Absolwent jednego z podpoznańskich liceów podważył wynik egzaminu maturalnego z języka polskiego. Ale dopiero po tzw. arbitrażu podniesiono mu punktację. Nie był jedyny. Pisma o nonszalancji i opieszałości poznańskiej Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej od ponad trzech miesięcy leżą w centrali w Warszawie.
Burmistrz Wronek publicznie podważał wiarygodność lokalnej dziennikarki, która opisała samobójstwo i mobbing w fabryce. Chciał ratować wizerunek znanego koncernu.
Przełom w sprawie zbuntowanego księdza Michała Woźnickiego. Kościół chce go usunąć ze stanu duchownego. Machina ruszyła - wynika z pisma, które dotarło do Poznania z Rzymu. Hiszpański generał wylicza w nim grzechy Woźnickiego.
Gdy rektorka poznańskiego UAM ostrzega, że demokracja w Polsce jest zagrożona, jej podwładni montują tablicę ku czci profesora, który "opozycjonistów tępił jak pasożyty". I rektorce to pasuje.
Rodzice uczniów Liceum Ogólnokształcącego św. Marii Magdaleny w Poznaniu interweniują w sprawie jednego z nauczycieli. Ich zdaniem w stosunku do uczennic miało dochodzić do słownego nękania na tle seksualnym.
Mają Facebooka i Instagrama, ale nie mają już pieniędzy. Każdego dnia polska policja dostaje nawet kilkaset zgłoszeń o nowym oszustwie i bezczelnych hakerach. Oto przestroga i kulisy przestępstwa.
Afera, która wstrząsnęła polskim Kościołem, wraca po 20 latach. Szef episkopatu ukrywa niechlubną rolę abp. Marka Jędraszewskiego. Mamy dowody, że publicznie skłamał.
Dominikanie skompromitowani po aferze z sektą ojca Pawła M. nie chcą pokazać dokumentów w sprawie misjonarza Dariusza Godawy. Nie tylko dziennikarzom, ale także biskupowi - ustaliła "Wyborcza".
Kolejny dramatyczny wypadek cudzoziemca w firmie na terenie Wielkopolski. Nie żyje młody obywatel Gruzji pracujący w fabryce rodziny Grupińskich pod Wronkami.
Zajęcia na uczelni zaczną się za chwilę i wielu studentów wciąż nerwowo poszukuje stancji. Miejsca w akademikach są ograniczone, a gdzieś mieszkać trzeba. Choć od trzech lat wynajmuję ten sam pokój, postanowiłam sprawdzić na własnej skórze, co dzisiaj oznacza szukanie studenckiego mieszkania. Efekt? Seria absurdów i rozczarowań.
Około 20 działaczy Prawa i Sprawiedliwości lub ludzi z nimi związanych pracuje w państwowym koncernie energetycznym Enea. A to tylko stanowiska w zarządach spółek. Niektóre z nich w całości obsadzili ludzie partii Kaczyńskiego.
Drogę do miejsca, które według legendy jest nawiedzone przez duchy zmarłych, wskazał dziesięć dni temu fotograf Jan Chojnacki. Teraz żałuje, że to zrobił, bo wąwóz został rozjechany przez turystów
Monika: - Prokuratorka stwierdziła, że ślub możemy wziąć w areszcie, a firmę można prowadzić korespondencyjnie. Rzuciła też: "Nie zastanowiło pani, skąd facet przed czterdziestką ma na to wszystko pieniądze?".
Sąsiadka zobaczyła na ławce 10-letniego chłopca. Płakał, trzymał się za brzuch, miał odruchy wymiotne. Robert H. komentował z balkonu: "Co udajesz?". Ujawniamy nowe informacje w sprawie ojczyma sadysty z Lubonia
Mama Adama ma do siebie żal, że przez tyle lat była ślepa. Teraz najtrudniejsze zadanie: musi chodzić do pracy i udawać, że o niczym nie wie.
Biskup kaliski Damian Bryl bierze przykład z szefa episkopatu i odmawia wydania "poufnych dokumentów kościelnych". Poucza też sąd, by od Kościoła trzymał się z daleka. - A na mediacje z nami nie przyszedł. Bał się, że mu serce zmięknie - zauważa ofiara księdza pedofila.
Instruktorzy mówią: tramwaj ma się zatrzymać tam, gdzie ty chcesz, a nie tam, gdzie on chce. Katastrofy tramwajowe w Poznaniu mają wspólny mianownik.
W świecie anglosaskim ludzi takich jak Zublewicz i Rudnicki określa się mianem "whistleblower", czyli człowiek z gwizdkiem, sygnalista. W polskiej policji płacą wysoką cenę
WOJCIECH: - Umierało mi dziecko, a ja nie mogłem się pożegnać. DAWID: - Zasypiałem i liczyłem, że obudzę się w domu. Za dużo zeznać nie mogłem, bo nic nie wiedziałem.
Mąż złapał mnie za szyję i uderzał moją głową w lodówkę. Ocknęłam się na podłodze. Kacper stanął nade mną: "Mamo, co robimy? Może pójdziemy na policję?". Miał więcej odwagi niż ja.
Za pierwszym razem powiedzieli, że są ze straży granicznej i chcą nam zadać parę pytań. Za drugim - że psujemy im pracę, przeszkadzamy w wyłapywaniu agentów KGB i rosyjskiego FSB.
Krzywda młodych policjantów, kary dla sygnalistów, nietykalny wykładowca. Pani komendant startuje w plebiscycie i tropi naszych informatorów. Odkrywamy straszną prawdę o szkole policji w Pile.
"Wyborcza" dotarła do dramatycznych szczegółów policyjnej interwencji w Poznaniu. 39-letni Łukasz ma pięć ran postrzałowych: trzy w nogach, dwie w brzuchu. Strzałów było kilkanaście.
"Jak w obozie pracy. Dzieci przerażone. W Europie prasa by go rozjechała" - pisał szef informacji Radia Poznań o misjonarzu Dariuszu Godawie. Mamy dowody, że od kilku miesięcy radio wiedziało o koszmarze, ale ukryło tę wiedzę przed słuchaczami. Dziś współdziała z kuzynem Godawy.
Konsul honorową RP w Kamerunie pytamy o rezydencję Godawy za pół miliona złotych. Wybucha śmiechem: - Dzieci mają wodę, światło, proszę pana. Mnie nie interesuje, skąd były na to pieniądze. Ja jestem dumna, że te dzieci mówią po polsku!
"Nie ma wizyt lekarza. Tu jak dzieciak kaleka albo chorowity, to się robi następnego, a nie wydaje na zdechlaka" - wyjaśnia misjonarz Dariusz Godawa. Sam w Kamerunie bogato się urządził. Mieszka w okazałej rezydencji, prowadzi biznesy.
Gdy ojciec Godawa zjadł rybę i zostały ości, resztki głowy, wołał: "Kto chce rybę?". Wtedy dzieci na wyścigi biegły.
- Kara uszlachetnia. Jak się nie poprawisz, wyrwę ci język kombinerkami - mówił ojczym, absolwent psychologii. Tresował i katował pasierba. Kacper martwił się tylko, czy policjanci mu uwierzą.
- O tej śmierci można powiedzieć wszystko, ale na pewno nie to, że była humanitarna - podkreśla jeden ze śledczych. Magdalena zabijała 3-letnią córkę na raty. Zaczęła w trakcie zabawy.
- Teraz mam spokój duszy - mówi przykładny mąż i ojciec, który przez ćwierć wieku skrywał mroczną tajemnicę. Po raz pierwszy wyjaśnia, dlaczego zamordował 20-letnią Zytę Michalską.
Zofia wracała z psem ze spaceru. Na ciemnej klatce schodowej spotkała dwóch mężczyzn. Mieli jej zdjęcia. Ucieszyli się: - Patrz, to ten sam pies.
Czterech lat potrzebował poznański metropolita, by osądzić sprawę księdza Jerzego Przybylskiego. Duchowny pracował w tym czasie w archidiecezjalnym archiwum.
Na zagranicznych wycieczkach mieszkał z rodziną w zamkowych komnatach. Potem szukał zamku do kupienia. W końcu uznał, że musi zbudować własny, bez względu na koszty. A te są ogromne - poznaliśmy wyliczenia.
"Bestselerowa oferta! Dobra cena!" - tak biuro nieruchomości reklamowało niedawno olbrzymie grunty w Bolechowie pod Poznaniem. "Wyborcza" ustaliła, że ponad 100 hektarów kupiła właśnie poznańska archidiecezja.
Gdy policjanci słyszą, że pedofil zaprosił dziecko na cmentarz, nawet nie pytają o rysopis. Od razu go rozpoznają: - To nasz Stachu. Ale co on robi na wolności?
"Udziela się w Kościele jako opiekun grup młodzieżowo-dziecięcych" - zanotował 12 lat temu policjant po pierwszym zatrzymaniu Przemysława C. Ale notatkę zignorowano - pedofil nadal miał kontakt z dziećmi.
- Byliśmy u biskupa kilka minut. Poprosił nas, abyśmy złożyli przysięgę na Biblię i obiecali, że nic nie powiemy - relacje świadków są spójne. Ujawniamy, jak biskup Edward Janiak latami chronił księdza pedofila.
Muszą być dowody na zabójstwo, macie je znaleźć - usłyszeli od prokuratorki policjanci. Od tej chwili sprawdzanie innych wersji przestało być mile widziane.
Działało to tak: gangster wskazywał ofiary, prokuratorka z Poznania je zamykała. Za ten układ skarb państwa musi zapłacić już 750 tys. zł. A to nie koniec.
W zakonie salezjanów w Poznaniu dzieją się dziwne rzeczy: jeden ksiądz zagłusza msze muzyką, drugi rozpyla gaz i maże sprejem po ścianach. Padają oskarżenia o opętanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.