna do kąpieli. Zagrożeniem dla zdrowia są sinice.
Chodzi o możliwość wykupu pozostałych dawek leków w dowolnej aptece, a nie tylko w tej pierwszego wyboru. - To, co teraz jest, jest bardzo upierdliwe dla pacjentów - uważa kaliski senator PO Janusz Pęcherz.
Nie wynaleźliśmy koła. System powiadomień SMS z możliwością odwołania wizyty świetnie sprawdza się od lat w prywatnym systemie zdrowia. Szacujemy, że przyniesie nam rocznie 360 tys. oszczędności - opowiada Konrad Zaradny, dyrektor POSUM.
Urząd marszałkowski nie odda szpitala Uniwersytetowi Kaliskiemu. W szpitalu mieli kształcić się studenci kierunku lekarskiego - nowo otwieranego w raczkującej kaliskiej uczelni. Jej rektorem jest Andrzej Wojtyła, były senator PiS.
Gabinety lekarskie wyglądają tu jak w dobrych, prywatnych lecznicach, a pacjentów przyjmuje w większości bardzo młody i empatyczny zespół. Mowa nie o serialowym szpitalu w Leśnej Górze, lecz o przychodni w Szamotułach.
W ciągu dwóch lat Wojewódzki Szpital Zespolony w Kaliszu ma zostać przekształcony w szpital kliniczny Uniwersytetu Kaliskiego. Plany uczelni popierają samorząd województwa i Ministerstwo Zdrowia.
Do przegrzania dziecka może dojść nie tylko w rozgrzanym aucie. Także w nasłonecznionym mieszkaniu czy w wózku na spacerze. Pamiętam siedmioletniego chłopca, który grał z kolegami w piłkę w upalny dzień. Z przegrzania stracił przytomność.
Głośno i szumnie zapowiadana akcja profilaktycznych badań urologicznych w pięciu wojewódzkich szpitalach w Wielkopolsce zakończyła się dla większości pacjentów wielkim rozczarowaniem. Pula badań była znikoma, a chętnych na nie - masa. Czy takie akcje mają więc sens?
Pacjenci ze skierowaniem do dermatologa muszą czekać na zapisanie na wizytę do przyszłego roku. Tak jest w Kaliszu. W Poznaniu czeka się "tylko" kilka tygodni. NFZ i poradnie tłumaczą to brakiem specjalistów.
- Leczymy osoby z chorobami płuc. Świadomość, jak zmiany klimatu wpływają na zachorowalność, przyszła bardzo szybko. Ekologia to z jednej strony inwestycje, ale przede wszystkim zmiana myślenia i my zmierzamy w tym kierunku - mówi Sławomir Wysocki, dyrektor placówki.
Aptekarka była chętna. Ma lodówki pełne szczepionek tracących ważność. Najpierw jednak musiałem zadzwonić do NFZ. I tu zaczął się problem.
Większość rejestratorek publicznych przychodni każe pacjentom zgłaszać się codziennie z prośbą o zapisanie na wizytę w danym dniu. - To zasady rodem z PRL-u - narzekają pacjenci. - To wbrew umowie - dodaje NFZ.
- Wyrok wyrokiem, a ja o życie Polaków, szczególnie dzieci, będę nadal walczył - mówi Jerzy Zięba, guru antyszczepionkowców. Sąd w Poznaniu skazał go prawomocnie za ubliżanie lekarzom.
Kuriozalne awanse, zwolnienia, próby zastraszania personelu. Rzeczniczka praw lekarza zwraca się do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o przeprowadzenie kontroli na poznańskim Uniwersytecie Medycznym.
Okryty ręcznikiem lub kiltem saunamistrz za pomocą wachlarza rozprowadza ciepło po saunie. Wyposażony w specjalne rekwizyty, zamienia tę błahą z pozoru czynność w przedstawienie. - To scenariusze filmów, bajek albo wymyślone historie - opowiada Arkadiusz Rawza, sędzia zawodów saunowych.
Konflikt w poznańskim szpitalu nie gaśnie. - Tu nie chodzi wcale o chorych z cukrzycą, tylko o to, by firma zatrudniająca męża pani dyrektor mogła pracować w lepszych warunkach - twierdzą ginekolodzy.
Poważnie chora trzylatka ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim została przetransportowana do specjalistycznego ośrodka leczenia chorób płuc we Wrocławiu. W ostrowskiej placówce zaczyna brakować wolnych łóżek.
Balansujemy na granicy wydolności - mówią lekarze z oddziału ratunkowego, który odwiedzieliśmy. Rekordzista czekał tu na łóżko dwa i pół dnia. To nie powinno tak wyglądać.
Co trzecia poradnia w Wielkopolsce nie podpisała aneksu do umowy z NFZ. Wielkopolska jest jedynym województwem w kraju, w którym pacjenci po 1 stycznia mogą mieć problemy z dostępem do lekarza rodzinnego - ostrzegają urzędnicy. Lekarze dementują: - Nie ma takiego zagrożenia.
Grypa nie odpuszcza. Chorych przybywa, a na dyżury brakuje lekarzy. Służba zdrowia jest na granicy wydolności.
Aż pięcioro kandydatów złożyło oferty w konkursie na dyrektora Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii. To ewenement, bo ostatnio konkursy na menedżerów zdrowia nie cieszą się powodzeniem.
Setki pacjentów z objawami grypy usiłują dostać się do lekarzy. Tylko nielicznym to się udaje, bo lekarze też chorują. - W Polsce trzeba mieć zdrowie, żeby się leczyć - mówi nam przerażona pacjentka z Niemiec.
Kuba ma pięć lat. Na nerkę czeka od trzech lat i siedmiu miesięcy; od roku jest na liście pilnie oczekujących. Telefon zadzwonił tylko raz.
Czeka kilkanaście osób. Wszystkie pracują, ale nie mogą w pełni korzystać z wiedzy zdobytej w rodzinnym kraju. Deklarują, że chcą zostać w Ostrowie Wielkopolskim jeszcze przynajmniej rok, więc dla szpitala, w którym brakuje personelu, będą sporym wsparciem. Nie tylko przy leczeniu pacjentów z Ukrainy.
Minister zdrowia wręczył uniwersyteckiemu szpitalowi im. Karola Jonschera symboliczny czek na 93 mln zł, za które ma powstać m.in. nowoczesny pawilon kliniki psychiatrii. Ale umowy z lecznicą nie podpisał. I szpital nie może ogłosić przetargów.
Oddziały Narodowego Funduszu Zdrowia w całej Polsce ogłosiły, że przekażą dodatkowe pieniądze zadłużonym szpitalom. Ale środki nie są dla wszystkich, jest ich za mało i nie pokrywają rosnących w szalonym tempie rachunków.
Wyrok jest nieprawomocny. - Od początku było dla nas jasne, że nie możemy zostawić tak tej sprawy - o procesie z guru antyszczepionkowców mówi poznański anestezjolog dr Wojciech Buxakowski.
Lekarze z Wielkopolskiego Centrum Pediatrii są załamani: - Nasza izba przyjęć pęka w szwach. Jeśli uniwersytecki szpital masowo zacznie teraz odsyłać dzieci, czeka nas armagedon.
Szpital umieścił Florentynę na oddziale męskim, mimo że posiada dokumentację medyczną i rozpoczęła postępowanie prawne w celu korekty płci metrykalnej. Jej historię nagłośniło działające na rzecz osób LGBTQIA+ stowarzyszenie Grupa Stonewall.
Pod fotografią, na której trzech lekarzy i zoperowana pacjentka trzymają się za ręce, kardiochirurg dr hab. n.med. Paweł Bugajski napisał na Facebooku: "Od wielu lat marzyłem o takim zdjęciu". A media dodały, że to przełom w mieście. Na pewno?
Maciej Kołcz wychowuje samotnie czteroletnie bliźniaki, bo ich matka zmarła po pseudonaukowej terapii w "Klinice 100" w Poznaniu. Winna czuje się jedynie emerytowana położna - klinika już nie.
W piątek 9 września uniwersytecki szpital położniczo-ginekologiczny w Poznaniu podał, że jest w stanie spełnić cztery z pięciu postulatów lekarzy. Wciąż nie ma więc porozumienia.
- Nie zatrudniajcie się w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym w Poznaniu - apeluje do neonatologów Krzysztof Bukiel, szef zarządu Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. W szpitalu emocje sięgają zenitu.
We wrześniu zniknie część łóżek intensywnej terapii dla noworodków w Poznaniu. W związku z dramatyczną sytuacją kadrową w uniwersyteckich klinikach neonatologii NFZ tworzy sieć szpitali w Wielkopolsce, które mają przejąć tymczasowo obowiązki szpitala na Polnej.
To dla mnie niepojęte, jak można tak posegregować dzieci - mówi Katarzyna Czajka, mama niespełna dwuletniej Jagódki Michalak z podkaliskich Iwanowic. Dziewczynka choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Znalazła się w grupie dzieci, które nie dostaną refundacji leku zatrzymującego rozwój choroby.
Informacje o odsyłaniu pacjentów, brakach w personelu oraz konfliktach pracowników z dyrekcją zaowocowały decyzją o wprowadzeniu dodatkowych badań zadowolenia chorych. Zgodnie z normą ISO szpital musi wykonywać je raz w roku. Teraz będą odbywać się częściej i na większej grupie osób, które były leczone w Kaliszu.
Kaliski szpital nie przyjął na SOR nastolatki, na którą spadł konar drzewa. Placówka tłumaczy to brakiem chirurgii dziecięcej. Uważa, że ratownicy powinni wiedzieć, dokąd jechać, by nie tracić czasu. "Nie przewozimy chorych na oddziały, lecz na SOR" - odpierają zarzuty ratownicy.
Pieniądze pochodzą z unijnych środków, przeznaczonych na walkę z pandemią koronawirusa. Najwięcej otrzymał kaliski szpital. Siedem milionów złotych wyda na remont oddziału zakaźnego przy ulicy Toruńskiej.
W ciągu doby pogotowie ratunkowe interweniowało w poznańskiej Klinice Seniora Aegis aż pięć razy. Chorzy byli wycieńczeni, mieli zaburzenia świadomości. O "klinice" Adriana Łodziaka znów jest głośno.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.